Czy według Was technologia na naszej planecie rozwinie się tak, że będzie można kolonizować inne planety?
Czy sądzicie, że gdzieś tam, pośród gwiazd jest planeta, na której są inteligentne formy życia?
A jeśli mówimy o inteligentnych formach życia to czy wierzycie w UFO i tego typu zjawiska?
Według mnie to kwestia czasu zanim skolonizujemy najbliższe planety. Życia na Marsie będzie możliwe, a niedawno odkryto planetę, którą nazwano ,,Ziemia II." Jest o około 40% większa od naszej Ziemi i ma podobną atmosferę więc jeśli ludzie tam dolecą to myślę, że planeta będzie skolonizowana.
Nasz wszechświat składa się z setek tysięcy galaktyk, a w nich jest nawet milion planet. Na pewno, na jakiejś istnieje życie, ale nie udało się jeszcze tego odkryć. Więc, albo my odkryjemy inne formy życia, albo one odkryją nas.
Jak mówiłem wierzę, że gdzieś tam, pośród gwiazd są inne formy życia, ale wątpię, żeby zlatywały do nas masowo w świecących się spodkach.
Konto usunięte
Btw my też jesteśmy kosmitami, no nie?
Przecież żyjemy w kosmosie.
Kiedy ludzie wydobędą wszystko co się da na ziemi zapewne będą potrzebować surowców, a więc eksploatacja kosmosu jest nieunikniona. No chyba, że wcześniej nastąpi koniec świata lub inne gówno.
Yay, jeden z moich ulubionych tematów!
Z pewnością wkrótce (albo trochę później) technologia osiągnie taki poziom, że umożliwi podróż w dalsze zakątki Kosmosu. Może odkryjemy jakiś sposób na obejście ograniczenia prędkości światła, a może będziemy podróżować przy pomocy tuneli czasoprzestrzennych? Sądzę, że to stanie się później, niż potencjalnie mogłoby się stać, ze względu na charakter ludzkiego gatunku. Konserwatyzm, chciwość, podziały... To nie ułatwia niczego. Jak dla mnie zanim zaczniemy kolonizować cokolwiek, przejdziemy przez szereg wojen pod pretekstem 'do kogo to należy', a wtedy ludzkość albo zginie, albo w pewnym stopniu się zjednoczy i dopiero zacznie podbój Kosmosu.
Inteligentne formy życia? Na pewno. We Wszechświecie są miliardy galaktyk, a w każdej galaktyce są miliardy gwiazd. Każda gwiazda może mieć planety, na których istnieje życie. Z tego co pamiętam Stephen Hawking powiedział kiedyś coś w stylu "Wszechświat jest tak wielki, że powinna w nim powstać każda fizycznie możliwa forma życia". Poniekąd się z tym zgadzam.
UFO? UFO to równie dobrze może być ruski samolot w Amerykańskiej przestrzeni powietrznej. Z tego co pamiętam początkowo właśnie w takim kontekście używano tego określenia. Wątpię zaś, by jacyś obcy nas odwiedzili. Gdyby to zrobili, skontaktowaliby się z nami, nieprawdaż? Lecieliby tak daleko tylko po to, by zaraz wrócić?
Sądzę, że po prostu jesteśmy za młodzi, lub zbyt mało rozwinięci, by zaawansowani obcy zwrócili na nas uwagę. Może inteligentne życie w Kosmosie jest na tyle powszechne, że nie jesteśmy niczym niezwykłym? Nie wiem jak wy, ale ja nie zwracam szczególnej uwagi na każde mrowisko idąc przez las. Może faktycznie jesteśmy zbyt mało rozwinięci, by uznano nas za inteligentny gatunek? A może po prostu za krótko nadajemy sygnały radiowe, by ktoś zdążył je przechwycić? Nie wiem.
Z pewnością ktoś tam istnieje i z pewnością się z nimi skontaktujemy kiedyś, o ile wcześniej nie dokonamy samozagłady. Wątpliwym jest jednak, by mieli oni już nas odwiedzić.
Zaloguj się
