Temat w którym będą umieszczane postacie, które zginęły przez własne, lub cudze błędy.
Sami możecie też ich dodawać.
Vader0PL pisze:
Nie udało się to, ktoś został z tyłu z strzelbą.
Jeden strzał wystarczył, by cię zabić, zginąłeś na miejscu.
Vader0PL pisze:
Szkoda, że nie pomyślałeś o granacie dymnym.
Potwór dopadł Dominic'a Jones'a, a następnie uderzył go swoją łapą.
Odrzucił bohatera na bok, łamiąc mu przy tym kręgosłup i kończąc jego męki.
Monstrum dopadło jego zwłoki, a następnie rozerwało na strzępy.
Vader0PL pisze:
Nie udało się, strzała pękła a zombie wbił ci się w głowę.
Następnie dołączyły do uczty.
Tak oto zakończyło się życie sławnego detektywa- Jana Lisa.
Vader0PL pisze:
Podstępny strzał rozerwał czaszkę Micheala Reckera uśmiercając go na miejscu.
Jego ciało bezwładnie upadło na ziemię.
Vader0PL pisze:
Była noc, zamarzasz na śmierć.
Umierasz.
Koniec.
Vader0PL pisze:
Udało ci się (cudem) przesunąć konstrukcję o kilka centymetrów, jednak po chwili eksplodowała ci głowa.
Jesteś zbyt głupi, by poznać tajniki mocy
Vader0PL pisze:
Zauważyłeś kogoś.
Była to Alice Jonua.
Nie miała szans.
Leżała na ziemi z rozwaloną głową i połamanym kręgosłupem.
Vader0PL pisze:
Na musztardę spadła krowa.
Zabiła go na miejscu. Lol
Teleportacja działa zawsze na dwa obiekty.
Vader0PL pisze:
I się wykrwawił na śmierć.
Po kilku godzinach jego ciało zostało w większości zjedzone przez zombie.
Vader0PL pisze:
Nie udało się, zauważyłeś jego drugą szczękę, a wtedy...
Vader0PL pisze:
Potwór pochwycił twoją głowę, a następnie wyrwał ją z całym kręgosłupem.
I tym oto akcentem- kończymy.
Vader0PL pisze:
Poderżnięte gardło zakończyło jego żywot.
Był nieprzytomny, kiedy umarł.
Większość z was też pewnie chciałaby odejść we śnie.
Vader0PL pisze:
Kobieta zginęła.
Pocisk+ miecz= przebicie mózgu i czaszki.
Nie było szans na jej przeżycie..
Modziaczek pisze:
Brian zaczął je**ć jak najmocniej głową o ostry kamień.
Dark_Dante pisze:
Po kilku mocniejszych uderzeniach zmarłeś przez wylew krwi do mózgu oraz jego wstrząs. Krew ci szła uszami.
Vader0PL pisze:
Michalros
Ten cios go zabił. Samotna głowa utracona na zawsze.
Vader0PL pisze:
Fox
Twoje naboje poszybowały w górę, a później gdzieś zniknęły. Chwilę później z miejsca zniknięcia pocisków zleciał człowiek ubrany na czarno, który spadł na ściankę bambusową, efektownie się na nią nabijając. I tak oto zginął Haker-Bóg, ten, który chciał zabić was wszystkich i dla kogo mieliście walczyć na Arenie.
Vader0PL pisze:
W twojej głowie rozległ się głos tamtego naukowca O.H.S.
-Zawiodłeś, my nie możemy sobie pozwolić na błędy
Zaraz po tym rozległ się niezwykle drażniący i głośny dźwięki, który wręcz wysadził ci głowę.
Vader0PL pisze:
Charlie
Nie odszedłeś daleko, gdy pierwszy wystrzał z broni wroga trafił się w plecy. Drugi był tylko ostatnim zdaniem epilogu. Upadałeś jeszcze w pełni świadomy, jednak już nic nie mogło cię uratować.
Bardziej zaawansowany medycznie człowiek przy sekcji zwłok zauważyłby, że przyczyną zgonu była przestrzelona aorta.
.
Vader0PL pisze:
Kuba
Kolesia przebiła masa pocisków i nóż Luisa, przez co wypadł przez okno. Definitywnie trup.