Ulubiony starożytny/średniowieczny filozof.

Avatar
Konto usunięte
Chodzi o filozofa, z którego poglądami najbardziej się zgadzacie, i które uważacie za słuszne.

Avatar CzarnyGoniec
Sokrates to klasyka. Klasyka klasyk i podstawa podstaw
JAKKOLWIEK
bardzo zgadzam się z Nietschem, że trzeba istnieje potrzeba odrzucenia dziedzictwa antycznego... choć to niemożliwe

Arystoteles to klasyka klasyk i podstawa podstaw. Wolę go od Platona
jakkolwiek możliwe, że w obecnym - redukcjonistycznym świecie będzie potrzebny powrót do Platona i idealizmu.
Jednak jeśli już miałby być powrót do idealizmu to zdecydowanie od Platona wolę wydanie Kanta
Hegla nie rozumiem
Kant jest świetny. Uważam, że obowiązek moralności jest czymś potrzebnym oraz, że racjonalny rozum nie rozwiązuje wszystkiego
...jakkolwiek czytając Dawkinsa coraz bardziej odzywa się we mnie chęć sięgnięcia po WOLĘ MOCY (Nietschego oczywiście).

Nietsche nie był amoralny... znaczy głosił upadek moralności, ale kreował swój własny system wartości oparty na życiu i w żaden sposób nie uważam go za pomylonego. To był szalony geniusz!

Czytałem o erystyce Shopenhauera... dobra. Jakkolwiek nie. Znaczy - nie wiem jakie autor miał intencje (nie napisał, albo zapomniałem), ale nie. Dużo bardziej przekonuje mnie model dialektyki sokratejskiej
znaczy -> dążenie do prawdy zamiast dążenia do wygrania w sporze

Ale i tak uważam, że Wittgenstein jest najlepszym filozofem przynajmniej XX wieku. Jego teoria znaczeń słów oraz gry i zasad rozwiązuje (lub sprowadza do śmieszności) niezwykle wiele problemów filozofów
Wszystko to gra, a zasady są umowne
Powiedz mi jakie są zasady, a powiem, czy wygrywasz
Moim zdaniem nie ma zasady mówiącej, że się wygrywa, lub nie
jest tylko WOLA MOCY

Avatar CzarnyGoniec
Właściwie... to Nietsche w swojej pogoni za odrzuceniem antycznego dziedzictwa popadł w swoisty spór nie do przejścia

fakt, że walczył z sokratejskim modelem "filozofii słabych" sprawiał, że znajdował się pod ich wpływem
znaczy -> gdyby naprawdę chciał z nimi wygrać powinien je idealnie zignorować
bo to, co zrobił nie było stworzeniem filozofii od nowa (jak pisał, że robi) a jedynie antytezą do klasycznej fiilozofii (i do Kościoła).

to ciekawe, że tak trudno uwolnić się od przeszłości

Avatar
Konto usunięte
Ale Nietzsche to był ze starożytności czy średniowiecza?

Avatar darcus
Na pewno nie Arystoteles, lmao.

Avatar CzarnyGoniec
enalion pisze:
Ale Nietzsche to był ze starożytności czy średniowiecza?
Ze starożytności oczywiście

Avatar Rander
Moderator
darcus pisze:
Na pewno nie Arystoteles, lmao.

Dlaczego ty tak nienawidzisz mnie.

Avatar kulujulu
Moderator
Hedonizm
Zdjęcie użytkownika kulujulu w temacie Ulubiony starożytny/średniowieczny filozof.




No a tak serio to nie wiem, póki co moja wiedza o filozofii składa się głównie z tego co z nudów wylurkuję na wikipedii

Avatar CzarnyGoniec
Hedonizm to bardzo poważny nurt filozoficzny
wszystkim fanom i sympatykom szczerze polecam książkę pt. "Sex, narkotyki i czekolada" Forda

Jest to hedonizm łamany na epikureizm, ale sam autor uważa się za hedonistę

Książka zawiera historię powyższych produktów, jak i zalecenie do stosowania w praktyce hedonizmu ogólnie

Avatar
Konto usunięte
"120 dni Sodomy czyli szkoła libertynizmu", bo sadyzm > hedonizm

Avatar CzarnyGoniec
sadyzm może być formą hedonizmu
ale osobiście jestem bardzo przeciw
no chyba, że masz jakiegoś masochistę do zestawu

choć jednak sadyzm i masochizm może (ale nie musi) świadczyć o nieco nieprawidłowym rozwoju psychicznym

Avatar darcus
A właśnie, że musi. Jak każda dewiacja. Odstęp od normy przeciętnego fenotypu to nieprawidłowość w rozwoju.
Lmao, sadyzm to preferencja seksualna, a nie forma hedonizmu ,_,

Avatar
Konto usunięte
Ku*wa darkus znowu się naczytał meinkampfu

Avatar CzarnyGoniec
darcus pisze:
A właśnie, że musi. Jak każda dewiacja. Odstęp od normy przeciętnego fenotypu to nieprawidłowość w rozwoju.
Owszem.
Ja jednak użyłem "nieprawidłowy" w trochę bardziej medycznym znaczeniu - "szkodliwy/ wymagający leczenia/ powodujący niechciane konsekwencje dla podmiotu".

A w temacie filozofów (acz nie średniowiecznych i starożytnych) to Wittgenstein właśnie uznał, że większość sporów dogmatycznych sprowadzała się do tego, że przeciwne strony używały jednego słowa na określenie innego wycinka rzeczywistości, lub też do tego, że próbowały określić problem filozoficzny za pomocą nieadekwatnego i zbyt niedoprecyzowanego lub zbyt jaskrawego języka.

Np. "Dowód ontologiczny na istnienie Boga" albo średniowieczny spór o pryncypia (choć nie eg każdego można to rozwiązać w ten sposób)

darcus pisze:
Lmao, sadyzm to preferencja seksualna, a nie forma hedonizmu ,_,
Miałem na myśli realizowanie fetyszu

Avatar Aracz
darcus pisze:
A właśnie, że musi. Jak każda dewiacja. Odstęp od normy przeciętnego fenotypu to nieprawidłowość w rozwoju.

Czy istnieje coś takiego jak przeciętny fenotyp, czy jest to może tylko abstrakcyjnie wyciągnięta średnia?

Avatar darcus
Ależ oczywiście, że to średnia. Ale czy to znaczy, że nie istnieje?
CzarnyGoniec pisze:
Ja jednak użyłem "nieprawidłowy" w trochę bardziej medycznym znaczeniu - "szkodliwy/ wymagający leczenia/ powodujący niechciane konsekwencje dla podmiotu".
Jeżeli tak to rozumieć, to masz rację, choć nie zgadzam się z użytym w ten sposób znaczeniem.

Avatar darcus
enalion pisze:
Ku*wa darkus znowu się naczytał meinkampfu
Zdjęcie użytkownika darcus w temacie Ulubiony starożytny/średniowieczny filozof.

Avatar CzarnyGoniec
darcus pisze:
Jeżeli tak to rozumieć, to masz rację, choć nie zgadzam się z użytym w ten sposób znaczeniem.
Może jestem po prostu zbyt skażony naukami humanistycznymi :D

Avatar Aracz
darcus pisze:
Ależ oczywiście, że to średnia. Ale czy to znaczy, że nie istnieje?

To znaczy, że nie przedstawia faktycznego stanu (jak to mówi pewien żart, jeśli ja jem kapustę, a mój szef kotlety, to średnio jemy pół porcji gołąbków) i nie jest wyciągnięta ze wszystkich możliwych do zbadania obiektów, a określonej grupy. Istnieje, ale nie przedstawia się jako rzetelne źródło informacji.

Avatar CzarnyGoniec
Aracz pisze:
To znaczy, że nie przedstawia faktycznego stanu (jak to mówi pewien żart, jeśli ja jem kapustę, a mój szef kotlety, to średnio jemy pół porcji gołąbków) i nie jest wyciągnięta ze wszystkich możliwych do zbadania obiektów, a określonej grupy. Istnieje, ale nie przedstawia się jako rzetelne źródło informacji.
Jakiekolwiek odstępstwo od średniej = dewiacja -> każdy jest dewiantem
Jednak sądzę, że darkus miał na myśli:
Odstępstwo od średniej powyżej umownej granicy X = dewiacja
(przynajmniej ja to tak rozumiem)

Lub też rozpatrywanie w kategoriach zerojedynkowych.
Jeśli PRAWDA, że większość to X -> osoba A przynależy FAŁSZ X <-> osoba A jest dewiantem
w tym wypadku "X" to nie-sadysta
Tylko, że środek, którym się posłużyłem nie będzie średnią, lecz dominantą

Avatar Aracz
Umowna granica jest jeszcze do przyjęcia, no bo wszystko ma swoje granice. Nie można przechodzić w skrajność, ani w ocenianiu innych, ani w byciu nienormalnym ^^
Ale drugiego wariantu nie zrozumiałem :C
(chyba że chodzi o to, że jeśli pewna osoba nie przedstawia tych samych cech co przedstawiciele pewnej grupy, to już jest dewiantem??)

Avatar CzarnyGoniec
Tak.
Dla podanej wartości (np. bycie, nie-bycie sadystą/ posiadaczem dodatkowego chromosomu/ osobą z dwojgiem uszu/ osobą zdolną do odczuwania współczucia)

Avatar Aracz
No to to już chyba ekstremistyczne podejście :S

Avatar darcus
Gwoli ścisłości, miałem na myśli przeciętny fenotyp, a nie średni fenotyp. W przeciętności dopuszcza się margines błędu, który jest tą 'granicą' o której mówicie. I mylicie dewiacją z nieprawidłowością w rozwoju, co podchodzi pod sofizmat rozszerzenia.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel: ZawiszaMikolow
Grupa posiada 13195 postów, 320 tematów i 39 członków

Opcje grupy Forum dyskus...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Forum dyskusyjne - czyli miejsce rozmów luźnych i