Co sądzicie o tej dzisiejszej modzie?
Wiecie SWAG,New York,rurki,bluzy 2 razy większe niż proporcje ciała,spuszczanie spodni by widać było gacie albo też takie co są ciasne na dole a luźne na górze i inne nowoczesne elementy garderoby.

Spalić, spalić, spalić, spalić.
Rozumiem, jak nie masz nic innego założysz jakieś ubrania...
Ale jak widzę takich "Słageruw" z gimby z adidasami, rureczkami, vansami to rzygać mi się chce.

Moda zawsze się zmienia i każdy styl w historii był w jakiś sposób idiotyczny, więc to co się teraz dzieje to nic nowego. A do takich ubrań nic nie mam (chociaż nie wyobrażam sobie, żebym miał je nosić), jedynie bardzo śmieszą mnie takie spodnie, których krocze sięga do połowy uda. Jak to tak zwisa to to wygląda jakby ktoś narobił w gacie...

PSmith, Vansy są akurat bardzo wygodne i dobre jakościowo. Kiedyś miałem trampki z bazaru za 30 złotych, które zniszczyły się po jednym sezonie, a teraz mam vansy, które trzymają już 2 lata i nie mają żadnych skaz.

Ja nienawidzę rurek i bluz większych specjalnie za dużych,za czapkami za bardzo nie przepadam,zresztą...wszystkie osoby jakie znam i chodzą w czapkach typu NY lub SWAG to debile.

Ale jeśli ktoś wygląda dobrze w takich ciuchach to jest OK.

PSmith15 pisze:
\ z gimby z adidasami, rureczkami.

Dlaczego mówisz o mnie ;-;

Czarne rurki nie są takie złe, a adidasy to przecież spoko marka ;x

Jedyne słuszne spodnie to dresy i bojówki, żadne rurki.

Adi, nie rozśmieszaj mnie, toż to niewygodne jak jasna cholera.

chupacabra001 pisze:
Jedyne słuszne spodnie to dresy i bojówki, żadne rurki.

Prawda.

A jeansy to co?

Hm... Skoro jedynymi słusznymi spodniami są bojówki i dresy, wiem już co w przyszłości zakładać do garnituru.

Nienawidzę dresów. Tak jakoś.
Zwykle chodzę w dżinsach albo w kochanych spodenkach a'la kochamy wiktorianizm. Taki prawie-że filc, ale galowe motsno.
I do tego koszula/marynarka.
Ponieważ tak.

Jeansy były używane głównie przez roboli i inny plebs, gdyż to wytrzymały materiał. I niewygodny, sztywny jak zbroja. Fakt faktem dziś nie ma aż takiej tragedii, ale dalej zostaje w tyle w porównaniu z bojówkami. ; ]

Kulujulu - ja tam zakładam czarne bojówki i koszulę... ;_;

Szkoda że z dostępnością gorzej.

Idziesz do sklepu=Miliony jeansów, praktycznie zero bojówek...

Powie mi ktoś może co to za przyjemność z noszenia czapki?

Czujesz się jak żyd.
A żydzi są bogaci...

enalion pisze:
Czujesz się jak żyd.
A żydzi są bogaci...

Dzisiaj w mojej szkole żyd gadał o swojej religii i życiu przez co straciłem 2 godziny lekcyjne.
Tylko nadal nie rozumiem czemu mają pejsy i brodę...

Plusy dodatnie
-Słońce cię razi
-Masz $waG
-Grzywka ci się nie popsuje od wiatru

Plusy ujemne
-Łeb się poci
-jak masz krótkie włosy to trochę słabo to wygląda

AdiXiks pisze:
Plusy dodatnie
-Słońce cię razi
-Masz $waG
-Grzywka ci się nie popsuje od wiatru

Plusy ujemne
-Łeb się poci
-jak masz krótkie włosy to trochę słabo to wygląda

Masz jakiś fetysz .-.?

Quetzalcoatl pisze:

PSmith, Vansy są akurat bardzo wygodne i dobre jakościowo. Kiedyś miałem trampki z bazaru za 30 złotych, które zniszczyły się po jednym sezonie, a teraz mam vansy, które trzymają już 2 lata i nie mają żadnych skaz.

Wiem, nie mówię że marki są złe, ale nienawidzę takich ludzi co se kupują buty za 300 złoty by nimi poszpanować.

AdiXiks pisze:
Dlaczego mówisz o mnie ;-;

Czarne rurki nie są takie złe, a adidasy to przecież spoko marka ;x

Zależy o jakie rurki ci chodzi. Są różne- nawet punki w sporej mierze je noszą, ale to zupełnie inny rodzaj. Mi chodzi o tych słomkach co mi na stopę nie wejdą. Jak ktoś jest chudy-rozumiem, ok. Ale k*rwa wciśnięte na patykowate nóżki co nigdy na WF nie były...

FlyDie pisze:
Masz jakiś fetysz .-.?

Skąd takie przypuszczenie? ;/

AdiXiks pisze:
Skąd takie przypuszczenie? ;/

Nie chcę mi się tłumaczyć.
Ale wszystko jest w odpowiedzi na twój post z plusami i minusami noszenia czapki.

Ups

Zapomniałem dodać "nie"

FlyDie pisze:
Powie mi ktoś może co to za przyjemność z noszenia czapki?

Jeśli chodzi o normalną czapkę z daszkiem [taka a'la Szwagier], to całkiem praktycznie kiedy słońce nadupca a okularów przeciwsłonecznych pod ręką ni ma.

Mówię o czapce typu SWAG.
Co to za przyjemność?Pomijając ochronę oczu przed słońcem.

Tak w ogóle to o jakiej czapce mówicie? Jak ona wygląda?

Nie mam pewności, ale chyba chodzi o coś takiego

czapkizdaszkiem.pl/photos/czapka-full-cap-new-era-snapback-7-3-8-bejsbolowka-2232237517.jpg

I muszę przyznać, że nigdy bym czegoś takiego na łepetynę nie założył, bo w tym się wygląda jak pedał.

www.cityhuntercapusa.com/images/product/swag_bkrd2.jpg

Ja mam rurki :D

Czyli fullcap. Nigdy takiej nie nosiłem, ale wygląda na taką, która daje duży cień na twarz i jest całkiem wygodna. Taka większa bejsbolówka. Oprócz idiotycznego znaczku/napisu nie wiem jaki problem możecie z nią mieć...

Stara Pani od informatyki z mojego gimnazjum nosi te fullcapy ;-;

Quetzalcoatl pisze:
Oprócz idiotycznego znaczku/napisu nie wiem jaki problem możecie z nią mieć...

Idiotyczny wygląd.

chupacabra001 pisze:
Nie mam pewności, ale chyba chodzi o coś takiego

czapkizdaszkiem.pl/photos/czapka-full-cap-new-era-snapback-7-3-8-bejsbolowka-2232237517.jpg

I muszę przyznać, że nigdy bym czegoś takiego na łepetynę nie założył, bo w tym się wygląda jak pedał.

Ta czapka cię nie spedali.Gorzej jak masz więcej niż 20 lat i chodzisz w rurkach i szaliku.
Ta stara wersja New Yorka mi się podoba,w sensie symbol.Dresy chyba takie nosiły...

Spedali, panie, spedali. Albowiem do rurek i szalika noszonego latem pasuje jak nic.

Ciężko znaleźć coś bardziej spedalającego niż te przeklęte "kominy"-

>.<

Przecież kominy to tylko baby noszą. A wygląd czapki to kwestia gustu.

Quetzalcoatl pisze:
Przecież kominy to tylko baby noszą

Z rurkami jest tak samo, obcisłe spodnie są typowo damskie.

Ja już tylko czekam, aż modne będą męskie sukienki.

A nie możemy się cofnąć do czasów mięsnej sukienki?

PanJabuszko pisze:
A nie możemy się cofnąć do czasów mięsnej sukienki?

Nie myl sukni z szatą.

chupacabra001 pisze:
Nie myl sukni z szatą.

Oh... sorki ._.

"Szata zdobi człowieka". Osoby, które ubierają się w ten sposób to wyłącznie ludzie, którzy nie mają poszanowania dla własnego wyglądu i dla których liczy się tylko zdobywanie popularności wszelkimi dostępnymi środkami. Nie spotkałem żadnego człowieka, który, przykładowo, jednocześnie nosiłby rurki i zasługiwałby na mój szacunek.

Darcus, coraz częściej się ze sobą zgadzamy.

Co do dresów, to nie noszę ich.
Wcale nie dlatego, że źle w nich wyglądam.
Ani nie dlatego, że są niewygodne, bo jest wręcz przeciwnie.
Nie noszę ich dlatego, że noszę slipy.
A to się jedno z drugim niestety wyklucza...

Pozdro dla kumatych.

Jak dobrze, że jest Darcus, który powie kto się dobrze ubiera, a kto nie. Bo tak to nie wiedziałbym dla kogo mam mieć szacunek...

Quetzalcoatl pisze:
Jak dobrze, że jest Darcus, który powie kto się dobrze ubiera, a kto nie. Bo tak to nie wiedziałbym dla kogo mam mieć szacunek...

Jak było wspomniane wcześniej, szata zdobi człowieka. Inaczej spojrzysz na łysego pana w dresie, a inaczej na chłopaczka w rurkach. Jeszcze inaczej na metala. Teraz rozumiesz o co chodzi?

Tak rozumiem, tylko że Darcus napisał, że osoby, które się tak ubierają to wyłącznie ludzie, którzy nie mają poszanowania dla własnego wyglądu i dla których liczy się tylko zdobywanie popularności wszelkimi dostępnymi środkami. I teraz pytanie: Kim jest Darcus, że zna każdą osobę, która się tak ubiera i wie jaki jest jego charakter?

" Pierwsza połowa XVII wieku to okres, gdy w husarskiej (i szerzej – szlacheckiej) modzie panują spodnie obcisłe. Dzięki temu, że równocześnie noszono wówczas krótkie żupany, widać je bardzo dobrze na wielu obrazach i ilustracjach z epoki "


Haha! pod Wiedniem walczyły cioty!

Aztek - Darcus jest po prostu Darcusem, pogódź się z tymi.

Lucas - mowa o czasach, kiedy każdy nosił peruki i armię wesz. Zauważ też proszę, że jakiekolwiek spodnie nosili wtedy tylko faceci.
Ale jeśli tak bardzo chcesz się cofać w czasie, może zaczniesz chodzić w zbroi płytowej? : ] Niewygodne, ale jaki słeg!

chupacabra001 pisze:
Aztek - Darcus jest po prostu Darcusem, pogódź się z tymi.

Lucas - mowa o czasach, kiedy każdy nosił peruki i armię wesz. Zauważ też proszę, że jakiekolwiek spodnie nosili wtedy tylko faceci.
Ale jeśli tak bardzo chcesz się cofać w czasie, może zaczniesz chodzić w zbroi płytowej? : ] Niewygodne, ale jaki słeg!

Wole rurki :P

Poza tym ostatnio ci rurkowcy przerzucili się na takie wąskie dresy ;-;

img.pakamera.pl/i1/1/391/spodnie-12207815_7914024391.jpg
My god.