Był czy nie był Bolkiem?

A jeśli był, to czy krótki epizod tylko teoretycznej "współpracy" z SB, zanim w ogóle powstała Solidarność wymazuje jego zasługi?

Moim zdaniem nie. Z tego co wiadomo, wielu bohaterów podpisywało te papiery tylko po to, żeby chronić swoje rodziny, a potem i tak nie egzekwowali tych "umów". Natomiast błędem Wałęsy było to, że sam wszystkiego szczegółowo nie wyjaśnił, ba za to spotyka go chyba teraz największy lincz.

Matkoboskoczęstochowsko.
Po co roztrząsać ten temat? To jest jak sprawa rozwodu sąsiadki - jej wybór, po co się tym interesować? Coś to w Twoim życiu zmieni?

Pytam się o interpretację.

Prof. Philip Zimbardo, jeden z największych autorytetów światowych z dziedziny psychologii. Specjalista w zakresie psychologii zła i terroryzmu.
(parafrazując)
"sytuacja w Polsce jest dobrym przykładem potwierdzającym moje badania. Ludzie bez większych zasług i osiągnięć próbują z zawiści zmieszać z błotem bohatera jakim był Lech Wałęsa. Jest to podręcznikowy przykład podwyższania własnej wartości za pomocą deprecjonowania kogoś innego"