...tym że facet uderzy kobietę?

Jedni mówią że w pewnych przypadkach można...
Inni że nigdy nie wolno
Co wy o tym sądzicie?\

Ps. Nie wiem czy było

W tym przypadku rozróżnienie na płci nie ma sensu. Uderzenie drugiej osoby bez cholernie dobrego powodu jest karygodne. Spotykałem się jednak z sytuacjami, w których facet był opieprzany za to, że oddał kobiecie, która go uderzyła i to już sprawiedliwe nie jest.

Osobiście mam taką zasadę, że kobiety nigdy nie uderzę. Nawet jeśli mnie zaatakuje pierwsza, ograniczę się do pacyfikowania - w ten sposób, by skutecznie (i boleśnie) obezwładnić bez konsekwencji w postaci wybitych zębów.

Różnica jest taka, że mężczyźni z natury rzeczy są silniejsi od kobiet, więc takie uderzenie jest bardziej bolesne i niebezpieczne. Więcej różnic nie ma...

Chupa - Cóż, podobną taktykę mam jeżeli chodzi o obie płci.
Que[...]atl - To już zależy od tego, jak mocno ktoś chce uderzyć.

Facet uderzy kobietę? O matko! Trzeba napisać o tym potworze w gazecie!
Kobieta uderzyła mężczyznę? O matko! Trzeba o tej wariatce napisać w gazecie!
Nie widzicie tutaj wyrównującej się siły i pewnego podobieństwa?

Bardziej widziałbym to tak...

Facet uderzy kobietę? O matko! Trzeba napisać o tym potworze w gazecie!
Kobieta uderzyła mężczyznę? O matko! Jaka silna i niezależna kobieta, która umie się postawić!

Co ty za gazety czytasz? Teraz est dużo afer o "kobietach i mężczyznach potworach". Ta druga opcja którą podałeś, to chyba z jakiegoś pisma dla nastolatek albo "samodzielnych kobiet" <plotkarskiego ;v>

Nie czytam gazet. Mówię o ogólnym stanie rzeczy, a nie o propagandzie głoszonej przez prasę.

Każdy ma o tym inne zdanie, jedni popierają, drudzy nie, więc trudno scalić wszystko, aby ogłosić jedną doktrynę.

Facet,który nie boi się uderzyć kobiety w tych czasach,to facet,który nie boi się krytyki ludzi.

FlyDie pisze:
Facet,który nie boi się uderzyć kobiety w tych czasach,to facet,który nie boi się krytyki ludzi.

Zacznijmy może od tego, że facet okładający kobietę to nie facet, a pi**a bez honoru.

Błąd. Nieważne, czy facet czy kobieta - Jeżeli uderza słabszego nie ma honoru.

chupacabra001 pisze:
Zacznijmy może od tego, że facet okładający kobietę to nie facet, a pi**a bez honoru.

To zależy co uznajesz za kobietę... Jeżeli naparza cię 100kg umięśnione bydlę, to sorry, ale facet, żeby nie być pi**ą jak to ładnie ująłeś, powinien sie bronić. Nie wszystkie kobiety są słabsze i mniej agresywne od mężczyzn.

Darcus - owszem, ale kobieta to z natury istota słabsza fizycznie.

Aztek - mowa o kobietach, a nie babochłopach.

Chupa, a co byś zrobił w takiej sytuacji?
Nie dość że pi**nęła cię dosyć mocno i kilkakrotnie to jeszcze cię obraża i grozi że to ona może go o coś pozwać...
www.youtube.com/watch?v=ue9hQ7fsBG0

Ale stary, weź pod uwagę fakt, że ona jest nawalona w 3 dupy.
Założyłbym dźwignię i uspokoił. No i pilnował, w takim stanie byłaby zdolna do wszystkiego...

Nigdy nie uderzyłbym kobiety (prócz siostry... Ale nigdy nie jakoś mocno). A gdyby mnie jakaś zaatakowała, to w jakiś sposób ją obezwładnić i tyle.
A o tych, którzy biją kobiety powiedzieć mogę tyle, że nie są to faceci, a prostaki, którzy nie potrafią zapanować nad emocjami.

DeadExtreme pisze:
Nigdy nie uderzyłbym kobiety (prócz siostry... Ale nigdy nie jakoś mocno). A gdyby mnie jakaś zaatakowała, to w jakiś sposób ją obezwładnić i tyle.
A o tych, którzy biją kobiety powiedzieć mogę tyle, że nie są to faceci, a prostaki, którzy nie potrafią zapanować nad emocjami.

Quetzalcoatl pisze:
Nie wszystkie kobiety są słabsze i mniej agresywne od mężczyzn.

chupacabra001 pisze:
Zacznijmy może od tego, że facet okładający kobietę to nie facet, a pi**a bez honoru.

I tak nie zmienię zdania.

FlyDie pisze:
Facet,który nie boi się uderzyć kobiety w tych czasach,to facet,który nie boi się krytyki ludzi.

wklejajcie łopaty śmiało
Ale dla takich perełek warto pokopać :'^)

chupacabra001 pisze:
Zacznijmy może od tego, że facet okładający kobietę to nie facet, a pi**a bez honoru.

co racja to racja kuluj :^)