Właściciel
Zimno. (Nie chcę mi się więcej pisać.)
Dziewczyna szła korytarzami bazy Hydry w eskorcie żołnierzy na kolejne pranie mózgu.
Właściciel
Nagle zawył alarm.
-Zaatakowano bazę na Atlantyku! Z ciał naszych żołnierzy ktoś ułożył napis: Pozdro hydranty~Fish-Man.
Gdy tylko usłyszała alarm od razu wiedziała co się święci. Momentalnie zapomniała o wszystkim, a w głowie kręciła się jej tylko jedna myśl - zemsta w imieniu oddziału.
Właściciel
Słyszysz z korytarza głos Red Skulla.
-Czy to był Kapitan Ameryka!?
-nnnieee, to jakiś nowy, z Defenders. Fish-Man.
*Strzał*
-Nie możecie zabić nawet jakiegoś słabego bohatera!
Widzisz kilku żołnierzy niosących oficera z raną postrzałową.
Skierowałam się niepewnie w stronę korytarza.
Nie chciałam się narzucać przywódcy, ale miałam przeczucie, że prędzej czy później będzie kazał mi się tym zająć.
Właściciel
Akurat obok ciebie przeszedł Red Skull.
-Zajmij się tą rybą!
- Oczywiście - powiedziałam i natychmiast zasalutowałam. Skierowałam się w stronę magazynu z bronią.
Właściciel
Widzisz tam broń, czołgi i trzy samoloty.
Wzięła karabin oraz dwa pistolety, do tego pociski do przeładowania magazynków. Swój ulubiony nóż szybko naostrzyła. Wszystko schowała w odpowiednie miejsca na swoim stroju.
I teraz cholera wszystko wzięła, bo jak polecieć do bazy jak się nie umie sterować samolotami.
Właściciel
Zawsze jest możliwość autopilota.
Dziewczyna nie ufała autopilotom, ale wsiadła do maszyny i nie mając innego wyjścia go użyła.
Na wszelki wypadek ubrała na siebie spadochron, po czym usiadła na fotelu przy sterach cały czas będąc czujna.
Sprawdziła na radarze, czy przypadkiem ktoś za nią nie leci.
Szczęście, ale to pewnie cisza przed burzą. Kuloodporny strój może podczas walki odbije pociski, ale helikopter jest trochę jak blaszana puszka. Tu raczej liczy się odporność blachy i silników.
Dziewczyna sprawdziła jak daleko jest od celu.
Właściciel
Jesteś już prawie nad celem. Widzisz jak na lądowisku bazy stoi inny samolot Hydry... Widzisz ciała Hydrowców unoszące się na wodzie oraz kawalko metalu.
Sprawdziła jeszcze raz, czy ma potrzebną broń. W razie potrzeby miała zamiar zabierać ją martwym żołnierzom.
Odpięła spadochron czując się bezpiecznie i czekała na lądowanie gotowa do wyskoczenia przez drzwi.