Amhirante ze snu wyrwał świst wystrzeliwanych pocisków..trebusze bez przerwy miotały ogień w stronę i tak zruinowanego miasta, nieumarli jednak nadal nie dali wam okazji aby wylądować..najpierw ataki ogromnych bestii później pokaz magii owego czarnoksiężnika z maską w kształcie czaszki, wszystko to spowalniało wasz atak..jednak to dzisiaj według dowództwa mieliście uderzyć..mówili to wiele razy
Gdy rozejrzał się wokół dostrzegł całą flotę..wszyscy stali bombardując miasto..czekając aż wreszcie ktoś ruszy ku wybrzeżu..