Właściciel
Planeta zamieszkana głównie przez ludzi, kolonia. Na całym globie trwają porwania Cerberusa. Pojawiły się pojedyncze grupki ruchu oporu lecz nie dają sobie rady z przeważającą siłą wroga
POZA GRĄ:
Druga Edycja rozpoczyna się od strony czwartej
Właściciel
Prom już za samym przekaźnikiem wyłapał alarmy z planety oraz ostrzeżenia od Cerberusa
Właściciel
- Maksymalnie się zbliżmy zanim zachce im się strzelać... Który okręt chcesz najpierw?
Konto usunięte
-A bo ja wiem... Zbliż się pilocie.
Właściciel
- Do którego? Pancernik, lotniskowiec, dwie fregaty, liniowiec...
Właściciel
Prom zadokował w pancerniku
- Podpiąłem się na lewo więc lepiej się pospieszcie
Konto usunięte
-Mhm. - Wysiadł z promu i się rozejrzał
Właściciel
Doki były zaskakująco puste i czyste jak na taką jednostkę
Właściciel
Oddział wytoczył się z promu. Przed wami były drzwi, konsola świeci się na zielono
Konto usunięte
Otworzył drzwi i szedł przed siebie.
Właściciel
Na razie nic nie wskazywało na to że ktokolwiek o was wie. Korytarz był długi i ciągnął się dal
Konto usunięte
Szli przez korytarz.
-Ale nuda...
Właściciel
- Ciesz się że nuda, przypominam że to jest okręt wypełniony po brzegi Cerberusem
Wtedy zza drzwi wyszedł jakiś oficer i wpatrywał się w datapad, nawet was nie zauważył
- No i wykrakałeś...
Konto usunięte
-Eh...Gdyby tak... - Próbował po cichu zajść od tyłu oficera.
Właściciel
Nadal czytał i szedł przed siebie plecami do was. Czymś się zezłościł i rzucił gorącym kubkiem kawy za siebie. Tracił się w pierś, oblał Cię wrzątkiem
Konto usunięte
-Kurna! - Z odruchu strzelił predatorem w oficera.
Właściciel
Upadł na twarz i położył dłoń w okolicy nerek
- Co jest..! Aaaa...!
Konto usunięte
Strzelił jeszcze raz i go przeszukał
Właściciel
Kula przeszła przez płuco. Przy sobie nie miał nic, nawet broni
Konto usunięte
-Idziemy dalej. - Szli przed siebie
Właściciel
Korytarz kończył się trzema parami drzwi, Mark włączył omni-klucz i zaczął skanować okolicę
Właściciel
- Na lewo kwatery, po środku mostek, po lewej zejście do hangarów promów i magazynów. Może uda mi się kilka drzwi zablokować...
Konto usunięte
-Zablokuj kwatery i hangar promów, idziemy do mostku. - Ruszyli na mostek.
Właściciel
Konsole zmieniły kolor. Na mostku było kilkanaście osób personelu, w tym oficer dowodzący
Konto usunięte
-No, zabić oficera a pilotów nadzorujcie! - Strzelił 5 razy w stronę oficera.
Właściciel
Oficer nawet nie wiedział kiedy dostał. Twoi ludzie już przystawili lufy do głów całej załogi. Jeden z nawigatorów popatrzył na ciebie a potem zrobił szarżę biotyczną w twoją stronę. Upadłeś od wybuchu biotycznego
Konto usunięte
Wstal i natychmiast wystrzelil caly magazynek w nawigatora.
Właściciel
Powstrzymał ją stawiając potężną barierę biotyczną. Nikt nie strzelał żeby cię nie zranić. W tym czasie nawigator naładował rzut wokół ręki i chciał ci ją wbić w brzuch. Kilka centymetrów przed celem twoja bariera biotyczna strzeliła. Wszystkich oślepiło jasne światło a nawigatora rzuciło kilka metrów od ciebie. Poczułeś że zaraz odlecisz
- Co ci się stało?!
Głos Marka dochodził jak spod wody
Właściciel
- Wstawaj...
Obudził Cię miękki, cichy i miły głos
Właściciel
Leżałeś na plecach, nad tobą pochylała się Jentha. Słońce oświetlało jej kontury, wyglądała wyjątkowo pięknie
Właściciel
- Dziękuję...
Uśmiechnęła się. Lecz nie miała blizny przechodzącej przez oko
Konto usunięte
// Ty psycholu, znow haluna xd
-Zaraz... Gdzie jestesmy?
Właściciel
- No jak to gdzie?
Byliście w lesie, tym samym co zawsze. Wokół kręciły się cienie
Konto usunięte
-Eh... Znow to samo. Nie jestes prawdziwa. - Wstal i szedl przed siebie
Właściciel
Dogoniła Cię, położyła ręce na ramionach i spojrzała ci głęboko w oczy
- Posłuchaj mnie... Musisz się wreszcie obudzić. Oni tu są. Musisz stąd uciec. Tu jest niebezpiecznie. Proszę Cię, uciekaj. Zrób to dla mnie...
Właściciel
Kiedy obudziłeś się stał nad tobą Mark i skanował Cię omni-kluczem. Wokół ciebie pojawiła się łuna biotyczna
- O ku*wa... Jak tyś to zrobił? Jeszcze nigdy nie widziałem podobnej akcji! Nie sądziłam że jest to możliwe!
Właściciel
- No właśnie "co"? Jak to zrobiłeś?
Konto usunięte
-Nawet nie wiem co zrobilem...
Właściciel
- Ja też. Dziwne... Jakby naturalna reakcja obronna... Ten biotyk jest wyjątkowo potężny, może byśmy go przeciągnęli na swoją stronę?
Siedział związany w kącie, pobity i z zakrwawionym nosem. Wokół niego także pojawiła się biotyczna łuna, pilnowało go kilku Krogan
Konto usunięte
-Dobry pomysł... A pancernik...Jest nasz?
Właściciel
- Z grubsza... Potrzebujemy ich załogi. To nie jednostki naziemne, nie są fanatykami. może jak im pomachasz kredytami przed nosem lub przyłożysz lufę do głowy to przejdą do nas