Przepraszam, miałem dziś odpisać ale nie miałem jednak czasu...
A dodatkowo dałeś mi niezłe wyzwanie z wymyśleniem broni :P

Żeby życie miało smaczek, raz trucizna, raz wieszaczek.

Jeden dolar to ile tej kosmo waluty?

Przebicie masz w Jednostkach, 1:10.
Dzisiejszą turę przesuwam na 17:01, nie wyrobiłem się. Jutro nie da rady, biorę pierwszą zmianę z dyżurem. W niedzielę powinno być już ok, chociaż obiecać nie mogę.

Miałem sporo na głowie, więc nie dało rady puścić tury. Jutro nie wiem, jak to będzie, możliwe, że puszczę turę o 14:01, ale we wtorek to na pewno będzie wcześniej.

Zaglądacie czasem do "Wyposażenia" w linijkach innych frakcji? Wkurzyć Karathan jest prosto, a wygrać wojnę z nimi... Cóż, kto ma ochotę rozwalić całą grę? :P

Na serio żaden bot nie odpowiedział na moje oferty handlowe?

Żaden nie ma fabryki, dostępnej tylko Ziemianom.

Czyli zostaje czarny rynek od następnej tury...

"1 Niszczyciel kosmiczny
1 Kosmiczny niszczyciel"
Jaka jest różnica między tymi dwoma jednostkami?

Żadna, pewnie po prostu pomyliłem się w kolejności wyrazów.

Niby kupiłem te wyspecjalizowane narzędzia, ale chyba jednak nie do końca...

Już kupiłeś cztery.

Przesunę turę na jutro, dzisiaj już nie dam rady tego rozpisywać.

Ostatnio mam w robocie jakąś reorganizację, ch*je, muje, dzikie węże. Powiedzieć, że to co się dzieje, to pożar w burdelu na kółkach, to jak powiedzieć, że Whitney Houston miała "lekki" problem z narkotykami.
Dlatego wczoraj tury nie było, dzisiaj puszczę wcześniej, a jutro jeszcze nie wiem, jak to będzie wyglądać. Bo fakt, że gra tylko Kuba, już pomijam.

Ja gdzieś od weekendu wrócę do gry, bo teraz nie ma mnie w domu i nie chcę pisać z telefonu :P

Dobra, Dante daj mi zwycięstwo walkowerem i koniec pieśni.
Ostatnio prawie tak wygrałem, ale ktoś mi się wpieprzył i zaczął grać...

Potem z kolei będziesz narzekać, że kiedyś to się grało, było fajnie, zróbmy reanimację i tak dalej...

Hyhyhyhyhy... Hy ;-;

Dark_Dante pisze:
Potem z kolei będziesz narzekać, że kiedyś to się grało, było fajnie, zróbmy reanimację i tak dalej...

Kierowniku. No bo sprawa jest... Szczera prośba...

Nie robię reaktywacji, chowaj flaszkę.

Możemy się targować, mam całą skrzynkę.

A ty możesz wrócić do ONZ, gdzie twój porzucony kraj ładnie się urządził.

Coś tam słyszałem. Streściłbyś? I w ogóle tak się da?

Można wrócić.

No to streść, bo nie wiem, czy mi się opłaca.

Nigeria podbiła prawie całą Afrykę, okoliczne państwa "niepodległe" uczyniła swoimi marionetkami. A mimo to inni gracze maja gdzieś taką potęgę.

Bo gracze może robią wszystko by uniknąć wydania całego skarbca by tam dopłynąć? Praktycznie każdy bada coś by obejść spalanie bo za przepłynięcie do Afryki kilkoma konwencjonalnymi okrętami trzeba łoić kilkaset surków 0.o

Można dotrzeć konwencjonalnie.

Rafael_Rexwent pisze:
Bo gracze może robią wszystko by uniknąć wydania całego skarbca by tam dopłynąć? Praktycznie każdy bada coś by obejść spalanie bo za przepłynięcie do Afryki kilkoma konwencjonalnymi okrętami trzeba łoić kilkaset surków 0.o

+1
Mechanika spalania promuje nie wychodzenie poza okoliczne państwa.
Co z tego, że można płynąć do Afryki, jeśli znacznie taniej jest zajmować się tylko swoim regionem i ignorować resztę świata? Tak długo jak w regionie są boty, które można próbować jakoś podbić, tak długo gracz będzie skupiał się tylko na nich.
Edit: no, chyba że wycieczka będzie się opłacać - np. ma się kilka państw wyniszczonych wojną, które będzie łatwo podbić bez dużych konsekwencji dyplomatycznych. Ale wątpię by taka sytuacja gdziekolwiek miała miejsce.

Dark_Dante pisze:
Nigeria podbiła prawie całą Afrykę, okoliczne państwa "niepodległe" uczyniła swoimi marionetkami. A mimo to inni gracze maja gdzieś taką potęgę.

I ja się z tą Nigerią mam napi**dalać, tak?

Rób, co chcesz.

Niech no skończę turę w Asmian i może wrócę.