Rander pisze:
Jak grałem jeszcze z miesiąc temu, to Riven była dla mnie nadal najbardziej irytującą,łatwą i niezbalansowaną z porównaniem do trudności grania bohaterem.
Kto nie umie grać czempionem z wysokimi obrażeniami 4 doskokami stunem, tarczą skalującą się z AD i ultem który może dobić postacie z dosyć daleka...
Yasuo-Łatwy na początku potwór w late.
Darius-Bardzo łatwy do zgankowania.
Rengar-Zabójca jak zabójca... miał/ma trochę przesadzone obrażenia w mid game.
Illaoi-Wystarczy zagrać przeciw niej 2 mecze, przeczytać jej skille i jest już dość łatwa do ogrania.
(hots i tak lepszy!)
No widzisz ty nielubisz Riven, natomiast ja niecierpie grać na Dariusa, a dlaczego? Bo nie mogę się przełamać od mojej pierwszej gry na niego biedną Irelią gdy poprostu mnie zmiażdżył i od tej pory poprostu mam straszną fobie na temat tego gówna. Co do Riven to jest to poprostu mój ulubiony typ postaci czyli fighter/assasin i poprostu ogromną radość sprawia mi gra nią. A jeśli chodzi o Yasuo to potrafie na niego grać, jednak poprostu jest tak beznadziejnie łatwy i denerwujący, że bierze mnie wściekłość gdy go widze, bo według prawie każdy pseudo-mein Yasuo jest bobem.