Nowa sieć

Avatar TheBDQJP
Właściciel
Jak zwykle siedziałem przed monitorem komputera i przeglądałem internet. Nigdzie nie widziałem nic ciekawego i na dodatek te denerwujące reklamy, które co chwila wyskakiwały. W końcu jednak, podczas takiego przeglądania stron i szukania czegoś bezsensu, nawet nie wiedząc czego, pojawiła się reklama, która mnie zaciekawiła. Mianowicie, było to ogłoszenie jakiejś nowej sieci komórkowej.

Postanowiłem przejść na ich stronę i zapoznać się z tym, co oferują. Okazało się, że w swych usługach jak każda sieć mieli również telefony na abonament. Jednak, były to dość tanie abonamenty i z ciekawymi dodatkami, jak internet czy darmowe SMS-y. Akurat chciałem kupić jakiś inny telefon, lecz wszystko było drogie a dzięki tej sieci mogłem sobie pozwolić na zmianę modelu komórki. Przejrzałem jeszcze kilka szczegółów, wybrałem to, co mnie interesuje i zamówiłem. Kurier z telefonem, kartą i umową miał przyjechać do dwóch dni. Był nawet wcześniej niż zapowiadali na stronie, pewnie dlatego, że nie mieli jeszcze dużo zamówień. A zapukał do mych drzwi już następnego dnia. Porozmawialiśmy chwilę, wytłumaczył mi wszystkie szczegóły które mnie interesowały i zademonstrował telefon. Był bardzo miły, nawet pod koniec rozmowy pozwolił sobie na żart, że umowę trzeba podpisać własną krwią.

Rozbawiło mnie to, a po podpisaniu, oczywiście długopisem, wręczył mi drugą kopię. Po jego wyjściu od razu zacząłem bawić się telefonem i sprawdzać, czy sieć działa jak powinna. Wysłałem kilka sms-ów do ważniejszych znajomych, by zapisali sobie mój nowy numer. Wspomniałem im też, o nowej sieci a z tego co wiem po późniejszych rozmowach z nimi, niektórzy też zamierzali zapoznać się z tą siecią. Przez resztę dnia bawiłem się telefonem i ustawiałem wszystko pod swoje preferencje. Następnego ranka zacząłem się pakować bo postanowiłem wybrać się na ostatni tydzień urlopu na odpoczynek na wsi. Rano przyszły do mnie dwie wiadomości od znajomych, którzy już zdążyli zmienić sieć. Uśmiechnąłem się, bo będę miał do nich darmowe rozmowy i sms-y. Całkiem pozytywnie. Po spakowaniu się poszedłem pod prysznic, a później wyszedłem z torbą w domu i skierowałem się do samochodu. W drodze na rodzinną wieś dostałem jeszcze kilka SMS-ów o podobnej treści co rano. Z coraz to większą liczbą znajomych będę mógł gadać za darmo, a do innych też nie jest drogo. Same plusy jak się wydawało. Jednak, po przejechaniu kilkuset kilometrów i wjechaniu już na tereny, na których znajdowały się w większości same wioski zacząłem tracić zasięg. No trudno, tłumaczyłem sobie to tym, że sieć jest nowa ale z czasem się to poprawi. Chociaż, tydzień bez kontaktów ze światem może być ciężki, mimo, że miał to być odpoczynek. Przestałem o tym myśleć zbliżając się do rodzinnego domu. Rodzina przywitała mnie wesoło i siedzieliśmy do późnego wieczoru rozmawiając o moim życiu i ich, tu na wsi. Gdy wszyscy już zbierali się do snu, ja postanowiłem wyjść jeszcze na papierosa i przejść na wyższy pagórek, może tam złapię zasięg.

Po dotarciu tam już prawię kończyłem fajkę i ku mojemu rozweseleniu komórka złapała kilka kresek zasięgu! Stanąłem w miejscu i postanowiłem wybrać numer jednego ze znajomych, który przeniósł się do mojej nowej sieci bo był to zarazem jeden z moich lepszych kumpli. Niestety, sekretarka z sieci powiadomiła mnie, że numer wygasł. Zdziwiony wybrałem jeszcze dwa numery znajomych, którzy też przeszli do tej sieci ale było to samo. Olałem to, zapaliłem jeszcze jednego papierosa i zacząłem kierować kroku w stronę domu. Te problemy wynikały pewnie ze słabego zasięgu i miejsca, w którym się znajdowałem. Z nikim przez cały tydzień nie mogłem się skontaktować. No trudno, zapytam się ich po powrocie co się działo. Już w sumie pożegnałem się z rodziną i zacząłem wyruszać w drogę powrotną.

Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zacząłem na telefon dostawać powiadomienia o nieodebranych połączeniach i SMS'y. Niestety nic z numeru na które dzwoniłem. Za wyjątkiem krótkiego SMS-a "Zrezygnuj z umowy!" od kumpla do którego dzwoniłem jako pierwszego. Nie zaprzeczę, że się zdziwiłem. Przyśpieszyłem trochę by dotrzeć do miasta jak najszybciej i dowiedzieć się co się stało. Kilka razy jadąc próbowałem się też dodzwonić do znajomych, lecz za każdym razem witał mnie ten sam komunikat co wcześniej. Po dotarciu do miasta pojechałem od razu po kolei do znajomych, lecz żaden z tych trzech z którymi nie mogłem się skontaktować nie otwierał. Zmartwiony pojechałem do domu, by tam zajrzeć na Facebooka i popytać innych znajomych czy nie wiedzą, co się dzieje z tamtymi.

Jadąc dostałem jeszcze jednego smsa, mając nadzieje, że będzie to coś od kolegów o których się martwiłem, szybko wyjąłem telefon żeby sprawdzić. Był to jednak sms od operatora mówiący "Umowa została zakończona, numer wygaśnie wkrótce.". Nie zrozumiałem tego, lecz nie miałem czasu by długo się zastanawiać ponieważ momentalnie osłabłem a przed moimi oczami zrobiło się ciemno.

Avatar
Konto usunięte
Na plus idzie brak HIPERREALISTYCZNEJ KHRFI

No ale czemu wygaśnięcie umowy ma skutkować utratą przytomności

6/10

Avatar misko02
akło
Widać żeś komentował GCPPL (TheZgreds???) :P

Avatar
Konto usunięte
Ależ oczywiście.

Avatar master885
Nawet nawet, 9/10 c:

Avatar hejtojaoliwia
Słabe przepraszam ale chyba jestem odporna.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar TheBDQJP
Właściciel: TheBDQJP
Grupa posiada 8212 postów, 748 tematów i 712 członków

Opcje grupy Lubię się bać

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Lubię się bać