//Możesz bez skrupułów nazywać mnie debilem, bo przez ten cały czas nie zauważyłem, że odpisałeś ;-;
-Dzięki za informacje.
Podchodzi do figurek i też je przegląda.
-Więc... Wiesz coś o tym gangu przemytników? - zaczął rozmowę w sposób najmniej wzbudzający podejrzenia.

-Yhym.
W końcu zainteresował się jedną, pluszakiem. Odszedł do kasy.

Szedł za nim.
-Jesteś ich członkiem? - kontynuował wypytywanie.

Zobaczyłeś pistolet przed nosem.
-A czy Boku no Pico jest zboczone?

-Nie wiem. Nie oglądam anamu, czy jak to się nazywa. A teraz lepiej schowaj tę broń nim ktoś zadzwoni po policję.

Z magazynu i przez drzwi weszło kilku innych ludzi. Z karabinami.
-No już! Oddajemy pieniądze i telefony! A ty nie mieszaj się w nie swoje sprawy.
Dostałeś pięścią w twarz.

Złapał się za nos. W sumie go nie bolało, a rana zregenerowała się po kilku sekundach, ale lubił udawać, że rany go jednak obchodzą.
-Boże! Kocham, gdy myślicie, że macie szanse!
Wyciągnął miecz i zamachnął się na głowę przeciwnika.

Nie trudno sobie wyobrazić reakcje porwanych ludzi gdy pod ich nogi potoczyła się głowa.

-A jeśli jedna zielona piosenka przypadkiem spadnie...
Ruszył ko najbliższym ludziom z bronią i dalej ciął. Bez żadnego planu. Ci ludzie i tak mu nic nie zrobią.

Zaczęli strzelać do ciebie, trochę zabolało.

Dopóki może się regenerować ch*ja go to obchodzi. Dalej atakuje przeciwników

Oni nie żyją, ludzi zniesmaczeni że pod ich nogi potoczyły się głowy, nowe 3DSy zalane krwią...

Zygarde pisze:
...nowe 3DSy zalane krwią...

//JAK MOGLI ZBESZCZEŚCIĆ TAK DOBRE 3DS'y?!