(nie tworzę za dużo nowych tematów?)

Żeby nie było, że posty ode mnie są same sztywne i poważne.
Wolicie kupować w małych sklepach, czy w sieciówkach? I dlaczego?

małe sklepy, boczęsto sprzedawczynie mnie znają i tak dalej,wiecie, łatwiej jest połapać kto przychodzi często w małym sklepie niż w jakimś Lidlu, chyba że dużo zakupy to jadę wtedy do dużych marketów,

Na ogół kupuje w małych sklepach gdzie ludzie mnie znają, ale nie mogę tam zrobić wielkich zakupów więc czasem wybieram się do większego sklepu, np. Biedronki czy Lidla i tam kupuje tyle, żeby starczyło na dłużej.
Jedne duże zakupy = tydzień lub więcej wolnego od chodzenia do małych sklepów.

Kupuję we freshmarketach. Na ogół celem moich zakupów są Maltisy, czipsy, albo chemiczny szajz znany szerzej jako "zupki w proszku", więc nie potrzebuję innych sklepów.
Znaczy się tak długo, jak nie będę musiał sam się żywic. Ale póki co tak nie jest.

Tam gdzie bliżej, a najbliżej jest stokrotka i bagietka :v

Lol, te tematy są oklepane. Wymyśliłbyś coś lepszego...
Nie liczy się ilość, tylko jakość.

"Lol"
Przestałabyś narzekać na mnie cokolwiek napiszę.
W mówieniu również nie liczy się ilość tylko jakość.

Staram się kupować w osiedlowych sklepach. Lokalna gospodarka i te sprawy. Taki ze mnie patriota B)
Jednakże czasem trza iść do zagranicznych marketów po mniej dostępne produkty B(

Nie narzekam, wyrażam opinię ;v
Z resztą rozmawiałam z Tobą jedynie w temacie o społeczeństwie.

Jestem przekonany, że coś tam jeszcze było... ale w sumie i tak nie jest to ważne.
No to na opinię odpowiedziałem opinią ^_^

A temat o zakupach miał potencjał do przerodzenia się w dyskusję na temat "wspierania lokalnych działalności" i "wrednych doprowadzających Polskę do ruiny właścicielach sieciówek"

Nie wyszło to nie wyszło. Małe tematy też dobre

LUKKASS2000 pisze:
Staram się kupować w osiedlowych sklepach. Lokalna gospodarka i te sprawy. Taki ze mnie patriota B)
Jednakże czasem trza iść do zagranicznych marketów po mniej dostępne produkty B(

Robię co mogę

A co my możemy o tym wiedzieć? Większość, a może i wszyscy mieszkają jeszcze z rodzicami i to rodzice robią rodzice. Jak już idziemy do sklepu to pewnie po jakiejś słodycze, alkohol lub rzeczy, których mamusia zapomniała kupić. Możemy sobie mówić, że wolimy teraz kupować w małych sklepikach, bo tam takie rzeczy można kupić, ale gdy już trzeba będzie zrobić pełne zakupy bez supermarketu się nie obejdzie. Bo czy kupimy w takim małym sklepiku papier toaletowy, mięso, jakieś notesy, płyn do naczyń, itp.?

No i poza tym cena w supermarketach jest o wiele niższa od tych w osiedlowych sklepach, natomiast jakość wręcz przeciwnie (w większości przypadków). Bo skoro w supermarketach jest więcej produktów do wyboru mamy większą szansę znaleźć coś zdrowego.

Czyli, że rodzice robią kolejnych rodziców - czyli nas. Bo planują, żebyśmy byli rodzicami...
To na pewno to miał na myśli

Ups, umysł mi się przegrzał przez bieganie w tej temperaturze. Oczywiście chodziło mi o to, że to rodzice robią zakupy. Dzięki za wytknięcie błędu.