bulorwas pisze:
Za dużo roboty i zbędnych obliczeń które i tak nie będą miały pokrycia w rozgrywce. Dam ci radę. Są dwa style gry. Pierwszy w którym najpierw budujesz dobrą gospodarkę, a później zalewasz wroga potopem słabych jednostek, albo druga którą ja preferuję, czyli ogarnięcie mniej więcej kraju, a później ładowanie reszty pieniędzy w wojsko i podbijanie kolejnych krain. Inne opcje są słabsze i raczej przegrają z tymi taktykami
Bogkatolicki0 pisze:
moją taktyką jest zbudowanie zarąbistej gospodarki a potem atak najsilniejszymi jednostkami wcześniej wysyłając mieso armatnie na jakieś pułapki
Rafael_Rexwent pisze:
that's my boy :V
bulorwas pisze:
Ta tylko przypomnę że Aro właśnie to chciał zrobić i został pokonany stylem numer dwa.
Bogkatolicki0 pisze:
w takim razie ja pokaże Ci jak pokonam wszytkich tą taktyką : p o ile wszytko ogarnę
Rafael_Rexwent pisze:
Hey, bro! Staph!
Nie zapędzaj się tak z tym pokonywaniem wszystkich :V
Rafael_Rexwent pisze:
Hey, bro! Staph!
Nie zapędzaj się tak z tym pokonywaniem wszystkich :V
Bogkatolicki0 pisze:
a Ty kim będziesz grać?
widaomo Przecie z nikt nie pokona koalicji swiata
Rafael_Rexwent pisze:
Morskoelficcy samuraje będący w unii personalnej z Leśnymi Elfami :)
someone_ pisze:
Mam pytanie w sprawie jednostek.
Pisze się tu wszystkich utrzymywanych przez państwo, czy tylko wojsko?
Jest to cena jednorazowa, za rurę miesiąc, rok...?
Dlaczego mag Rafaela kosztuje 1000 razy więcej niż jeden członek policji chłopskie czy jak jakoś tak. To jest cena za jednego maga?
Rafael_Rexwent pisze:
Cena jednorazowa, przynajmniej tak było ostatnio.
Jednostki - Przeważnie wojsko, ja dodałem milicję i gwardzistów ze względów fabularnych/roleplayowych (Wybranka Cesarza potrzebowała ochrony, w razie jakby wrogie Elfy próbowały zamachu).
Cena Magów - Bo to są Magowie. Zarąbiści wręcz magowie :)
someone_ pisze:
Ok. Jak działa rozgrywka? mam czekać aż Angel doda coś na temat mojego państwa i wtedy dopiero odpisuję?
Angel_Kubixarius pisze:
ROZGRYWKA
Tu po rozpoczęciu bèdzie się dziać gra według starego wzoru:
Gospodarka:
Organizacja:
Handel:
Ruch Wojsk:
Badania:
Podsumowanie:
Zakon Wiecznego Ognia
Źycie za murami biegło spokojnie i radoßnie, jakby światłość sama miała was w opiece, byliście bardzo poradowani tym, po za tym zbliźało się święto ognia więc niedlugo wierni winni wam dostarczyć dziesiętnicę swych monet lub surowców, wszystko wydawało się być piękne i proste, jednak nie trwało to długo. Nieśmiertelni władcy zaczęli swą ofensywę ze swoimi hordami nieumarłych na waszą, święconą ziemię plugawiąc ją kilometr za kilometrem, aktualnie udało wam się zatrzymać nieśmiertelny legion na teraźniejszej granicy, lecz przeczucie podpowiada wam, że to dopiero początek piekła.
Cesarstwo Lotosu
Sława i chwała wielkiemu imperatorowi, twój lud rozwiia się powoli lecz stabilnie, a bogactwa mnożą poprzez wyprawy łupieżcze na daleką północ ( po za mapę). Wszystko za pewne byłoby piękne, gdyby nie zwary twoich wasali, a shogunów tej ziemi, którzy kłócą się o pryncypiat by być bezpośrednio podległym tobie a samemu zostać nadzorcą innych shogunów, po za tym u dołu drabiny społecznej równieź pojawiają się zgrzyty i pierwsze zarzewia buntu wodec osłabionej wzajemnym wyniszczaniem się szlachty. Mimo tych sporów wewnętrznych twoje państwo jest najbezpieczniejszym miejscem na Theluranie i ni nieśmiertelni, ni demony, czy też inne paskudztwo nie jest w stanie ci zagrozić, lecz największym zagroźeniem dla twej frakcji jest ona sama.
Cesarstwo Wysokich elfów
Po zdradzie twego rodzeństwa, ty i grupa tobie wiernych, lojalnych szlachcian wysokourodzonych zapanowaliście nad sercem dawnego inperium elfickiego, na stolicy zwanej Yggdrassil czyli Drzewem Starszej Krwii oraz pieknych szlacheckich palaców i miast wokół stolicy, utraciliście co prawda ziemie zachodne, jednakże nie jest to dużym ciosem dla was, wszak waszym głównym zadaniem jest ponowne zjednoczenie elfickich ziem i pokonanie chaosu. Doskwiera wam jednak pewien problem - jesteście rozbici między zakonem a celestianami, a Edwin nowy cesarz elficki winien dokonać w końcu ostatecznego wyboru.
Erudytariat Drakkeński
Witaj Mędrcze Starszyzny, co prawda nasze połoźenie w kleszczach dwóch nieprzyjemnych narodów dzikich i niezbyt ucywilizowanych nie jest zbyt dobre, jednak jak by nie patrzec gdyby zanieśc kaganek oświaty naszym braciom z zachodu i wzmocnić wojskowo wschodnią flankę to nie powinno to stanowić żadnego problemu. Naszym prawdziwym problemem są zbliźające się dwie cywilizacje zachodu rozwinięte wyźej od nas i gardzące tradycją, czy damy radę przetrwać próbę czasu ? Po za tym dobrą lokatą zaufania byłoby przyłączenie się do jednej ze stron globalnego k9nfliktu, a niźeli samemu próbować zdziałać cuda.
someone_ pisze:
Przeraża mnie ile powinienem wydać na rektora mojej szkoły... na szczęście to moja postać..., ale dziekani...
someone_ pisze:
Armie liczyły 10 osób, czy skarbce były bezdenne?