Jaki jest według was najtrudniejszy i najłatwiejszy lider w grach Pokemon?
Ja miałem problemy z Wake'em. Mimo, że jest on liderem wodnym, to jego stworki są różnorodne. Oczywiście każdy jego Pok jest wodny, ale Gyarados ma podtyp lot, a Quagsire ziemia. Jedynie Floatzel jest czysto wodny. Specjalnie na walkę z Crusherem zmieniłem troszkę skład. Wyglądał on wtedy tak: Infernape (podatny na lidera, ale szybki), Pikachu (jedyny, który mógł tak naprawdę zaszkodzić Gyaradosowi, niestety ma niskiego defa), Staraptor (przydał się, ale on jeden+ Floatzel, na trzy Poki?), Floatzel (tez sie przydał, razem ze Staraptorem- minus-Brak efektywnych ataków, tak jak pok wyżej.) Tropius- zemdlał wtedy szybko- za szybko, ale nie zgadniecie kto przykosił- uwaga, uwaga... TANGELA. Też się zdziwiłem. Rozgromiła lidera. Nie sama, z pomoca innych, ale bez niej, to chyba by była porażka. Z trudniejszych to też Flannery- miałem Grovyle'a, a z wodnych to tylko Lombre, który zbiera normalne obrażenia od ognia.
A najłatwiejszy?
To chyba Gardenia, Erika, Burgh, Roxanne tez łatwo pokonałem, a Skylę rozgromiłem prawie jednym pokemonem- Ampharosem. I mimo, że mam Charmandera, to nie narzekam na walkę z Brockiem. Łatwo poszło. Mankey pokonał Geodude'a Karate Chop'em, a na Onixa taka kombinacja: najpierw Pikachu. Gdy kamienny wąż go zaatakował, został sparaliżowany przez statyczność. Później kilka tail Whip'ów. Gdy Pikachu zemdlał Butterfree odebrał Onixowi około 1/3Hp. Motylek długo nie powalczył, przez kamienne ataki. I wtedy wkroczył Mankey. jeden Karate Chop i Onix zemdlał.
A jak wy uważacie? Kto sprawił Wam najwięcej kłopotów, a kto był tylko czysta formalnością?

Bugsy jest okropny, jeżeli Twoim starterem nie był Cyndaquil. ( . _ . )

Łatwy dla mnie był Blaine, bo moim starterem w Kanto był Squirtle - rozgromiłem go :D

Czyli tylko mi Brock sprawiał problem? Bez squirtle i jego water gun nie zabił bym go XD

Nie tylko Tobie. Jak pierwszy raz grałem miałem problem. Ale po czasie wiedziałem co robić, poexpiłem poki, i odpowiednio dobrałem team, ot mój cały przepis na sukces ;)
A co do Squirtle'a, to widocznie on był Ci przeznaczony.

Marteen pisze:
Bugsy jest okropny, jeżeli Twoim starterem nie był Cyndaquil. ( . _ . )

Łatwy dla mnie był Blaine, bo moim starterem w Kanto był Squirtle - rozgromiłem go :D

dla mnie nie był by taki zły (w johto uwielbiam cyndaquila )