Ostatnio myślałem żeby po serii bardzo luźnych tematów dać coś poważniejszego, do dyskusji, a jednocześnie takiego co nie szarpałoby zbytnio światopoglądów. To i wpadłem na zmiany klimatyczne.
Co na ten temat myślicie?
Czy naprawdę grozi nam zamiana w pustynię i zalanie przez lodowce?
Czy powinno pozamykać większość elektrowni węglowych i atomowych?
A może boicie się popadnia w takie skrajności lub w ogóle nie wierzycie w prognozy ekologów.
Ja sam się na ten temat rozpiszę, ale najpierw poczytam wasze zdania na ten temat.

Tradycyjnie - zapraszam do dyskusji.

To po kolei
"Co na ten temat myślicie? "
Wierzę w to, gdyż już można zauważyć między innymi znikającą północną Afrykę, na zdjęciach z wcześniejszych lat,a zdjęciach z tego roku z satelity, jak dla mnie tego nie zatrzymamy już, ale warto to spowolnić, niestety, ale świat zniszczy się, to jest fakt, ale nie jak to mówią teraz, ale za 1000, może 2000 lat? Ale za tyle lat zapewne zasiedlimy się gdzieś na marsie, na księżycu to już nawet możemy, jednak to by było niewygodne żyć całe życie w kombinezonach, pewnie niejednokrotnie słyszeliście że odkryto planete z podobnym ekosystemem do naszego, więc skoro zapowiadają już pierwszy lot na Marsa, to za te 2000 lat raczej wylecimy za nasz układ słoneczny, może dojdziemy do innej galaktyki? Nie wiem
"Czy naprawdę grozi nam zamiana w pustynię i zalanie przez lodowce?"
Już prawie nie ma Afryki Północnej gdyż o kilka metrów rocznie powiększają się pustynie, m.in. Sahara, a kilka wysp zostało już zalanych, więc tak, grozi to, ale bardziej powinniśmy chyba się martwić o wyspy i gorące kraje, niż o nas, by musiały całkiem lodowce stopnieć aby zalało Polske, a według map które przedstawiają jak wygląda świata po zalaniu przez lodowce, to tylko powinno bać się Zachodniopomorskie i Pomorskie województwo i kawałek Wielkopolskiego, czyli ja bo jestem z ZachodnioPomorskiego xd ale jak naprawde będzie zalewać Polske, to się wyprowadzę xd

"Czy powinno pozamykać większość elektrowni węglowych i atomowych?"
Właściwie, to węgiel pewnie już się kończy i tego typu zasoby, więc lepiej z czegoś nieskończonego brać powietrze, czyli elektrownie wiatrowe i wodne, nie tyle ekologia co gospodarka, przecież za wode jako tako nie płacimy (mówię o m.in. rzekach) za powietrze też nie, a poza tym elektrownie słoneczne, słońce już moje gimnazjum i szkołę zasila, jak widać, rachunki zmalały o połowe bo komputery braliśmy np. od słońca :D Czyli tak, zamknijmy, gdyż węgiel się kiedyś skończy, a światło nigdy

"A może boicie się popadnia w takie skrajności lub w ogóle nie wierzycie w prognozy ekologów. "
Nie wierzyć w to to jest zbytni optymizm, trzeba patrzeć realnie, nie wiem co jeszcze do tego pytania powiedzieć

Sposób pisania Misko tych dłuższych wypowiedzi mnie rozbraja <3

Ale spoko, da się z tego wyciągnąć sens :V

Czemu jestem jedyną osobą na świecie, której to nie obchodzi :v
I tak wszyscy poumieramy

> Globalne ocieplenie.
> Gdyby go nie było, byłoby strasznie zimno.
> Oznaczałoby to zmianę klimatu.
> Globalne odmrożenie.
> Łatwiej pokonać słońce, niż mróz.
> Niech będzie ciepło.

Paproot pisze:
> Globalne ocieplenie.
> Gdyby go nie było, byłoby strasznie zimno.
> Oznaczałoby to zmianę klimatu.
> Globalne odmrożenie.
> Łatwiej pokonać słońce, niż mróz.
> Niech będzie ciepło.

+ over 69k

Prognozy, wymysły, przekłamania i niedopowiedzenia. Ciężko wyrobić sobie zdanie na jakiś temat na podstawie hipotez i bez popadania w skrajności. Co ma być to będzie, obojętne mi czy usmażę się czy zostanę lodowym posążkiem.
Co do elektrowni - węglowe powinny zostać zamknięte, pora postawić na alternatywne źródła zanim obudzimy się z łapą w nocniku i pianą na ustach.

Zawisza, wszystko ma sens do zdania

"No to po kolei"

Misko, ten Twój wywód jest... mało zwięzły.

Ok pora na oświecenie.
Globalne ocieplenie to naturalne zjawisko. Gdyby ludzie nie mieli cywilizacji, to i tak by nastąpiło.
Tak samo jak zmiana biegunów czy epoki lodowcowe...

AquoZ23 pisze:
I tak wszyscy poumieramy

No
Tentego
Mam tutaj taki specjalny gadżet
Proszę
Możesz zaczynać
:v

darcus
coś nie wyszło

AquoZ23 pisze:
>Przypi***alaj się o to, że cię wyzywam
>Proponuj mi samobójstwo
To ma sens.

Halo, to darkus.
Spodziewasz się po nim inteligencji/logiki/sensu? XD

enalion pisze:
Halo, to darkus.
Spodziewasz się po nim inteligencji/logiki/sensu? XD

Nie.

darcus pisze:
No
Tentego
Mam tutaj taki specjalny gadżet
Proszę
Możesz zaczynać
:v

Cytat z SciFuna :V

Co do zdania Enaliona - no właśnie statystycznie jesteśmy już na tym etapie ocieplenia, że powinniśmy już zawracać, czyt: kierować się w stronę epoki lodowcowej.

Nieudany żart młokosie.

Wiem, stary. Miał się nie udać. To taka celowa manipulacja.

Tumanowaty motłoch #pierwszapróbaobrony
Co masz na swoją obronę?

Tylko jedno. Jestem Batman.

Czy tylko ja zauważyłem, że globalne ocieplenie jest jak religia? Wynika z braku wiedzy i propagandzie.

Mówisz o tych osobach, które wierzą, że globalne ocieplenie to fikcja?

Elagia pisze:
Wynika z braku wiedzy i propagandzie.

Mówisz o osobach, które myślą, że globalne ocieplenie jest spowodowane przez ludzi?

b)

*Myszkapl win* Jej :)

Tia... to całe działanie jest bez sensu. Globalne ocieplenie to coś... w sumie naturalnego.
Poza tym to tylko "teoria", że ma przyczyny antropogeniczne, a przez tę teorię ludzie cierpią. Unia karze nas, bo mamy zasiarczony węgiel (a co? bo to nasza wina?). I rząd akceptuje ich głupie rozporządzenia (na podstawie "teorii").

Mylisz sie, ale wiecej mogę napisać dopiero za kilka godzin, bo teraz rwie mi sie internet w telefonie jak cholera.

Globalne ocieplenie jest zjawiskiem naturalnym, owszem. Ale działania ludzi to zjawisko przyspieszają i nasilają.

Przy wymieraniu permskim też winny był człowiek.