Każdy jakieś zna,niektórzy nawet w jakieś wierzą.Któreś są dość realne,a inne z dvpy wyjęte.

Jakie znacie teorie spiskowe?I co o nich sądzicie?

To może oddajmy pole do popisu Chupie.
Jak dla mnie to znaczna większość tych teorii została wyssana z palca lub w jakiś sposób ukartowana. Kręgi w zbożu - ta... kosmici z pewnością mogli wpaść na taki pomysł...

Pan w antykwariacie wmawiał mi, że w markecie zgasło światło, bo ruscy się do prądu podłączyli o hackują bazy wojskowe w USA. A potem zaczął nawijać, że cyberhackerzy nas zniszczą.

JEZÓS BYŁ KOSMITOM

Quetzalcoatl pisze:
To może oddajmy pole do popisu Chupie.

Synek, ja to widzę.

jezós był reptilianem

www.youtube.com/watch?v=OZDD1csoqVo

Tymczasem w internecie:
Czy Władimira Putina zastąpił jego sobowtór? Choć brzmi to absurdalnie, w sieci roi się od plotek. Internauci twierdzą, że prawdziwego prezydenta Rosji podmieniono. Jego rolę odgrywa teraz ktoś inny. Skąd taki pomysł?

Zaczęło się od dziwnej plotki - na ukraińskim portalu swit24.net pojawiła się informacja, że Ludmiła Putin, była żona prezydenta Rosji udzieliła wywiadu niemieckiej gazecie "Die Welt". W rozmowie z dziennikarzami miała ona powiedzieć, że Władimir Putin nie żyje, a jego miejsce zajął sobowtór. Kobieta twierdziła podobno, że "prawdziwy" Putin przyszedł do niej w nocy (w czasie, gdy jeszcze byli małżeństwem, a więc w 2013 roku) i powiedział, by obie z córką uciekły za granicę. Następnego dnia po prawdziwym Putinie nie było już śladu, a na Kremlu pojawił się dubler.

Tak , skopiowałem to :v ale jest tego więcej.

Kiedyś byłem na bardzo ciekawym wykładzie Jarka Grzędowicza (może ktoś kojarzy) na temat teorii spiskowych i ich podłoża - facet w ciągu 1,5 godziny tak pojechał po wszystkich znanych ludzkości teorii spiskowych, że teraz żadna z nich nie jest dla mnie ani trochę wiarygodna.

Głupotą dla mnie są teorie spiskowe mówiące o tym, że misja Apollo 11 była kręcona w studiu, a człowiek nigdy nie był na Księżycu. Najczęściej poparte są tylko czymś takim jak "ruszająca się flaga" lub "brak gwiazd".

Elagia pisze:
www.youtube.com/watch?v=OZDD1csoqVo

Byłoby bardzo ciekawe, gdybym miała dźwięk.

masz napisy :v

Co się do jednego filmu ograniczać, jeśli można daćcały kanał: www.youtube.com/channel/UCI-AynP1PLBTcQEs3rsvFnA

ILUMINACI KONTROLUJO CAŁY ŚWIAT!1!!1!!

KATOLICYZM WIE WSZYSTKO O WSZECHŚWIECIE1!11!

KOSMITY SOM TU I NAS WIDZO!!1!!

BAJKI PRZEPOWIADAJO PRZYSZŁOSC I DEMORALIZUJO LUDZI!1!!

KUPMY SOBIE SHRON W WIOSCE MAJÓF BO BEDZIE KONIC SIWIATA W 2012

LUDZIE JUŻ BYLI NA INNYCH PLANETACH!!!11!

ALE LĄDOWANIE NA KSIĘŻYCU TO FEJK!11!!!

Kiedyś słyszałem ciekawą teorię, że nasze całe życie jest symulacją, żyjemy w jakieś machinie, nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy nimi tylko w naszej wyobraźni, a jak umrzemy, to się wybudzimy, teoria ciekawa, a gdyby tak pomyśleć, wiarygodna, skąd wiemy czy w prawdziwym wszechświecie nie jesteśmy eksperymentem? Uczucia itd. mogą być tylko halucynacją.
Albo o tym że rząd USA ustawił atak na WTC

Teorie spiskowe to najczęściej zwykły chłam. Nie znam ich wiele, ale zazwyczaj jest to jeden i ten sam schemat, że niby rządy nas oszukują i takietam, zmieniają się tylko szczegóły. Wszystko po to, byle tylko skrytykować władzę.

Ale ta teoria co do projektu Blue Beam, nawet, jeśli nieprawdziwa, to genialny pomysł. Gdybym mógł w ostateczności sam bym ją zrealizował.

misko02 pisze:
Kiedyś słyszałem ciekawą teorię, że nasze całe życie jest symulacją, żyjemy w jakieś machinie, nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy nimi tylko w naszej wyobraźni, a jak umrzemy, to się wybudzimy, teoria ciekawa, a gdyby tak pomyśleć, wiarygodna, skąd wiemy czy w prawdziwym wszechświecie nie jesteśmy eksperymentem? Uczucia itd. mogą być tylko halucynacją.

Kolejna próba zdementowania faktu, że śmierć jest ostateczna i nie ma po niej żadnego życia...

misko02 pisze:
Kiedyś słyszałem ciekawą teorię, że nasze całe życie jest symulacją, żyjemy w jakieś machinie, nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy nimi tylko w naszej wyobraźni, a jak umrzemy, to się wybudzimy, teoria ciekawa, a gdyby tak pomyśleć, wiarygodna, skąd wiemy czy w prawdziwym wszechświecie nie jesteśmy eksperymentem? Uczucia itd. mogą być tylko halucynacją.
Albo o tym że rząd USA ustawił atak na WTC

TO NA PEWNO SPRAWKA ILLUMINATI!!11!!

darcus pisze:
Kolejna próba zdementowania faktu, że śmierć jest ostateczna i nie ma po niej żadnego życia...

Teorie są nie prawdziwe w 99,9 jak nie w 100%, więc ja nie mówię, że w to wierzę, lecz że jakby tak o tym pomyśleć, to to by miało prawo bytu, tyle że wiele osób już raczej można powiedzieć, potwierdziło, że po śmierci nie ma nic, to smutne, lecz prawdziwe, a katolicy zamiast cieszyć się krótkim życiem, chodzą do kościoła, zostają księdzami, żeby pójść do nieba, z nadzieją, że to istnieje, niestety, ale śmierć jest końcem ostatecznym, nic po niej nie ma, nie oszukujmy się ;-;

Nareszcie ktoś mądry...

misko02 pisze:
Kiedyś słyszałem ciekawą teorię, że nasze całe życie jest symulacją, żyjemy w jakieś machinie, nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy nimi tylko w naszej wyobraźni, a jak umrzemy, to się wybudzimy, teoria ciekawa, a gdyby tak pomyśleć, wiarygodna, skąd wiemy czy w prawdziwym wszechświecie nie jesteśmy eksperymentem? Uczucia itd. mogą być tylko halucynacją.

Albo nawet jesteśmy po prostu maszynami, którymi bawi się jakiś wynalazca. Może chce on sprawdzić, na ile możliwe jest to, że on sam jest taką maszyną. Jeśli kiedyś usłyszę o stworzeniu takiego "sztucznego świata" pewnie przypomni mi się właśnie jeden z ostatnich roździałów "Dzienników gwiazdowych" Lema, który mówi o mniej-więcej takiej teorii.

Póki nie umrzemy to się nie dowiemy...
(nawet nie czuję kiedy rymuję joł)
Ale ja jednak najbardziej chciałbym żeby życie polegało na ciągłym powtarzaniu go.
A jeszcze lepiej by było gdybyśmy zachowywali swoją wiedzę na życie od nowa.

Najgorszy problem ateistów, jeśli nie wierzą w boga przez całe życie i się pomylą, pójdą do piekła lub czegoś podobnego, ale jeśli mieli racje, nigdy się o tym nie dowiedzą ;-;

misko02 pisze:
Najgorszy problem ateistów, jeśli nie wierzą w boga przez całe życie i się pomylą, pójdą do piekła lub czegoś podobnego, ale jeśli mieli racje, nigdy się o tym nie dowiedzą ;-;

Niekoniecznie, np według Jezuitów dobry ateista ma większe szanse niż zły katolik. Zresztą nie tylko oni tak uważają. Więc spokojna Twoja rozczochrana.

Rahim, jeśli bogiem jest Cthulhu czy inny Odyn to wtedy ateista ma lepiej od chrześcijanina, ponieważ nie oddawał czci jemu wrogowi, Jehujwie. Ponadto nigdzie nie powiedziano, że Bóg musi nagradzać tylko za wiarę, lecz może również za niewiarę lub za malowanie paznokci na kolor bladozielony (co prawda brzmi to paradoksalnie, ale nie ma podstaw do ich błędności i trzeba je wziąć pod uwagę). Tak odnośnie zakładu Pascala. Dodam jeszcze, że sam Pascal zachęca do udawania wiary, co skrytykował Dawkins:
pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pascala