3 - czy Rander/Kuluj mogliby poprzyjmować kilka nowych osób do grupy? bardzo proszę.

Świetny czas reakcji. Zrobił to chyba kilka miesięcy temu (to do usunięcia konta Quetzalcoatla) :P

A to w tym miejscu jest wpisane...
Zdaje mi się, że Quetz miał usunięte konto kiedy stworzyłem CzarnegoGońca

Przypadek? Nie sądzę...

Przypadek - zrezygnował z jeja by skupić się na nauce.

Co myślicie, o dodaniu kolejnego zagorzałego wierzącego? Nie jakbyśmy mieli tu już jednego.

O no i dodałem paprotkę.

Rander pisze:
Co myślicie, o dodaniu kolejnego zagorzałego wierzącego? Nie jakbyśmy mieli tu już jednego.

Jeśli znasz człowieka i za niego zaświadczysz wtorek dawaj. Jesteś modem :v

Przechodzę na protestantyzm. Kościół katolicki to najgorszy z odłamów.

Przejdź na apateizm, to najlepszy z odłamów.

Ateizm, apateizm czy inne agnoscytyzmy to Ch*jnia. Wierzę w Boga, ale według mnie zje**ne jest to, że katolicyzm opiera się prawie tylko i wyłącznie na tym, co bogaci kapłani wymyślili sobie w średniowieczu, by łatwiej im się żyło. Protestantyzm chociaż ma jakieś normalne spojrzenie na sprawę - mamy Biblię, opierajmy się na Biblii, a człowiek nie ma tu nic do gadania.

Lmao, Biblię napisali ludzie ,_,

Według wiary, Biblię napisał Bóg, a ludzie byli tylko narzędziem. Przynajmniej tak głoszą niektórzy ludzie :>

Aracz pisze:
Biblię napisała marihuana, a ludzie byli tylko narzędziem.

Poprawione.

darcus pisze:
Lmao, Biblię napisali ludzie ,_,

Stary testament został spisany przez ludzi, którym objawił się Bóg (ewentualnie byli naćpani). Nowy testament został spisany przez ludzi z najbliższego otoczenia Jezusa, więc to zupełnie co innego - pisali to, co Jezus mówił. Wiemy, że naćpali nie byli, bo w czterech księgach opisane jest to samo (chyba, że mieli wspólną fazę). Niby Stary testament powinno się czytać, ale protestanci uznają tylko Boga i to, co Boskie - synalek itd. Więc teoretycznie Stary testament mógłby pozostać u żydków na wyłączność.

A co jeśli powiedziałbym ci, że NT został najprawdopodobniej napisany kilkaset lat po śmierci Jezusa?

Wytknąłbym ci posiadanie błędnej wiedzy, a co?

Najstarsze księgi NT zostały napisane ponad 30 lat po jego śmierci, a jedyny autor który był podejrzewany o bycie uczniem chrystusa wiele tekstów "skopiował" od osób piszących na podstawie przekazów ustnych co raczej podkopuje nego wiarygodność.
Ale mówię to na podstawie książki "the origins of christmas" więc mogę się mylić

twórcy biblyi nie mieli nawet dostępu do marychy, darke :^

Jezus prawdopodobnie był zwykłym człowiekiem, który wytknął faryzeuszom błędy, za co został uśmiercony. Dopiero potem historia zrobiła z niego proroka, a jeszcze później Boga.

enalion pisze:
twórcy biblyi nie mieli nawet dostępu do marychy, darke :^

W tamtych czasach było natomiast bardzo popularne opium

Boga zrobili z niego jeszcze za życia ludzi słuchający jego nauk. Później, gdy chrześcijaństwo się rozrosło można było mówić o prawdziwej, mocnej religii, więc pewnie o to ci chodzi pisząc "historia zrobiła z niego Boga". Prorokiem ogłosili go żydzi chwilę po jego śmierci.

CzarnyGoniec pisze:
W tamtych czasach było natomiast bardzo popularne opium

W jakich czasach? Grubo ponad 2 tysiąclecia można określić jako "tamte czasy"?

Uhm
z opium korzystali i egipscy faraonowie i cesarze jeszcze w 100 roku naszej ery

Starożytni byli na prawdę nieźli w tworzeniu środków odurzających. Kojarzycie greckie wyrocznie? Kapłani potrafili doprowadzić je do odurzenia, jednorazowo, nawet na kilka dni (no bo wizje tylko na fazie, no i trzeźwą ciężej zgw*łcić [wspomnę jeszcze, że na fazie były praktycznie całe życie]). Rzymianie mieli swoje mieszanki z opium, a nawet trującymi jagodami (możliwe, że przechwycone od Galów), to co zwozili Fenicjanie z dalszych stron też na pewno nie zostało przez długi czas zapomniane.
Jednak na Jezusa bym się nie rzucał. Jeśli nie uznamy go za proroka, to jednak trzeba wziąć pod uwagę, że jako filozof zrobił wiele dobrego. Podobnie jak jego uczniowie. Nawet wyrzucając z tego wiarę, nauki same w sobie chyba były całkiem dobre, co nie?

Nastała ta chwila
Jedyną grupą w której jestem i wciąż pojawiają się posty jest grupa Jeja
sad reacts only

u mnie przeważnie też xDD

Jakby ktoś nie wiedział to Aztek wrócił ( www.jeja.pl/user,Nanook )

A w ilu grupach jesteś?

Nawiasem mówiąc krótki research mówi mi, że 56 grup ostatni post ma z dzisiaj lub wczoraj

Teraz w 15
Jak ostatnio liczyłem to było trzydzieści kilka
Z żadnej nie odszedłem, po prostu powoli umierają

Miski , przepraszam że mnie trochę nie było.

Kogo nazywasz miską?

Chyba tych, którzy za nim tęsknili.

Życie, życie jest nowelą.

Dzieńdobry
pozwolę sobie na trochę prywaty

Gdyby jakaś osoba w wieku +- 15-19 lat była chętna to potrzebuję przeprowadzić krótki wywiad na temat tożsamości i światopoglądu.
Potrzebne na zajęcia z psychologi rozwoju człowieka.

Jeśli dobrze pójdzie to może nawet będę w stanie przeprowadzić amatorską analizę psychologiczną, choć nie liczyłbym na zbyt wiele.
Wywiad myślę na max 10 minut.

Oczywiście anonimowy

Halp
we wzorze p=hf/c
czym jest f?

Częstotliwość?

Tak myślałem.

Potrzebuje pomocy fizycznego geniusza.
Jak obliczyć długość fali de'broglie'a rozpędzonego napięciem 2V?

Albo inaczej ułatwię wam, czy jak podzieliłem stałą plancka przez masę elektronu * elektronovolty to jest dobrze?

Nigdy tego nie robiłem, więc mogę się mylić, ale wypracowałem takie cudo... Wiem, że wygląda brzydko. Masa elektronu i jego ładunek są stałe, więc możesz je normalnie wstawić.

o właśnie wiedziałem, że coś z napięciem zje**łem, dzięki wielkie.

To uczucie kiedy twoja grupa do gówno-postowania jest wyżej niż ta...

Grupa do gówno-postowania wykorzystuje swoje atuty.
Na przykład to, że jeszcze żyje. To solidna przewaga

Ale za to ten trup ma w sobie wiele pięknych momentów, może nikt nigdy nie będzie oglądał tych flaków ale my wiemy że tam są.

Podobno człowiek zaczyna umierać od środka gdy więcej zaczyna żyć przeszłością, niż przyszłością.
Ale masz rację, to jest dobry trup

Jakiś buddysta kiedyś powiedział (nie pamiętam kto, ale chyba nie budda)
Że człowiek żyjący przeszłością, jest smutny ; przyszłością zestresowany ; a teraźniejszością spokojny.
Czyli smutek jednak zabija... czy ta grupa jest smutna? A może była tak zestresowana, że aż zaczęła być smutna...

Szybciutka prośba o pomoc:
Chcę dzisiaj coś przeczytać nie wiem co, ale żebym mógł jeszcze tej nocy ściągnąć na czytnik
Celuję najchętniej w coś troszkę ambitniejszego niż Fantasy łub łub szłibizdu czarodziej czaruje krasnolód wojuje
Ale nie przesadzajmy, nie będę teraz zaczynał raczej kolejnego eseju filozoficznego
Czyli najlepiej klasyki
Dodatkowe punkty jeżeli będą jakieś wątki krytyki konsumpcjonizmu, egoizmu, hedonizmu albo ciekawego czegoś się chociaż dowiem, więc książki niefabularne na propsie jeżeli ciekawy temat dobrze przedstawiony
liczę na was

Król Demon? Chłopcy autorstwa Ćwieka?