To do jakich czasów byście się cofnęli i co byście tam zrobili?Może byście zapobiegli jakiejś krwawej wojnie albo narodzin wielkiego człowieka,który zmieni świat na dobre lub na złe?

Cofnąłbym się do 6 klasy i udusiłbym wtedy takiego jednego buca z mojej szkoły.

Cofnęłabym się do czasów późnych średniowiecza i została mocno bogata.
O ile by mnie nie spalili na stosie za czarnoksięstwo.

Ukradł bym lekarstwo na raka (Wiem, wiem), cofnął bym się do 1934 i dał Józefowi Piłsudskiemu ._.

Z efektem motyla lepiej nie igrać :P

>Lekarstwo na raka

Idź się zabij
Proszę

enalion pisze:
>Lekarstwo na raka

Idź się zabij
Proszę

Napisałem "wiem, wiem" ._.
Poczekałbym do 2050 aż takie będzie :V

Nie ma leka na raka, bo nowotworów jest ponad dwieście, kurna, rodzajów XD

Dobrze że jest możliwość cofania się w czasie XD

A ja bym cię nie cofnął. Paradoks dziadka i takietam.

Próbowałbym zagadać do jakiejś fajnej dziewczyny, a za każdym razem gdybym palnął jakąś gafę cofałbym się w czasie o minutę i zaczynał od nowa wiedząc jak zareaguje. Albo wykorzystałbym to w loterii Lotto. To jest bardziej prawdopodobne...

wolałbym cofnąć swoje życie do pewnego momentu z teraźniejszą wiedzą :v
ale bym te głupie błędy ponaprawiał...

Quetzalcoatl pisze:
Próbowałbym zagadać do jakiejś fajnej dziewczyny, a za każdym razem gdybym palnął jakąś gafę cofałbym się w czasie o minutę i zaczynał od nowa.

xDDDDDDDD

Jeśli palniesz jakąś "gafę", a dziewczyna się zdenerwuje czy coś, to pustostan a nie dziewczyna ;v Nie obrażaj płci damskiej takimi wybrykami.

Ależ tu nie chodzi, że się zdenerwuje, ale że mnie skreśli. A tak się już zdarzało jak coś głupiego palnąłem :D

Mówię, to jest pustostan.

Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Później trudno je zetrzeć. Tak samo jak pierwsze wrażenie na temat twojej płci.

To podchodź do losowych lasek - nawet jeśli się ośmieszysz, to i tak jej nie znasz.

Cofnąłbym się do roku 1850 i został żeglarzem...
...wiem, że to dziecinne ;P

Cofnąłbym się do czasów średniowiecza. Zawsze chciałem zobaczyć na wlasne oczy jak to wszystko wyglądało.

DeadExtreme pisze:
Cofnąłbym się do czasów średniowiecza. Zawsze chciałem zobaczyć na wlasne oczy jak to wszystko wyglądało.

Syf, dżuma i nie dają żreć, a faceci w metalowych puszkach robią się po łbach mieczami.

Kuba1001 pisze:
Syf, dżuma i nie dają żreć, a faceci w metalowych puszkach robią się po łbach mieczami.

No ale wiesz, fajnie powalczyć takim mieczem xD

DeadExtreme pisze:
No ale wiesz, fajnie powalczyć takim mieczem xD

Bydle waży 10 kilo i musisz jedną ręką podnieść czasami. W mojej szkole byli goście z grupy rekonstrukcyjnej. Pokazywali broń. Wszystko ciężkie i jeszcze to unieść w zbroi.
Ale racja. Byłoby fajnie powalczyć :V
Aż do pierwszego trafienia ._.

Kuba1001 pisze:
Aż do pierwszego trafienia ._.

To co mają powiedzieć Jedi? :vvv

AquoZ23 pisze:
To co mają powiedzieć Jedi? :vvv

Miecze świetlne przynajmniej od razu kauteryzują rany i krwi nie ma.
A w średniowieczu krew i flaki wszędzie .-.

Kuba1001 pisze:
Miecze świetlne przynajmniej od razu kauteryzują rany i krwi nie ma.
A w średniowieczu krew i flaki wszędzie .-.

No tak, tyle że normalny miecz może nie przejść przez zbroję, a świetlny przechodzi praktycznie przez wszystko :v

AquoZ23 pisze:
No tak, tyle że normalny miecz może nie przejść przez zbroję, a świetlny przechodzi praktycznie przez wszystko :v

We wszytko poza corotsis wchodzi jak nóż w masło :V

No fakt, miecz jest ciężki i ciężko nim władać. Ale kto zaraz mówi o walce mieczem? A włócznie?

Kuba1001 pisze:
Syf, dżuma i nie dają żreć, a faceci w metalowych puszkach robią się po łbach mieczami.

Tak naprawdę to w renesansie się nie myli bo uważali, że choroby wchodzą przez pory w skórze, a brud je zatykał :v

10 kg miecza?
Pie**olisz jak ten je**ny debil as13zx o tym, że posiada trzydziestokilogramową klingę.
Miecze ważą po dwa-trzy kilogramy, nie więcej. To już nawet buława nie waży 10 kg...

Dwuręczne miały po 2,5 kg

enalion pisze:
10 kg miecza?
Pie**olisz jak ten je**ny debil as13zx o tym, że posiada trzydziestokilogramową klingę.
Miecze ważą po dwa-trzy kilogramy, nie więcej. To już nawet buława nie waży 10 kg...

Czyli coś mi się pomyliło :V
Mylenie się, jest rzeczą ludzką, nie?

Dlatego zwróciłem ci uwagę i dzięki mnie lepiej znasz się na klingach.
Jestem takim dobrym człowiekiem.

AquoZ23 pisze:
Dwuręczne miały po 2,5 kg

Jest jeszcze kwestia materiału :P

najchętniej cofnąłbym się albo do 19, albo do 20 wieku i zamieszkałbym w Nowym Jorku. Bardzo podoba mi się klimat tamtych lat. (a znam go bo gram w mafię xD)
A co bym tam robił? Wziąłbym ze sobą 200 dolców, kupił luksusowe auto za stówkę, a resztę zainwestował :')

Tbh cofnięcie się do średniowiecza nie brzmi jak dobry pomysł
>srasz pod siebie
>podcierasz się słomą
>albo niczym
>nigdy więcej nie widzisz szczoteczki do zębów
>bez żadnych kontaktów, rodziny, wiedzy i umiejętności prawdopodobnie umierasz w rynsztoku

Osobiście to bym się nie cofał wcale, nie żałuję niczego :^)

kulujulu pisze:
T
>nigdy więcej nie widzisz szczoteczki do zębów

Ale przecież oni mieli takie pseudo szczoteczki i dbali nawet.

Może dbali, ale mieli tylko wodę, szare szajzmydło i ziółka
Wypadnięte zęby przed trzydziestką gwarantowane
Oczywiście jeżeli tego dożyjesz

>XXI wiek
>dalej wierzy w mity o średniowieczu
Jeszcze mi powiedz, że wikingowie mieli rogate hełmy i serca

Mam skrina z wikipedii i nie zawaham się go użyć

Mam gulpina i trochę dużo więcej przeczytane. Pozwól że zacytuję pewien słynny wykład naukowy.
"mydła w płynie nie mieli in fact
ale nie mieli też
sam rozumiesz
>cukru
i ograniczali
>tłuszcze
bo mienso drogie
a średnia długość życia była krótka, bo dzieci noworodne często ginęły w okresie połogu
+trochę dudes umierało w boju
ale jeśli nie umarłeś przed 20, to najpewniej dożyjesz 50-60 rż"

BTW, weź obiektywnie patrz na wikię. Jest coś takiego jak "Oczekiwana długość trwania życia w starszym wieku"

WB, dane dla średniowiecza- W wieku 21 lat dalsza oczekiwana długość życia wynosiła 43 lata (co daje w sumie 64 lata życia)
"Dalsza oczekiwana długość życia wzrastała zwykle wraz z wiekiem (gdy jednostka przetrwała już okres dzieciństwa, z którym wiązała się wysoka śmiertelność)."

Średnia długość życia $bogatych ludzi$, którzy nie umarli w Twoim wieku-
1200–1300: do wieku 64 lat
1300–1400: do wieku 45 lat (obniżenie średniej długości życia spowodowała Czarna śmierć)
1400–1500: do wieku 69 lat
1500–1550: do wieku 71 lat.

___
I wiesz co? I jesteś Cymbelin, bo teraz widzę, że patrzysz na ten sam link co ja. Koniec dyskusji, zatajasz fakty ku*ewsko. Dzisiaj średnia długość życia w wielu krajach też wyniosłaby koło 30-40 lat, jeśli wliczysz debili, samobójców i martwe płody.

pl.wikipedia.org/wiki/Oczekiwana_dalsza_d%C5%82ugo%C5%9B%C4%87_trwania_%C5%BCycia

Tyle że żyli dłużej tylko $bogaci ludzie$
Człowiek który startuje z niczym miałby nikłe szanse na zostanie bogatym człowiekiem w jakimkolwiek czasie
Bardzo nikłe
Dorzućmy jeszcze że nie wiem czy w tej grupie jest ktoś po 21 roku życia, a biorąc pod uwagę że jakby się już znalazło pracę, to fizyczną
>gorzej wykonujesz pracę bo jesteś jeszcze młody - a co za tym idzie słabszy
>nie harujesz fizycznie od ukończenia 7 roku życia, więc trudno Ci konkurować z kimkolwiek jeżeli chodzi o siłę
>mniej hajsu
>gorsze warunki życia
>większa szansa na wcześniejszą śmierć

Nie twierdzę że w średniowieczu nie da się przetrwać
Twierdzę że zdecydowanie bezpieczniej i przyjemniej jest w czasach gdzie możesz zgłosić się po zasiłek dla bezrobotnych albo kupić antybiotyk żeby np. nie umrzeć sobie na taką dżumę

Głównie, ale nie tylko. Natomiast byle pleb miał szanse zerowe na zostanie kimkolwiek znaczącym, stąd z całego średniowiecza mogę ci wymienić, nie wiem, z pięciu max plebów którzy cokolwiek zrobili. That's why mnie nie interesuje bieda.
" a biorąc pod uwagę że jakby się już znalazło pracę, to fizyczną "
lol, "znalazło pracę". Pracę po prostu miałeś, bo przez większość czasu społeczeństwo było ubersocjalem. Rodziłeś się i miałeś zasuwać na polu swojego pape, no big philosophy in thiz. Miałeś z niego papu, a jeśli nie starczyło to albo ginąłeś albo z ziomkami organizowałeś bunt. Głód to dobry powód do doje**nia króla, tbh.
"jesteś jeszcze młody - a co za tym idzie słabszy"
Ja słyszałem, że młodzi ludzie są energiczni i mają pałer, ale ja nie wiem, bo akurat moje życie to żart.
Reszta- nah. W średniowieczu po prostu się nie pieprzyli w tańcu, jak się nie nadąża to się ginie.
Takczyinaczej.gif, nie było "aż tak źle". Ogółem nie było źle- zwłaszcza, jeśli żyłeś w cywilizowanym kraju (nie będę wymieniać, bo mogą tu się znajdować patrioci :^^)

Przez cały czas pisząc miałem na uwadze, że przenosimy się z teraźniejszych czasów do średniowiecza. Tak po prostu, tak jak jesteśmy, a nie rodzimy się tam i zaczynamy życie od nowa
Przy okazji spojrzałem na początek tematu i dotarło do mnie że w sumie mogło chodzić o przeniesienie się na moment, jeden dzień, a potem bezproblemowy powrót

innymi słowy
Ja argumentowałem według jednego scenariusza, gdzie przenosisz się do średniowiecza i tam zostajesz
Ty według drugiego, gdzie rodzisz się w średniowieczu
A temat był o przeniesienie się na prawdopodobnie tylko jakiś czas do średniowiecza

może to mądre spostrzeżenie może głupie nie wiem

Moje spostrzeżenie każe mi powiedzieć, że nawet nie jestem into ten temat, po prostu zobaczyłem podejrzenie pie**olenia i sprostowałem
I tak życie moje całe
nic gorszego nie doznałem