Wycieczka (sequel dnia 148)

Avatar talon
DZIEŃ 148 część 2 "WYCIECZKA"

Zadzwonił budzik. Otworzyłem moje mocno zaspane oczy. Dopiero po paru sekundach uświadomiłem sobie , że już nie śpię. " Trzeba było iść wczoraj spać wcześniej " pomyślałem kładąc się z powrotem. Nagle otworzyłem oczy i wybiegłem z łóżka. "Spóźnię się!! Pi**dolony budzik zaspał" Krzyknąłem i pobiegłem do szafy. Bardzo szybko się ubrałem i pobiegłem zrobić śniadanie. Zrobiłem kanapki na szybko i usiadłem w fotelu. Włączyłem telewizor i zacząłem jeść kanapki. Leciały akurat wiadomości. Chciałem przełączyć ale zobaczyłem akurat ciekawy artykuł.
"Wczorajsza tragedia wstrząsnęła miastem. 11 letni chłopiec umiera w pożarze. Straż pożarna łatwo opanowała ogień lecz niestety chłopiec umarł w drodze do szpitala. Policja sprawdziła domowy monitoring i jedyną osobliwą rzeczą był człowiek w przebraniu rycerza. Nie udało się ustalić kim jest. Przyczyny pożaru narazie są nieznane. Jedyne co przetrwało pożar to stary dziennik z lat osiemdziesiątych. Prokuratura nie ujawnia żadnych informacji na temat dziennika. Policja nadal bada całą tą sytuację."Najpierw dziwak w stroju jokera strzela do ludzi a teraz rycerz podpala domy...za dużo filmów oglądają-powiedziałem sarkastycznie. Spakowałem to co najważniejsze i ruszyłem na autobus. Mieliśmy jechać na 4 dni na zwiedzanie średniowiecznego miasta. Najdziwniejsze w tym wszystkim było chyba to , że mieliśmy nocować w hotelu , który kiedyś był zamkiem.

Przybiegłem w samą porę. Zająłem miejsce obok mojego kolegi Pawła i sprawdziłem czy niczego nie zapomniałem.
-Ej Arek masz coś do picia? Zapomniałem z domu.-powiedział do mnie Paweł.
-Tak spoko mam z 4 pół litrowe , moge ci jedną dać.-podałem mu z plecaka butelkę ale wtedy stało się coś dziwnego. Kiedy Paweł odkręcił korek woda wytrysnęła z butelki jak czasami gazowane napoje z puszki. Było to dziwne bo nawet woda nie była gazowana. Pewnie powiecie , że to nic takiego , ale całą drogę działy się takie rzeczy. To znaczy ,że przedmioty robiły to czego robić nie powinny. Na przykład kiedy się nudziłem i chciałem po odbijać piłkę o siedzenie z przodu, piłka nie odbijała się . Po prostu spadała na ziemię jak kamień. Albo gdy chciałem wyrzucić papier do kosza , kosz się przedziurawił bez powodu. Zdarzenia tego typu towarzyszyły nam do końca trasy. Ale dopiero gdy dotarliśmy zaczęło się robić dziwnie. Dostaliśmy pokoje po trzy osoby. Ja miałem z Pawłem i Szymonem , moimi najlepszymi kolegami. Rozpakowaliśmy się i poszliśmy na stołówkę zjeść obiad. Nie miałem zaufania do tego miejsca. Cały czas czułem się obserwowany. Gdy ja i paweł chcieliśmy zająć miejsce , to nikt nie chciał nas wpuścić. W szkole robiliśmy raczej za takich ,z których wszyscy się nabijali. Usiedliśmy gdzieś z tyłu , blisko ściany. Naszą uwagę przykuła pewna gablota, która wisiała tuż nad naszym stolikiem. Była tam czaszka , a nad nią obraz z dziwnym zielonym obrazem. Gdy patrzyliśmy się na niego mieliśmy wrażenie , że się świeci. Ale nic takiego nie miało miejsca gdyż jak tylko mrugnąłem gasło i zapalało się po chwili. "To pewnie takie złudzenie optyczne, w necie jest tego pełno" powiedziałem do przyjaciela. Jednak on nie odrywał wzroku od obrazu. Nawet wydawało mi się ,że jego tęczówka stawała się zielona. Nie mrugał. Po prostu wpatrywał się w obraz. Nagle otrząsnął się i poprosił o zmianę miejsca. Przesiedliśmy się do innego stolika. Chwyciłem po butelkę wody ale znowu to się stało. Woda wytrysnęła i mnie oblała. Spytałem się nauczycielki gdzie są jakieś ręczniki. Nakazały mi iść do kuchni. W pomieszczeniu było ciemno. Zapaliłem światło i zacząłem szukać ręczników. Na ścianie wisiały obrazy jakichś ludzi. Ich wzrok był okropny. Taki drętwy , sztuczny , przerażający. Zdawało się ,że śledzą każdy mój ruch. Wziąłem ręcznik i uciekłem z kuchni. W nocy śnił mi się ten rycerz z telewizji. Podpalił hotel i zabił wszystkich. Ja byłem ostatni. On mnie szukał. Chciał mojej śmierci. Rano mieliśmy spotkać się w kuchni. Już bałem się ponownego spotkania z obrazami. Ale to co zobaczyłem sprawiło , że stanęło mi serce.

Na ścianie nie było żadnych obrazów. Była tylko biała ściana. Znowu przypomniała mi się postać z koszmaru. On mnie chciał. Teraz nie tylko tak podejrzewałem. Byłem pewien. Czy ja oszalałem. Tak to jest być szalonym?! Nie. To nie ja. To on. On stoi za wszystkim. Przez cały dzień zwiedzania myślałem tylko o nim. W nocy gdy już mieliśmy iść spać usłyszeliśmy nie ludzki hałas. Paweł wybiegł na korytarz. Ja tuż za nim. Zobaczyliśmy ten obraz ze stołówki. Wisiał na ścianie , na której wcześniej wisiał tylko obraz kwiatka. Oczy Pawła znów zrobiły się zielone. Pobiegł w stronę obrazu i zatrzasnął drzwi odrzucając mnie do tyłu. "Ide do ciebie panie!!"-wrzasnął i już go nie widzieliśmy. I znowu ten dźwięk. Ja i Szymon nie wiedzieliśmy co robić. Nagle usłyszeliśmy kroki. Potem ktoś szarpał za klamkę. Ja ukryłem się za telewizorem a Szymon pod łóżkiem. Trzask. Ktoś lub coś weszło do pokoju. Słyszeliśmy kroki. Nigdy w życiu się tak nie bałem. Usłyszałem krzyk Szymona. To coś go ma. Słyszałem trzask drzwi. W nadzieji , że to coś sobie poszło wyjrzałem zza półki. Niczego nie było. Wyszedłem i straciłem przytomność. Dostałem czymś w głowę. Widziałem go. Przez ułamek sekundy widziałem jego zielone oczy i nieludzki hełm. Jego oczy wchodziły w głąb mojej duszy.

Obudziłem się zdezorientowany. Niebo było czerwone. Wszystko płonęło. Zobaczyłem postać stojącą na dziwnej szarej górze. Była do mnie odwrócona tyłem. Schowałem się w krzakach ,które akurat zobaczyłem. Przyjrzałem się bardziej tej górze. Zapłakałem. Była zrobiona z trupów całej mojej klasy, nauczycielek i ludzi których nie znałem. Czułem smutek i zarazem gniew. Nagle postać rozłożyła ręce , spojrzała w niebo i znowu wykrzyczała ten potworny dźwięk , lecz teraz sto razy głośniejszy. Moje uszy zaczęły krwawić. Ulżyło mi kiedy krzyk ucichnął. Spojrzałem jeszcze raz. Nienaturalnie obrócił głowę patrząc na mnie , lecz jego ciało nadal stało do mnie tyłem. Modliłem się żeby to był tylko sen. Ale to nie był sen. Wyciągnął do mnie rękę i zaczął powtarzać słowo 148. Nie. On mówił w mojej głowie. Co raz głośniej i szybciej. W końcu 148 zmieniło się w niezrozumiały bełkot. Zatkałem uszy ale to nic nie dało. "ZOSTAW MNIE!"-krzyknąłem. Rycerz mnie nie posłuchał. Tylko znowu zaczął powtarzać 148. Niestety nie pamiętam co było dalej. Może umarłem ,może nie. Już mnie to nie obchodzi. Jednak teraz rycerz nawiedza mnie każdej nocy. Ale znalazłem obronę. Tylko nie miej mi za złe. Obserwowanie cię każdej nocy gdy śpisz chroni mnie przed nim...

Avatar TheBDQJP
Właściciel
talon pisze:
11 letni chłopiec umiera w pożarze. Straż pożarna łatwo opanowała ogień lecz niestety chłopiec umarł w drodze do szpitala


talon pisze:
kosz się przedziurawił bez powodu, chyba emo


talon pisze:
obraz z dziwnym zielonym obrazem


talon pisze:
Spytałem się nauczycielki gdzie są jakieś ręczniki. Nakazały mi iść do kuchni


Obserwowanie cię każdej nocy gdy śpisz chroni mnie przed nim... - najmniej straszne zakończenie kiedykolwiek

Avatar
Konto usunięte
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Wycieczka (sequel dnia 148)
Stop

Avatar talon
TheBDQJP pisze:
Obserwowanie cię każdej nocy gdy śpisz chroni mnie przed nim... - najmniej straszne zakończenie kiedykolwiek

Jak widać moja prośba o niewtykania błędów jest nie widzialna

Avatar Kubox123456
Moderator
talon pisze:
Jak widać moja prośba o niewtykania błędów jest nie widzialna

Jak ty chcesz zacząć pisać dobre makarony jak mówisz, aby nie wytykać błędów do poprawy?

Avatar MrocznyWilk
talon pisze:
Jak widać moja prośba o niewtykania błędów jest nie widzialna

Jeżeli chce się pisać dobrze, to nawet powinno się prosić o wytykanie błędów.

Avatar
Konto usunięte
Straszny makaron, czasami są nielogiczne błędy.

Avatar
Konto usunięte
"11 letni chłopiec umiera w pożarze. Straż pożarna łatwo opanowała ogień lecz niestety chłopiec umarł w drodze do szpitala"

Ależ to logiczne! Ten 11 letni chłopiec to był po prostu cholerny zombiak!

Avatar Gniotek7
Talon ty lepiej zostań przy robieniu świetnych gier xD

Avatar
Konto usunięte
Gniotek7 pisze:
Talon ty lepiej zostań przy robieniu "świetnych" gier xD

Avatar Mati129
Gniotek7 pisze:
Talon ty lepiej zostań przy robieniu złych gier xD

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku