[Lokalizacja: Pokój nr.2]

Avatar Historyjka
Właścicielka
Wszystkie pokoje w Akademii są takie same. Niezbyt wielkie pomieszczenia, zaopatrzone w trzy duże, zakratowane okna, przysłonięte czarnymi zasłonami. Ściany wyłożone są ciemno-fioletową, wzorzystą tapetą, a podłogi białymi płytkami. Każdy pokój przeznaczony jest dla dwóch osób tej samej płci, a jego podstawowe wyposażenie to dwa duże, staromodne, drewniane łóżka z purpurowymi baldachimami, dwa stoliczki nocne z dwiema szufladami, jedna duża, wspólna szafa wykonana z drewna dębowego i jedna wspólna toaletka z lustrem, podobnie jak większość mebli w pokojach - zrobiona z ciemnej barwy drewna. Pomieszczenia te nie służą do indywidualnej nauki, czy przesiadywania w nich ze znajomymi, gdyż od tego jest pokój wspólny, lecz do spania w nich i przechowywania rzeczy, więc niczego więcej tam nie potrzeba. Z okna tego konkretnego pokoju jest widok na rozległe szkolne sady, a samo pomieszczenie przypisane jest Kate i Ashley.

Avatar
Konto usunięte
Kate, trzymając w lewej ręce swą walizkę podróżną i mając zawieszoną przez ramię torbę z swym drewnianym mieczem, otworzyła drzwi do pokoju. Rozejrzała się po pomieszczeniu i powoli do niego weszła. Mimo, że była bardzo szczęśliwa z powodu tego, że dostała się do tak prestiżowej akademii, miała, tak jak zawsze, obojętny wyraz twarzy. Nie tracąc czasu zaczęła się rozpakowywać.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Atmosfera była raczej spokojna. Za oknem słychać było cichutkie śpiewy ptaków, szum drzew, rosnących gęsto w szkolnych sadach. W powietrzu unosił się zapach świeżo zebranych pomarańczy, mimo, iż nigdzie nie widziała owych owoców. Zamiast tego na stoliczku nocnym dostrzegła kremowej barwy kopertę z herbem szkoły, odciśniętym w pieczęci lakowej.

Avatar
Konto usunięte
Po rozpakowaniu się włożyła swą walizkę podróżną pod łóżko. Jedyną rzeczą, której nie schowała do szafek był jej drewniany miecz. W tym momencie leżał on w torbie na łóżku. Kate po chwili podeszła do stoliczka i podniosła kopertę. Otworzyła ją po czym sprawdziła, co jest w środku.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Wewnątrz koperty znalazła złożoną na pół, pomarańczowej barwy kartkę, zapisaną eleganckim, lekko pochyłym ku lewej stronie pismem. Kartka zdawała się być perfumowana i możliwe, że to ona wydzielała ów pomarańczowy aromat. Treść listu głosiła.:

Szanowna panno Greed!

Pragnę wyrazić w tym liście najszczerszą radość, jaką odczuwam na myśl, że kolejna tak wyjątkowa osóbka jak Ty dostała się do naszej wspaniałej Akademii Subita Morte! Żywię szczerą nadzieję, iż nauka w tym niepowtarzalnym instytucie nie będzie dla Ciebie zbytnim trudem i przyniesie Ci masę przyjemnych wspomnień i ciekawych doznań, które zostaną z Tobą na całe Twoje życie! Wiedz, że po ukończeniu tej szkoły każda droga stanie przed Tobą otworem, a Twe życie zmieni się na zawsze (oczywiście na lepsze!) i to nieodwracalnie... No cóż!

Jest to pierwszy list, jaki ode mnie otrzymałaś (co pewnie już zauważyłaś), jednak na pewno nie ostatni! Instytut niestety nie jest wyposażony w radiowęzeł, ani nic takiego, więc nie licząc tablicy ogłoszeń, tylko w ten sposób Dyrekcja będzie się z Wami komunikowała, informując Was o najważniejszych zdarzeniach, między innymi o zbliżających się wycieczkach szkolnych, bądź otwieraniu dla Was nowych pomieszczeń, jakie niestety są ostatnio w remoncie po tragicznym zdarzeniu sprzed tych 30 lat... Mniejsza o to! Życzę w każdym razie miłej zabawy!

Z poważaniem!:
/Dyrektor A.O.P.


Poniżej dopisane całkowicie innym charakterem pisma było.:

Wiem co pewnie myślisz, wnioskując po stylu, w jakim pisano powyższy tekst. Niestety, nasza Dyrektorka nie jest osobą zbyt poważną, a nawet śmiem przypuszczać, że pełni tylko funkcję reprezentacyjną, bo w końcu - Kto by dopuścił kogoś takiego do władzy w tak straszliwym miejscu? Wybacz, nie przedstawiłam się. Jestem E. Omocha, przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego. Pomagam zarówno nowym, jak i starym uczniom, urządzam potajemne spotkania po godzinie ciszy nocnej, na których dyskutujemy o zasadach, jakimi NAPRAWDĘ rządzi się to miejsce, oraz pomagam Wam jak tylko mogę. Najbliższe spotkanie odbędzie się jutrzejszego dnia o godzinie 3:00 nad ranem w pokoju wspólnym. Bądź koniecznie.

/E.Omocha


//Tutaj Dyrektorka nie jest taka znowu groźna, istotą życia w tym miejscu jest bardziej tajemnicza doradczyni, która pomaga uczniom. Specjalnie kreowałam to tak, aby list od Dyrektorki zabrzmiał po prostu niepoważnie, a od E. Omocha jak sztywna formułka, a nie notka od innej uczennicy...

Avatar
Konto usunięte
Kate nie chciała łamać zasad już pierwszego dnia, więc na razie nie była pewna, czy wyjdzie po ciszy nocnej na spotkanie. List jeszcze przez chwilę analizowała dokładnie po czym zostawiła na stoliku. Postanowiła teraz trochę pozwiedzać akademię. Założyła na ramię torbę z swym drewnianym mieczem, który zawsze ma przy sobie i wyszła z pokoju na korytarz.

Avatar
Konto usunięte
Ashley weszła do pokoju.Jej wzrok był rozbiegany a ona sama wyglądała na bardzo podekscytowaną.To była jej wielka szansa.Najlepsza akademia w tym kraju a może nawet na świecie,wybrała ją.Nie tracąc więcej czasu zaczęła się rozpakowywać na wolnym łóżku.Jej uwagę zwrócił list ale przez chwilę zastanawiała się czy może go przeczytać.W końcu ciekawość wzięła górę i po rozpakowaniu pochyliła się nad listem i zaczęła go czytać.

Avatar Historyjka
Właścicielka
List dla Ashley był bardzo podobny, jeśli nie identyczny (jeśli idzie o przesłanie).:

Szanowna panno Lee!

Pragnę wyrazić w tym liście ogarniającą mnie radość, jaka mi przychodzi na myśl, że kolejna tak wyjątkowa osóbka jak Ty dostała się do naszej cudownej Akademii Subita Morte! Żywię szczerą nadzieję, iż nauka w tym wspaniałym instytucie nie będzie dla Ciebie zbytnim wysiłkiem i przyniesie Ci dużo świetnych wspomnień i ciekawych doświadczeń, które zostaną z Tobą na całe Twoje życie! Wiedz, że po ukończeniu tej szkoły każda droga stanie przed Tobą otworem, a Twe życie zmieni się na zawsze (oczywiście na lepsze!) i to bezpowrotnie... No trudno!

Jest to pierwszy list, jaki ode mnie otrzymałaś (co pewnie już zauważyłaś), jednak na pewno nie ostatni! Instytut niestety nie jest wyposażony w radiowęzeł, ani nic takiego, więc nie licząc tablicy ogłoszeń, tylko w ten sposób Dyrekcja będzie się z Wami komunikowała, informując Was o najważniejszych zdarzeniach, między innymi o zbliżających się wycieczkach szkolnych, bądź otwieraniu dla Was nowych pomieszczeń, jakie niestety są ostatnio w remoncie po tym okropnym zdarzeniu sprzed 30 lat... Mniejsza o to! Życzę w każdym razie miłej zabawy!

Z poważaniem!:
/Dyrektor A.O.P.


Poniżej dopisane całkowicie innym charakterem pisma było.:

Nasza Dyrektorka nie jest osobą zbyt poważną, więc mam nadzieję, że jej pożałowania godne powitanie nie zraziło cię do nas i wciąż masz ochotę pobierać tu naukę. Nazywam się E. Omocha i jestem Przewodniczącą Samorządu Szkolnego. Pomagam uczniom w zrozumieniu wszystkiego, z czym mogą spotkać się w tej szkole, jednak robię to potajemnie, podczas naszych sekretnych spotkań odbywających się najczęściej po godzinie ciszy nocnej. Najbliższe takie spotkanie odbędzie się dnia jutrzejszego o godzinie 3:00 nad ranem w pokoju wspólnym. Nie jest to może zgodne ze szkolnym regulaminem, jednak radziłabym Ci przyjść.

/E.Omocha


//Każda miała na stoliczku list, więc uznałam, że przeczytała swój list, a nie list koleżanki...

Avatar
Konto usunięte
-Jedno trzeba przyznać,dyrektorce nie brak charyzmy.-Myśli.Pójdzie na spotkanie co jej szkodzi.Najwyżej zaparzy sobie kawę aby nie spać na lekcjach.Postawiła swój bagaż obok łóżka,list na łóżku a następnie wyszła z pokoju.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku