fankashehulk pisze:
*przychodzi nauczyciel, przedstawia nową uczennicę i zaczyna się lekcja*
Anniverse pisze:
*wstaje, zabiera swoje rzeczy i dosyć szybko pojawia się przy ławce Julii* Cześć.
fankashehulk pisze:
Witam.
Anniverse pisze:
*podaje rękę na przywitanie* Nazywam się Chidieber. Cóż, muszę Ci powiedzieć, że nie spodziewałam się nowego Vitana w naszych progach. Jak się nazywasz?
fankashehulk pisze:
Jestem Julia* ścisnęła jej rękę* jestem Julia. Dlaczego się nie spodziewałaś?
Anniverse pisze:
Cóż, w porównaniu z innymi klasami Vitany nie są tak liczne. Od starszyzny słyszałam, że z roku na rok jest coraz mniej wybranych na to stanowisko. *wzruszyła ramionami* W ostatnim roku nikt się nie zjawił, chociaż inne klasy pozyskały parę dodatkowych osób. Cóż, nie każdy jest charyzmatyczny, prawda? *zaśmiała się ponuro* A tak właściwie, to jaki pokój sobie przygarnęłaś?
fankashehulk pisze:
24. Prawie na końcu korytarza.
Anniverse pisze:
O proszę. Blisko mnie. Pokój numer 25 się kłania.
fankashehulk pisze:
To fajnie. Wracając do kwestii liczebności klas, zauważyłam, że jest też coraz więcej żniwiarzy... jak myślisz, dlaczego?
Anniverse pisze:
Cóż... Prawdopodobnie dlatego, że ich charakter tam właśnie pasuje. Plus, kosy są fajne, zaganianie dusz również. Nic dziwnego, że połowa nowicjuszy chce trafić właśnie tam. *ściągnęła kaptur i poprawiła notatki*
fankashehulk pisze:
*wait, to ona jednak ściąga ten kaptur? :I*
Anniverse pisze:
*kaptur czasami tak, resztę - w życiu. To się nie liczy jako zmienianie ubrania, prawda?*
fankashehulk pisze:
*no ok*
Na ziemi także panuje ostatnio moda na to, co mhroczne i straszne.
Anniverse pisze:
Tak? Czyli nic się nie zmieniło. *wzdycha*
Anniverse pisze:
Mniejsza o to. Chodźmy na piętro. I tak wracamy tą samą drogą.