Obudziłem się o 3:47 nad ranem po nocnej imprezie i wszedłem na komputer z racji takiej że nie miałem w co grać położyłem się z powrotem obudziłem się ponownie o 8:32 rano to był ładny bezchmurny poranek w tym dniu byłem tak leniwy że nie chciałem wstawać.
Nagle otworzenie drzwi i zamknięcie ich po 4 minutach mnie przestraszyło zszedłem na dół myślałem że to byli rodzice ale ich nie było po za tym wiedziałem że nie mieli nocnej zmiany pomyślałem że coś jest nie tak a akurat tego poranka wprowadzili się nowi sąsiedzi, mieszkali w zwykłym domu takim jak wszystkie postanowiłem ich odwiedzić.
Zaskoczyło mnie to że w domu nikogo nie było a drzwi były otwarte nagle ujrzałem cień zamarłem na kilka sekund i poszedłem do piwnicy. Poszedłem w stronę światła ujrzałem listę i usłyszałem kroki. Cichutko pobiegłem w stronę wyjścia było ciemno kroki były co raz szybsze i zdawało mi się że korytarze zrobiły się strasznie długie.
Rozległ się głos mówiący "jesteś następny" nie wiedziałem o co chodzi kiedy znalazłem wyjście z piwnicy postać była za mną szybko wybiegłem postać zaczęła krzyczeć zniknęło ciało maska została nie wiem jak była połączona z w części podartym czarnym materiałem. Poszedłem z powrotem do piwnicy przede mną stała ta postać ta która zniknęła tylko bez ubrania kiedy próbowałem dotknąć odwróciła się ujrzałem twarz niczym z horroru zniknęła po 5-u sekundach poszukałem czegoś ciekawego i znalazłem uwięzionych rodziców i sąsiadów zadzwoniłem po policje i karetkę i o wszystkim powiedziałem wszystko i do dziś o tym nie zapomnę.