Minęło wiele lat od apokalipsy. Tak wiele, że w odległej galaktyce Zbigniew Stonoga został prezydentem USA, a seria Half Life doczekała się 5 sequeli i prequela. Jak jednak wygląda sytuacja u nas?
Otóż tak:
Po apokalipsie na całej planecie zostało ledwo kilka tysięcy wszystkich organizmów żywych. Dzielnie przetrwały one do czasu aż wszystko nadawało się do życia. Jakie to gatunki?
Pniak. Potomek dawnego Drzewka Masłowego. Dzięki swej trwałości przetrwał tysiące lat ucisku. Nadal żyje w symbiozie z Błotniakami. Dorastają do 20 metrów wysokości. Wykształcają one cenne i smaczne owoce, których skorupiaki zażarcie bronią.
Błotniak. Błotniaki chroniące się w Drzewach Masłowych przetrwały następne tysiące lat i gdy klimat się poprawił zaczęły normalnie żyć. Przy okazji urosły to 1,5 metra. Jest to wszystkożerca.
W czasie ucisku Bydlak schronił się na dnie oceanu wraz z Sirenami. Po tysiącach lat jednak to właśnie on wykształcił kończyny i wyszedł na powierzchnię. 4 metrowy stwór z ostrymi jak brzytwa zębami. Co prawda bardzo powolny i niezdarny na lądzie, ale w wodzie króluje. Jest to mięsożerca.
Ptaszyska dzięki umiejętności zarówno pływania jak i latania jakoś przetrwały na zmianę będąc w powietrzu i wodzie. Teraz noszą dumną nazwę Spławiptak. Nie są większe od typowego owczarka niemieckiego. Jest to Roślinożerca.
A planeta?
Planeta stała się piaszczysta, jednak nie pustynna- w wielu miejscach występują sadzawki i rzeki, brak jednak stałych, wielkich mórz. Co krok znajduje się zieloniutką trawę a chronione przez Błotniaki drzewa Pniaki pną się w górę. Waszym zadaniem jest odbudować życie na planecie oraz zasiedlić ją nowymi gatunkami. No to do roboty!