[DROGA] Autostrada

Avatar gulasz88
Właściciel
Tak naprawdę jest to trasa szybkiego ruchu, ale nikt nie przejmuje się nazewnictwem. Droga ta jest jedynym cywilizowanym sposobem by dostać się do miasta, choć niewiele osób decyduje się na nieprzymusowe odwiedziny w Vasira Lake.

Avatar gulasz88
Właściciel
Pace stał nad samochodem swoich rodziców, który teraz był wbity w drzewo. On na szczęście wyszedł z tego obronną ręką, jedynie z rozciętą brodą i pokaleczoną od odłamków lewą ręką. Nie był szczególnie inteligentny, ale nawet on wiedział że stanie nad wrakiem w środku nocy jest głupim pomysłem, szczególnie jeśli dookoła jest tak przerażający las...

Avatar
Konto usunięte
-Jezuńciu jak to booli!-Powiedział dotykając odłamków szkła w swojej ręce. Pace zaczął szukać w samochodzie swojej walizki, latarkę miał przy sobie, więc użył jej by sobie pomóc.

Avatar gulasz88
Właściciel
Walizka leżała na tylnym siedzeniu, na szczęście drzwi się nie zablokowały. Silnik wciąż się dymił, ale nic nie wskazywało na to że ma zaraz wybuchnąć.

Avatar gulasz88
Właściciel
Wyjechałeś z miasteczka i byłeś na prostej drodze do autostrady. Drzewa na tym fragmencie nie były zbyt blisko drogi, więc nie musiałeś się bać nieznanego. Gdy już zbliżyłeś się do wjazdu na główną drogę, dostrzegłeś dym.

Avatar
Konto usunięte
Czyżby to był pożar? Świetnie! W takim miejscu, przy takim świetle księżyca pożar będzie wyglądał przepięknie! Z drugiej strony może on być niebezpieczny, ale Nathaniel przejmie się tym, gdy będzie już niego bliżej. Zaczął pedałować szybciej.

Avatar gulasz88
Właściciel
W końcu wjechałeś na główną drogę, ale nie natrafiłeś na żaden pożar, a jedynie na dymiące się auto rozbite na drzewie i jakiegoś gościa w niebieskiej koszuli wyciągającego coś z tylnego siedzenia.

Avatar
Konto usunięte
Po wyciągnięciu walizki spojrzał czy jeżdżą jakieś auta, przydałaby się pomoc.

Avatar gulasz88
Właściciel
Auta nie zauważyłeś, ale kilka metrów za tobą jechał jakiś chłopak na rowerze. Może on będzie skory do pomocy?

Avatar
Konto usunięte
-Hej kolego!!! Podwieziesz mnie do szpitala!!!!????-Krzyczał świecąc na niego latarką.

Avatar
Konto usunięte
Nathaniel zatrzymał się i wyciągnął aparat w celu zrobienia zdjęcia, ale wtedy jakiś idiota z auta zaczął świecić mu prosto w oczy. Świetnie. Ktoś jednak przeżył wypadek. Porzucił rower na drodze i podbiegł do auta.
-Nic panu nie jest? - spytał jakby nie zauważył, że jego rozmówca miał przed chwilą je**ny wypadek.

Avatar
Konto usunięte
-Mi? Spójrz na samochód! Popełnił samobójstwo...-Powiedział wymachując skaleczoną ręką.

Avatar
Konto usunięte
-Obawiam się, że samochody nie mogą raczej popełnić samobójstwa. Zwłaszcza, że to pan wjechał nim w drzewo....
Zaczął zmieniać coś w opcjach aparatu jakby nagle zapomniał o tym, że stoi obok rozbitego samochodu, w którym siedzi ranny kierowca.

Avatar
Konto usunięte
//Czemu wszyscy uważają, że jest coś z nim nie tak? No spójrz na ten ryj.
-Jak to niby ja?! Jestem pewien, że mój samochód jest seksoholikiem, a drzewo, w które wjechał jest dz*wką! To drzewo jest winne.-Gadał dalej jak najęty bo nie chciał się przyznać, że to on taki głupi wjechał w drzewo.

Avatar
Konto usunięte
-Dobra... Zapomnijmy o tym, czyja to wina. Po prostu wyjdź w końcu z tego auta, to podwiozę cię na rowerze do kliniki.
Bądźmy szczerzy, Nathaniel chciał, by jego rozmówca wysiadł z auta, by móc zrobić zdjęcie temu rozbitemu pojazdowi.

Avatar
Konto usunięte
Pejs wychodzi z auta.-To dalej, na co czekasz!?

Avatar
Konto usunięte
-Daj mi chwilę...
Nathaniel uklęknął przed samochodem i zrobił serię zdjęć pod bardzo dziwnym kątem. Następnie przejrzał zrobione fotografie. Najpewniej mu się spodobały, bo uśmiechnął się i schował aparat.
-Możemy jechać.
Usiadł na swoim rowerze i zaczekał, aż kierowca rozbitego auta wsiądzie na bagażnik.

//Stawiam 10 złotych, że się wyje*iemy na tym rowerze

Avatar
Konto usunięte
Wsiadł na bagażnik z swoją walizeczką turkusową.-Wiśnia wio!

Avatar
Konto usunięte
Chłopak ułożył nogi na pedałach i zaczął bohatersko pedałować z nadzieją, że rower nie przewróci się po kilku sekundach mimo ciężaru tego dziwaka na bagażniku i jego walizeczki turkusowej.

Avatar gulasz88
Właściciel
No to jedziem! Zamiana tematu!

Avatar gulasz88
Właściciel
Abby
Ciemny las na w północnej Ameryce i żadnego auta które zgodziłoby się ciebie zabrać. Ciężkie jest życie autostopowicza, ale Alan chyba zdążył się przez ten czas przyzwyczaić. W dodatku mogło być gorzej. Przecież w tym lesie mogły grasować jakieś potwory.
Kuba
Podróż była długa, ale Siergiej był coraz bliżej swojego celu. Vasira Lake było rzut kamieniem stąd, wystarczyło tylko skręcić na drugim zakręcie, bo ten pierwszy prowadził do tego niecnego laboratorium, o którym opowiadali ci przyjaciele. Znak ogłaszał że niedaleko jest jakaś miła knajpka, może warto coś zjeść?

Avatar Kuba1001
Był pewien, że Krzywy, Baranina i Mały Joe uraczą go swoimi najlepszymi potrawami serwowanymi w barze, a poza tym chciał być jak najszybciej na miejscu, więc odpuścił sobie zjazd do owej miłej knajpki i jechał prosto ku miastu.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po drodze spotkałeś jeszcze dogasający wrak samochodu, ale nie zobaczyłeś nigdzie kierowcy. Przed tobą był ostatni skręt i byłeś już w mieście.

Avatar Kuba1001
Nie miał zamiaru zatrzymywać się przy wraku, nie jego sprawa. Wjechał więc do miasta, starając się wyglądać zejebiście.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
Zawsze przecież mógł się znaleźć jakiś tirowiec, który wziąłby mnie za tirówkę. Alan był dobrej myśli. Lasy to coś pięknego, więc czemu miałyby go zabić? Szedł przed siebie, szukając jakiegoś punktu orientacyjnego, ewentualnie choćby większego kamienia, by na moment usiąść.

Avatar gulasz88
Właściciel
Kuba
Nie było komu obserwować. Zmiana Tematu!

Abbei
Kamieni nie było, ale napotkałeś znak, a właściwie strzałkę w lewo z napisem "Vasira Lake Town". Przed chwilą skręcił tam jakiś motocyklista, więc chyba coś tam jeszcze było.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Moderatorka
O tak. Pójdziemy tam, a ja nie będzie ciekawie, to zapieprzę tamtemu gościowi motor. Jeśli oczywiście będzie okazja. Alan nie miał za bardzo ochoty zrobić byle czego, więc podążył za losem wskazującym mu ową strzałkę. Zdusił w sobie pokusę obracania znaku i zastanowił się, jacy ludzie właściwie żyją w takich lasach. W pełnym zastanowieniu poszedł dalej.

Avatar gulasz88
Właściciel
Zazwyczaj to bohaterowie obozowych horrorów. Zmiana Tematu!

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 5228 postów, 51 tematów i 23 członków

Opcje grupy Przypadki z ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Przypadki z Vasira Lake [PBF]