[Dzielnica Fabryczna] Zakłady Hollowinga

Avatar gulasz88
Właściciel
Jest to grupa kilkunastu fabryk i magazynów które stanowią naczelne źródło dochodów dla całego miasta. Dość powiedzieć że pracuje tutaj prawie dziesięć procent populacji miasta! Jest tu produkowane wszystko, parowozy, sprzęt kuchenny, konserwy, woda sodowa, linie produkcyjne i wiele więcej. Trudno znaleźć w tym mieście dom całkowicie pozbawiony sprzętu wyprodukowanego w tych zakładach.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Co poradzisz. - Stwierdził beznamiętnie i popędził konie. Po chwili wyjechaliście z terenu rezydencji i byliście już w drodze ku dzielnicy fabrycznej.

Po dwóch kwadransach byliście już w fabryce. Setki dymiących kominów tworzyły industrialny las, będący symbolem tej dzielnicy. Timmy zaparkował dorożkę przed dawną fabryką Smitha.

Avatar Bilolus1
- Poczekaj tu mój chłopcze jakiś czas, załatwię to co trzeba załatwić i zaraz wracam -. stwierdził do kierowcy schodząc na chodnik, zaraz po tym ruszył wprost do drzwi budynku -.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Oczywiście panie Leoncouer.
Powiedział wyciągając zza płaszcza dzisiejszą gazetę. Drzwi były otwarte a w środku był niesamowity wręcz harmider. Setki robotników uwijały się przy długich jak pociąg liniach produkcyjnych. Na balkonie pomieszczenia służącego za biuro machał do ciebie pan Smith.

Avatar Bilolus1
Ruszył do niego od razu, dobrze sobie znaną drogą którą przecież przedzierał się już tak często.

Avatar gulasz88
Właściciel
Po paru chwilach byłeś już w pomieszczeniu biurowym gdzie z wyciągniętą ręką powitał cie Smith. - Leo przyjacielu! Co cię sprowadza w moje skromne progi?

Avatar Bilolus1
- To co zawsze, to co zawsze -. uścisnął jego dłoń po czym przeszedł do spraw najważniejszych -. Otóż chcą ode mnie kilku bardziej siłowych rzeczy których produkcję chciałbym ci wyznaczyć.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Dobrze, siadaj proszę. - Wskazał na krzesło przy biurku a samemu usiadł na swoim fotel. - No powiedz, czego ci potrzeba.

Avatar Bilolus1
Usiadł więc i rozwinął przed swym znajomym kilka planów części które będą mu potrzebne po czym wytłumaczył jak je zrobić.

- I to tyle, niektóre z nich złożę później u siebie bo będą wymagać specjalistycznej obróbki ale resztę powierzam tobie.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Będą do odebrania najpewniej jutro, a rachunek dam dostawcy. - Spojrzał się jeszcze raz na plany. - Zgaduję że to urządzenia dla Poutauxa, co nie?

Avatar Bilolus1
- Inne produkuje bardzo rzadko .- odpowiedział lekko przekrzywiając głowę w bok-. Chociaż i zapewne na coś mógłbym się medycynie przydać bo zobacz co utworzyłem -. położył na biurku przed sobą malutki flakonik z fioletowym płynem -.

Avatar gulasz88
Właściciel
Smith podniósł tajemniczy flakonik i obrócił go w ręce. - A cóż to za dziwna substancja?

Avatar Bilolus1
- Trucizna, niesamowicie silna - jej opary są niemalże zabójcze a zważywszy na to że noszę maskę z filtrami dla mnie prawie bezpieczna .- odparł po czym dodał na uspokojenie -. A i proszę się nie martwić, jest bardzo dobrze zapieczętowana..

Avatar gulasz88
Właściciel
- I co to ma do medycyny, oni tam raczej próbują ludzi uratowac niż dobić. - Zaśmiał się delikatnie odkładając flakonik.

Avatar Bilolus1
- W tym rzecz że po krótkich badaniach udało mi się też stworzyć serum które całkowicie niweluje efekty trucizny .- odpowiedział z nutką dumy w głosie -. Wydaje mi się że jeśli broń przestanie się sprzedawać, w co nawiasem nie wierzę to jakoś odnajdę się w tym.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Miejmy jednak nadzieję że do tego niegdy nie dojdzie. - Zasmiał się krótko i wstał.- Miło było cię spotkać Leo. Wybacz mi, ale mam bardzo dużo pracy

Avatar Bilolus1
- Oczywiście, oczywiście -. założył więc na głowę kapelusz który zdjął podczas rozkładania planów i podniósł laseczkę którą zostawił przy drzwiach pomieszczenia, gdy to zrobił ruszył w stronę swojej dorożki -.

Avatar gulasz88
Właściciel
Timmy gdy tylko cię zauważył schował gazetę w płaszcz, a gdy wsiadłeś do dorożki zapytał - Gdzie teraz panie Leoncoeur?

Avatar Bilolus1
- Do Klubu Obserwatorów Timmy, dostałem od nich zaproszenie więc wypadałoby odpowiedzieć.- odparł znowu dodawszy do swego głosu cień dumy -.

Avatar gulasz88
Właściciel
- O cholercia, gratuluje! To nie byle co zostać obserwatorem. - Powiedział swoim typowym pozytywnym tonem głosu i popędził konie.

Avatar Bilolus1
- Też się tego nie spodziewałem, otóż siedziałem dzisiaj w pracowni zastanawiając się nad nowym projektem gdy Jully przeszkodziła mi w badaniach chociaż każdego upomniałem żeby tego nie robić. Ale przyniosła ona listy z takimi wieściami że aż sam zapomniałem co miałem robić .- lekko się zaśmiał -.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Jully taka jest że potrafi namieszać człowiekowi w głowie. - Zaśmiał się krótko, a po chwili wyjechaliście z dzielnicy zostawiając fabryki za sobą.
Patataj! Zmiana Lokacji!

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zbyt wiele się teraz dzieje żeby ta zdzira śmierć mnie dopadła.. a jeśli zapuka do moich drzwi to przywitam ją wszystkim co najgorsze.- odparł -. No, ale Timmy wracając do tematu. Jedziemy do pana Smitha !

Po chwili dotarliście pod znaną ci dobrze fabrykę. Jak zawsze słychać z niej było miarową pracę i dźwięk taśmy produkcyjnej.

Avatar Bilolus1
- Tak więc wiesz co robić, ja zaraz wracam .- stwierdził zeskakując z dorożki i szybkim krokiem ruszając w dobrze sobie znanym kierunku - wprost do biura pana smitha -.

Avatar gulasz88
Właściciel
Musiałeś po raz kolejny pokonać całą fabrykę, ale udało ci się dotrzeć pod drzwi biura.

Avatar Bilolus1
Tak więc z grzeczności zapukał do nich, po czym powoli wszedł do środka

- Dzień dobry, Panie Smith.- stwierdził -.

Avatar gulasz88
Właściciel
Smith właśnie wypełniał jakieś dokumenty, lecz gdy cię zobaczył uśmiechnął się. - O, witaj Leo. Co cię sprowadza?

Avatar Bilolus1
- Chciałem spytać jak tam moje rzeczy, tak to mógłbym je od razu naczelnikowi dostarczyć..- stwierdził

Avatar gulasz88
Właściciel
- Zrobieone i zapakowane. - Stwierdził z uśmiechem. - Skrzynia czeka na dole, dam komuś znać by ci ją zapakował.

Avatar Bilolus1
- Dzięki za pomoc, przy takich rzeczach ręczne robienie zajęło by mi troszkę czasu..

Avatar gulasz88
Właściciel
- Ależ nie ma problemu! - Stwierdził. - Przecież jesteśmy przyjaciółmi.

Avatar Bilolus1
- Ale tak czy siak dziękuję ! I jeśli będzie pan czegoś potrzebował to proszę się do mnie od razu zwrócić .- zawołał miłym głosem -.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Nie zapomnę! - Stwierdził radośnie.

Avatar Bilolus1
- No dobrze, skoro pan mówi że wszystko jest załatwione to ja już będę szedł się tym wszystkim zająć żeby wrócić do domu szybciej..

Avatar gulasz88
Właściciel
- Oczywiście, do zobaczenia Leo. -
Gdy wróciłeś do dorożki musiałeś poczekać raptem minutę, aż dwóch mężczyzn przywiąże szkrzynie na dach wozu.

Avatar Bilolus1
Tak więc zajął od razu swoje miejsce i od razu zagadał do Timmiego

- Teraz do Rochenoir, trzeba to dostarczyć Naczelnikowi.

Avatar gulasz88
Właściciel
- Aye aye. - Powiedział i zakasłał. Dorożka ruszyła przedzierając się przez zatłoczoną ulicę.
Święty mikołaj w sierpniu? Zmiana Lokacji!

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 5452 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Introis [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Introis [PBF]