Właściciel
Quadralianie kochają się targować, kupienie czegokolwiek po okazanej przez sprzedawcę cenie jest tam uważane za obelgę. Ten aspekt swojej kultury starają się rozwijać poprzez zbudowanie lasu baldachimów pod którymi można dostać właściwie wszystko.
Właściciel
Post startowy!
÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷÷><=>={={=>=<=<=<=><><><><><><><><><>>><{>{<{><=><=><=><=><=><=><=>==>=
=<><=<>><=>><=>>><<>>==<><=<>><<<<==<>><=<>><<><=<><==<<=<<<==<===<<===<>>><>>>><>><<{><<<>>>><=>{>><<<><<<{>
Eric siedział na jednej z nielicznych ławek na Targowisku. Wszędzie kręcili się ludzie, a sprzedawcy zachęcali do kupna swoich towarów chwytliwymi sloganami.
I nie było tutaj niczego, co mogło go zainteresować.
I tak to był jeden z lepszych dni, przynajmniej dzieciaki nie podchodziły do niego z myślą, że jest klaunem.
Właściciel
Może nie nazywały go klaunem, ale na pewno ludzie uśmiechali się na twój widok.
Gdyby wiedzieli choć w połowie to, co on umie i co jest w stanie zrobić ich rodzinom... no cóż. Reakcje byłyby całkowicie inne. Ale Eric nie przyszedł tutaj tylko po to, by rozmyślać nad swoim wyglądem, prawda?
Właściciel
Nie, bowiem właśnie zauważyłeś jak na jedną z bocznych uliczek rynku przyjechał znany ci powóz na którego to właśnie czekałeś.
Wstał, poprawiając tym samym długą torbę podróżną na plecach. Bo kto by się domyślił, że jest tam broń?
Udał się w kierunku swojego celu.
Właściciel
Sprzedawca dopiero się wypakowywał. Na pace miał kilkanaście przedmiotów a każdy był przykryty płachtą, choć spod kilku ewidentnie wystawała broń.
Ze spokojem do niego podszedł.
-Witaj Alonzo.
Właściciel
- Eric.- Stwierdził nie patrząc na ciebie. Wyciągnął z małej skrzynki na pace małe zwiniątko którę ci podał. - Masz do odebrania paczkę.- Powiedział.
-Dzięki.
Oddalił się o dwa kroki, a następnie otworzył paczkę.
Właściciel
Był tam mały, wręcz kobiecy, rewolwer i zdjęcie paru dżentelmenów z czego jeden był zaznaczony czerwonym kółkiem. Na odwrocie był adres.
Właściciel
Pouvenoir 49 - Jedna z willi w Złotym Placu.
-No cóż. Będę miał okazję odbyć swój codzienny spacer.
Właściciel
Na targu wciąż błądziło wielu ludzi zainteresowanych kupnem różnych rzeczy.
A pomiędzy nimi kroczył Joker.
Szedł do Złotego Placu.
Właściciel
><{}><=<{}{<<{}}}}{{><==<>{}}}< Zmiana Lokacji!