Piętro trochę niżej niż piętro dla aniołów - pokój 25

Avatar
Konto usunięte
Znajdujący się na samym końcu korytarza pokój to nic innego niż siedziba Chidieber. Jako że pokój po tylu latach spędzonych w szkole jeszcze nigdy nie zaznał innego właściciela niż Chidie, panowała tu atmosfera niezwykle odpowiadająca właścicielce pokoju, która, znudzona wszystkimi uroczystościami rozpoczynającymi nowy rok szkolny, nie wychodziła z niego przez dłuższy okres czasu. Na dwóch prostopadłych ścianach widniały duże, niemal sięgające podłogi plakaty, które przedstawiały misterne cuda współczesnej architektury, na które tak bardzo lubiła się wpatrywać, szczególnie gdy nie miała nic do roboty. Chidieber zmieniała je od czasu do czasu, kiedy mogła już z łatwością przywoływać w umyśle obraz każdego budynku.
W rogu pokoju tkwiły dwie, niezbyt duże szafy, kredens, biurko z najpotrzebniejszymi rzeczami, a nad nim obszerna biblioteczka, która posiadała w sobie najulubieńsze księgi Chidie.
Koło drzwi znajdował się jej największy skarb. Gwoździe, z niezwykłą starannością równomiernie przybite do ściany, na swoich wątłych barkach niosły ciężar sporej ilości różańców, które mieniły się tysiącami kolorów. Każdy był inny, niepowtarzalny - wszystkie były wykonane z kunsztem, który tak bardzo zadziwiał Chidie. Wpatrywała się w nie z nieskrywanym zafascynowaniem, niecierpliwie poprawiając rękawiczki. Równomierne tykanie zegara jednak obudziło ją z zachwytu i sprowadziło na (nie)ziemię.
Hmm, ile czasu już minęło od rozpoczęcia kolejnego roku? - pomyślała, zakładając kaptur na czaszkę. Pewnie dostatecznie dużo, żeby wyjść ze swojej nory i poznawać nowych, dopiero co przyjętych kandydatów. Może już nawet udało im się odwiedzić salę przydziałów i zostać wybranymi do danej klasy? Założę się, że żaden z nowych nie został Vitanem. W poprzednim roku też tak było. Zaśmiała się cicho. Bycie Vitanem nie należało do najłatwiejszych ról, ale jej to odpowiadało. Od dawien dawna uwielbiała pomagać innym, więc nawet nie udawała zdziwienia, gdy została wybrana akurat do tego celu.
Znowu wybudziła się z rozmyśleń. Nie dając sobie czasu na ponowne rozważania, ostrożnie otworzyła drzwi, puszczając przelotne spojrzenie tysiącom koralików, i wyszła z pokoju, delikatnie zamykając za sobą drzwi. To będzie ciekawe - pomyślała, robiąc pierwszy krok w przód, zostawiając swój pokój za sobą.

Avatar
Konto usunięte
*wchodzi, kładzie notatki i przybory piśmiennicze na blat, wychodzi*

Avatar fankashehulk
Właścicielka
*puka*

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
*puka*


*podnosi głowę znad blatu, wstaje, podchodzi do drzwi i otwiera* Hey. Wchodź do środka.

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
*podnosi głowę znad blatu, wstaje, podchodzi do drzwi i otwiera* Hey. Wchodź do środka.

*wchodzi* co u ciebie?

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
*wchodzi* co u ciebie?


Stare śmieci. Nic nowego.

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Stare śmieci. Nic nowego.

Słyszałaś o tej wycieczce jutro?

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
Słyszałaś o tej wycieczce jutro?


Ta. Nie wiem, czy mam się cieszyć z tego powodu, czy nie. *wzdycha*

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Ta. Nie wiem, czy mam się cieszyć z tego powodu, czy nie. *wzdycha*

Może uda nam się coś wymyślić?

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
Może uda nam się coś wymyślić?


Hmm... *krzyżuje ręce na piersiach i spogląda na swoje dłonie* To będzie ciężkie.

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Hmm... *krzyżuje ręce na piersiach i spogląda na swoje dłonie* To będzie ciężkie.

Tak, masz rację... ale założę się, że ten cały Geno jakoś się tam wciśnie i narobi problemów.

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
Tak, masz rację... ale założę się, że ten cały Geno jakoś się tam wciśnie i narobi problemów.


Dla zwykłego odwiedzenia ludzkiego świata? Tia, to całkiem możliwe. *śmieje się* W sumie... *wpatruje się w Julię intensywnie*

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Dla zwykłego odwiedzenia ludzkiego świata? Tia, to całkiem możliwe. *śmieje się* W sumie... *wpatruje się w Julię intensywnie*

Emmm... o co chodzi?...

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
Emmm... o co chodzi?...


Uda Ci się.

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Uda Ci się.

Ale co?;-;

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
Ale co?;-;


Pojedziesz na wycieczkę bez problemu.

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Pojedziesz na wycieczkę bez problemu.

Nie wydaje mi się.

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
Nie wydaje mi się.


Masz największe szanse. *uśmiecha się*

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Masz największe szanse. *uśmiecha się*

Bez przesady... to całe 4 dni...

Avatar
Konto usunięte
*leży nieruchomo na łóżku i wpatruje się w sufit*

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
*leży nieruchomo na łóżku i wpatruje się w sufit*

*puka* można?

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
*puka* można?


Czyli jednak zostałaś. Wchodź jak chcesz *nie zmienia pozycji nawet o milimetr*

Avatar fankashehulk
Właścicielka
Anniverse pisze:
Czyli jednak zostałaś. Wchodź jak chcesz *nie zmienia pozycji nawet o milimetr*

*wchodzi i zamyka drzwi* nie mogłam pojechać.

Avatar
Konto usunięte
fankashehulk pisze:
*wchodzi i zamyka drzwi* nie mogłam pojechać.


Tak samo jak ten mały szkielet... *podnosi się na ramionach i wpatruje w plakat*

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar fankashehulk
Właściciel: fankashehulk
Grupa posiada 677 postów, 26 tematów i 5 członków

Opcje grupy Afterlife Sc...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Afterlife School [PBF]