Śniliście kiedyś o swojej śmierci?
Ja tak. Z tego co pamiętam wszystko działo się w mojej toalecie. Byłem tam z jakimś chłopakiem i dziewczyną. Z nie wiadomo jakiś przyczyn zacząłem się bić z tym chłopakiem. W kieszeni miałem nóż, chciałem go użyć jednak moją uwagę zmąciła ta dziewczyna przez co koleś złamał mi rękę i moją własną łapą wbił mi też nóż w kość jarzmową. Cały obraz pękł jak stłuczone lustro. Dalej nic nie pamiętam.
Dziewczyny to ku*wy.