Konto usunięte
Pracownia położona na wybrzeżu Karak'Akes. Wyglądem przypomina starą kamienice. Przy wejściu do pracowni, widać mały drewniany stół położony na dywanie. Reszta pomieszczeń pozamykana jest na klucz. Schodami w górę można dojść do pracowni. Jest tam długi stół, z fiolkami, i gotowymi miksturami.
Na przeciwko stołu, który znajduję się w salonie, są drzwi które prowadzą do kuchni. Jest tam duży stół, na którym jest jedzenia talerze itp. koło stołu znajdują się drewniane blaty, a na nim różne składniki, przyrządy itd. Koło drzwi do kuchni, są drzwi do sypialni, gdzie znajduję się tylko małe łóżko, a koło niego stół, i szafa.
Konto usunięte
W tej chwili Jan próbuję stworzyć mutanta, za pomocą dziwnej mikstury.
Właściciel
//Jesteś mistrzem opisu. A może tak więcej szczegółów?//
Brutus zauważył chatę niedaleko. Zbliżała się noc, więc postanowił tam się zatrzymać.
Podszedł i zaczął uderzać pięścią w drzwi.
Właściciel
Vader:
//Czekamy na Dark Lorda. I poza tym mając na sobie pancerz jak, żeś przeżył na kontynencie, którego powierzchnię stanowią zamarznięte jeziora, łańcuchy górskie i lodowe pustynie? O temperaturach fhuj ujemnych nie wspominając...//
// na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam//
Konto usunięte
Podszedł do drzwi, i otworzył.
Spojrzał na gospodarza.
Następnie chwycił jego szyję i podniósł.
-Posiłek. Dawaj posiłek albo zgiń.
Konto usunięte
-Spokojnie... idź do kuchni, jest na stole. masz klucz.
I dał nieznajomemu klucz.
Ścisnął kark mieszkańca domu.
//czekamy na Kubę.
Konto usunięte
//Poszczuję cię mutantami :|//
//mutanty? Nie masz żadnych mutantów//
Konto usunięte
//W każdej chwili mogę je zrobić :|//
/uwięziony z połamanym karkiem też?
Właściciel
Dark Lord:
Uścisk Orka spowodował niewyobrażalny ból. Nie należysz do osób szczególnie silnych czy wytrzymałych więc jeśli przeciwnik zwiększy nacisk jeszcze bardziej prawdopodobnie Cię zabije lub trwale uszkodzi.
Konto usunięte
Dał wszystko co ma, oprócz małej buteleczki trucizny.
Właściciel
Dark Lord:
Padłeś na podłogę. Sparaliżowany, ale jeszcze żywy. Mogłeś co prawda mówić i oddychać, ale poruszanie się odpadało.
Zmiażdżył mu głowę butem.
Konto usunięte
//Mogę zrobić mutanta bez rąk? .-.//
Właściciel
Vader:
Butem nie mogłeś. Może lepiej użyć jakiejś broni lub pieści?
Dark Lord:
//Musisz wypowiedzieć zaklęcie i użyć różnych mikstur. Poza tym potrzeba Ci jakiegoś stworzenia, na którym będziesz eksperymentować. Więc NIE.//
Konto usunięte
Zawołał swoją małpę, która umiała walczyć mieczem.
Właściciel
Dark Lord:
Przybyła więc.
Konto usunięte
Próbowałem zmienić ja w mutanta.
Właściciel
Bez eliksirów się nie uda. Poza tym to długi i powolny proces. Same zaklęcia nie wystarczą.
Wyjął topór, a następnie wbił go w łeb gospodarza.
Właściciel
I tym gestem zakończyłeś jego życie. Miałeś więc przed sobą dom Maga Mutacji i Alchemika, może wielkie bogactwa i... małpę z sztyletem zwisającą z sufitu.
Jak się zrzuci, nadzieje się na miecze.
Jak się oddali, wyciągnie kuszę i strzeli jej w klatkę.
//Temat cmentarz się przyda, prawda?
Konto usunięte
//Dzięki Vader, nie zapominaj że Bru jest blisko ciebie. Tym czasem lepiej z tond ucikaj. Nie zdradzę ci moich planów >:D//
Właściciel
DVader:
//Raczej się przyda. Dziś go założę.//
Małpa nic nie robiła.
Dark Lord:
//No ie jest blisko. Karak'Akes i Mroczne Królestwo są bardzo oddalone na siebie.//
Konto usunięte
//Coś chyba ci się literki pomyliły? .-.//
Wystrzelił do niej z kuszy.
Właściciel
Vader:
Dostała w serce i padłą martwa obok właściciela.
Dark Lord:
//Jest w Mrocznym Królestwie, a ten dom w Karak'Akes. Nie popłynie, bo w Mrocznym Królestwie nie ma statków. Musiałby iść Nirgaldem i Verden, żeby tu dotrzeć.//
Właściciel
Mikstury w różnych szklanych naczyniach, księgi, zwoje i inny sprzęt Maga Mutacji i Alchemika. Choć jemu już się nie przyda.
Przeszukał jakieś tkaniny, by ochronić się przed zimnem.
Właściciel
Znalazłeś sporo cienkich szat z kapturem.
Założył jak najwięcej na siebie, by dawały jakąkolwiek ochronę.
Właściciel
Założyłeś na siebie wszystkie 10 szat jakie tam były. Ostatnia jaką ubrałeś była najgrubsza. I różowa.
Dlatego wolał ją założyć pod spód.
Właściciel
Była kuchnia, a w niej pełno szafek i skrytek.
Wyszukał jedzenie, a następnie je zjadł.
Właściciel
Zjadłeś trochę sera, mięsa i owoców. Zostało jeszcze trochę białego sera, mleka, chleba i jabłek.
Schował to do kieszeni, a następnie szukał czegoś do spalenia tego domostwa.
Właściciel
Nic w kuchni. Może warto zajrzeć do pracowni alchemika?