Wschodnia część jest uważana za między innymi siedlisko biedoty, bandytów, innych typów spod ciemnej gwiazdy i... Potworów. Dzielnica Biedoty jest bardzo mało chroniona, a wojsko nie bardzo wie, jak zlikwidować stwory, które się tam dostały. W nocy bary opływają w dostatki, ponieważ dzięki wielu ogłoszeniom o sprawie potworów, roi się tutaj od domorosłych łowców, z których niewielka część potrafi unieszkodliwić groźniejszego potwora.

Dominik, razem z oddziałem , szedł główną ulicą, dzień spędzony w strefie skażonej raczej ma tendencje do szarpania nerwów, a wejście do tej części było najbliższe, chociaż Dominik szczerze wolał wejść od zachodniej strony

Degant
Prawie jedynym człowiekiem, który prócz patroli ochotników, domrosłych łowców i was przechadzał się listonosz. Cóż, wiedząc, że kilka dni temu coś rozszarpało drugiego, raczej wolał wszystko dostarczał na szybko i zdążyć przed zmrokiem. We wschodniej części miasta ulubioną rozrywką było przywiązywanie zainfekowanych do pali i rozstrzeliwanie ich. Czasami obstawiano, za którym strzałem w końcu padnie.

Ta zabawa była kolejnym z powodem dlaczego nie lubił tej części miasta, chociaż nie dziwił się, ten cały burdel sprawia że ludzie zachowują się jak zwierzęta, Horst zaczął rozglądać się za jakimś barem, fakt faktem cokolwiek znajdzie prawdopodobnie będzie śmierdzieć szczynami, ale lepiej nie stać na środku ulicy, po zmroku i to w tej części miasta

Degant
Jedyny bar w twoim położeniu został zdewastowany ostatniej nocy. Jak widać, właściciel lokalu nie umocnił go wystarczająco. Co pewien czas rozlegały się gromkie śmiechy, kiedy żywemu trupowi, jak to mówi młodzież "Wybucha bania" pod wpływem trafienia jego makówki nabojem.

W takim przypadku gestem pokazał żeby przyspieszyli kroku, im szybciej się wyniosą z dzielnicy potworów tym lepiej

Degant
To trochę zajmie. Przy okazji można było na nieznane wcześniej niemieckie patrole wojskowe. Są lepiej uzbrojeni od typowych.

Oho zapowiada się źle Pomyślał
Tych wcześniej nie widział to już samo powoduje że są tutaj dziką kardą, a na dodatek to są Niemieccy żołnierze, jednakże wolał się nie mieszać on i reszta oddziału byli dość zmęczeni

Degant
Cóż, odznaczenia i różnorakie kolory mundurów mówią, że to szarzy szeregowi nie są, więc lepiej się nie mieszać. Cóż, wojskowi nawet nie planowali się mieszać w wasze sprawy, bo patrolowali ulice w poszukiwaniu potworów.

Więc on i oddział kontynuowali iść przed siebie , chociaż Dominik zaczął szukać jakiegoś innego miejsca które może posłużyć za schronienie

Degant
Zawsze mogli schować się w jakimś hotelu.

To zaczął się za takowym rozglądać jeśli jakiś w ogóle był w tej części miasta,

Degant
Był akurat taki jeden. Zwał się "Czerwony Pensjonat".

Od razu mu się skojarzyło z bolszewikami ale to pewnie przypadek, wskazał na pensjonat i tam ruszyli

Degant
Być może i miał rację, ale i tak taki ch*j, bo był zamknięty z powodu przecieków gazu i był nadal w naprawie. Teraz, zamiast z bolszewikami raczej skojarzyło mu się to z gazownikami.