Panie i Panowie, mamy problem...

Temat edytowany przez ZawiszaMikolow - 18 lutego 2015, 19:32

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
Bożydar do mnie napisał, mogę już umrzeć <3
Zdjęcie użytkownika ZawiszaMikolow w temacie Panie i Panowie, mamy problem...

A tak na serio, to sami widzicie o co chodzi. Darcus, z ciężkim sercem jestem zmuszony (na mocy punktu podajże 6 EDIT: 5 Konstytucji 3 Lutego) wlepić ci upomnienie. Co do dalszych konsekwencji, to napisałem do administracji z prośbą o sprecyzowanie żądań.

Avatar AdiXiks
Daj mu 5 punktów ujemnych :v

Avatar
Konto usunięte
JESTEŚMY OBSERWOWANI!!! <ILLUMINATI>

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
Enalion, szybko! Taniec ku czci bogów!

Avatar
Konto usunięte
Czynię powinność!
*rytualny tan*

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
*w skórzanych opaskach na kostkach*

Avatar darcus
Nawet admin mnie, kurna, nie rozumie, japie**olę, naprawdę tak ciężko pojąć, że nigdzie nie chodzi o eliminowanie ludzi?...

Avatar
Konto usunięte
Jeżeli nikt cię nie rozumie to nie znaczy, że wszyscy są głupi, tylko ty nie potrafisz tłumaczyć.

Avatar darcus
Albo ludzie po prostu nie chcą mnie zrozumieć. Niech ktoś mi zacytuje chociaż jedną wypowiedź, w której pisałem o tym, że zamierzam eliminować kogokolwiek.

Avatar Myszkapl
darcus pisze:
Nie widzę innego rozwiązania, poza masową sterylizacją.


Czy trzymanie ludzi w gettach lub obozach pracy było bezpośrednio eliminacją? Czy zsyłanie ludzi na Syberię było eliminacją? No, nie. To było odosobnienie ich.
Ale mimo tego że nie, ja wolałabym umrzeć kulką w łeb niż być "wysterylizowana" i odosobniona dlatego, że nie jestem ateistką.
Nie ranisz moich uczuć religijnych, ale ranisz moje poglądy etyczne - Zaniepokojony Obywatel miał prawo być zaniepokojony.

Avatar darcus
W takim razie proszę o zacytowanie gdzie pisałem o przetrzymywaniu ludzi, czy wysyłaniu ich gdziekolwiek. I chyba nie rozumiesz, co miałem na myśli mówiąc 'sterylizacja'.

Avatar Myszkapl
Przez sterylizację rozumiem uniemożliwienie posiadania dzieci, bo im się wmusi wiarę, tak? Pisałeś o nawracaniu (na ateizm, tak?). No i o indoktrynacji, (czyli wpajaniu ludziom, że żyli całe życie w kłamstwie i Boga nie ma?). Nie pisałeś o odosobnieniu, ale rozumiem, że nie chciałbyś narażać ateistów na kontakt z wierzącymi, bo może uwierzą - a tego właśnie chcesz uniknąć.

Avatar
Konto usunięte
Wycofaj się z honorem póki możesz darcus. Przecież wiesz, że dalsze ciągnięcie tego jest bez sensu...

Avatar darcus
"Najgorszym wrogiem wiedzy jest nie ignorancja, ale iluzja wiedzy." ~Stephen Hawking

Wysnuwasz błędne wnioski na podstawie moich wypowiedzi, a potem myślisz, że to stuprocentowe fakty. Mylisz się. Pisałem o nawracaniu ludzi, ale nie na ateizm. Na prawdę. Pisałem o indoktrynacji, czyli wpajaniu ludziom prawdy. Nie pisałem o odosobnieniu, bo nigdy go dla nikogo nie chciałem, poza sobą samym. Ateista może uwierzyć, to prawda. Ale człowiek, który zdaje sobie sprawę z faktów nigdy nie uwierzy w coś, co jest z nimi sprzeczne, choćby był w otoczeniu samych chrześcijan. I nie, nie chcę uniknąć wiary. Chcę uniknąć ignorancji i iluzji wiedzy.

A co do sterylizacji... Każdy ma prawo do życia. Ale dlaczego każdy ma mieć prawo do dawania życia, jeżeli nie umie o nie zadbać? Nie mówię o sterylizacji każdego, kto w coś wierzy. Mówię o sterylizacji tych, którzy wmuszają w innych swoją opinię. Pamiętaj też, że taka sterylizacja to gruntowna ostateczność i w dużej mierze spekulacja. Nigdy nie posunąłbym się do czegoś takiego, nawet, gdybym mógł i miał pewność, że to zadziała.

Quetzalcoatl pisze:
Wycofaj się z honorem póki możesz darcus. Przecież wiesz, że dalsze ciągnięcie tego jest bez sensu...

Dlaczego mam się wycofać? Bo chcę, żeby ludzie mnie zrozumieli? Bo chcę, żeby przestali rzucać fałszywe oskarżenia pod moim adresem dlatego, że nie wiedzą o co mi chodzi? Nie, mój drogi. Nie wycofam się, bo oznaczałoby to zostawienie ludzi w przekonaniu, że mają rację, kiedy tak nie jest.

Avatar
Konto usunięte
Proponuję zrobić głosowanie o zbanowanie darcusa.

Avatar darcus
Chwileczkę, dlaczego? Bo wyrażam swoje poglądy? Nikogo nie obraziłem. Podaj bezpośredni powód.

Avatar Myszkapl
Nie ma dymu bez ognia. Albo się ogarniesz i przyznasz, że jesteś sadystą wobec wierzących, albo ogarniesz i zmienisz sposób pisania o teistach/ do teistów.
Chcesz nawracać na prawdę, wpajać prawdę, prawdę na którą nie masz dowodów.

Avatar darcus
Czyżbyś nie przeczytała mojego poprzedniego posta, czy po prostu bronisz się przed zrozumieniem? Nie jestem sadystą, a już na pewno nie wobec wierzących. Gadanie o sterylizacji było spekulacją, w której odnosiłem się o owej sterylizacji jako o ostateczności, której nigdy nie chcę użyć. Cała reszta nie ma nic wspólnego z sadyzmem. A co do prawdy, to na prawdę nie ma się dowodów. Dowody ma się na hipotezę, teorię, albo tezę, ale nie na prawdę. Prawda jest jedna i czy żadne dowody jej nie zmienią.

A gdyby i to nie wystarczyło... Szanuję wszystkich wierzących, teistów i im podobnych, o ile nie wpajają swojej wiary innym i nie krzywdzą ich z powodu tej wiary. Nie szanuję jednak samej wiary, o ile jest ona wiarą w coś, co sprawia, że ludzkie życie jest w jakiś sposób gorsze. Nie żywię nienawiści do wierzących, ale właśnie do TAKIEJ wiary. A ludzi, którzy ją wyznają, nie uznaję za obiekt pogardy, ale za tych, którzy zbłądzili i trzeba im pomóc. Pomóc, nie eliminować.

Avatar darcus
Dodam coś jeszcze. Nawet, jeżeli uważacie, że się mylę i 'moja prawda' według was nie jest wcale prawdą, to nie macie prawa nazywać mnie sadystą. Moje działania, nawet jeżeli się z nimi nie zgadzacie, są pokierowane tym, co w moich oczach jest największym dobrem dla ludzkości i ludzi.

Avatar Myszkapl
Wyjaśniając - Pierwsza opcja specjalnie miała brzmieć tak byś ją odrzucił i przestał w taki sposób pisać, że wszyscy wierzący się mylą.
I kontynuując, masz prawo myśleć, jak myślisz, jednak ja uważam, że nie ma takiej wiary, która sprawia, że życie staje się gorsze, ale są tacy wierzący ludzie, którzy sprawiają, że staje.

Avatar darcus
Nie przestanę mówić, że wierzący się mylą. Bo tak, jak wierzący ma prawo napisać, że Bóg istnieje, tak ja mam prawo napisać, że nie istnieje. Uwierz mi, że każda wiara ma w sobie przynajmniej jeden element, który uprzykrza życie ludziom. Nie pytaj mnie jednak dlaczego. Ja doszedłem do tego po wielu miesiącach (jeżeli nie latach) przemyśleń i wątpię, by ktokolwiek mógł to zrozumieć po tym, jak spróbuję mu to wyjaśnić, zważywszy na moje nikłe umiejętności tłumaczenia. Szczególnie po tym, jak uznaliście moje rozważania o sterylizacji za skłonność do masowego ludobójstwa...

Avatar Myszkapl
Czym innym jest pisanie "Wg. mnie Boga nie ma, bo [tu wstaw logiczne argumenty]", a czym innym: "Bóg nie istnieje, wszyscy się mylicie, jeśli ludzie potrzebują wiary to są idiotami, a ta wiara im na dodatek uprzykrza życie, tylko ja znam prawdę, a wy wszyscy musicie się nawrócić, myślę też o masowych sterylizacjach tych, którzy nie zechcą".

Avatar AdiXiks
tl,dr

A tak serio to czy tylko ja chociaż próbuję zrozumieć Darcusa? :v

Avatar kulujulu
Moderator
AdiXiks pisze:
tl,dr

A tak serio to czy tylko ja chociaż próbuję zrozumieć Darcusa? :v

Ja też.
Ale to co pisze Darcus jest prawie niemożliwe do osiągnięcia i wymagałoby podporządkowania się każdego człowieka. :v

Avatar darcus
Dlatego piszę o tym w kategoriach spekulacji, dobrze wiem, że jest to utopijny plan i nie raz przyznałem, że gatunek ludzki nigdy nie zdoła go zrealizować.

Avatar Paproot
darcus pisze:
Nie żywię nienawiści do wierzących, ale właśnie do TAKIEJ wiary. A ludzi, którzy ją wyznają, nie uznaję za obiekt pogardy, ale za tych, którzy zbłądzili i trzeba im pomóc. Pomóc, nie eliminować.

Pójdź teraz do jakiejś starszej pani,nżołnierza, którego przy życiu trzyma tylko wiara. Powiedz, że mylili się przez wieki i potrzebują pomocy. Prosto w oczy wypowiedź, że nie ma Boga, żadnego. Pamiętaj, że człowiek ma swój umysł i gdyby coś było dla niego złe, porzuciłby to. Cenię dobre pomysły, jednak nie te, które mają pomagać, a zaszkodzą, bo dobrze o tym wiemy, źe będą mieć przeciwników, co zwykle skutkuje konfliktami. Pisząc to nie miałam na myśli nic złego, to tylko moja opinia.

Avatar darcus
Nie mam ochoty dłużej dyskutować na ten temat, skoro nikt nie potrafi zrozumieć, o co mi chodzi...

Avatar Paproot
darcus pisze:
Nie mam ochoty dłużej dyskutować na ten temat, skoro nikt nie potrafi zrozumieć, o co mi chodzi...

Chętnie zrozumiem, jednak skoro mówisz, że rozważałeś to bardzo długo, nie mam możliwości pojąć twgo perswazyjnego planu w przeciągu kilku godzin. Gdybyś mógł go wytłumaczyć, najwyżej odbyłaby się kulturalna dyskusja, jednak z niewiadomych przyczyn nie chcesz tego uczynić.

Avatar darcus
Do tej pory jedynym efektem moich tłumaczeń było posądzanie mnie o zamiary ludobójstwa. Jak widać, moje umiejętności tłumaczenia są niezwykle nikłe. Pozwól więc, że nie będę próbował.

Avatar Paproot
A może zapytam trochę inaczej. Co dokładnie chciałbyś osiągnąć i jakimi działaniami? Oczywiście hipotetycznie.

Avatar darcus
Czy nie wyraziłem się dość jasno, że nie chcę o tym rozmawiać?

Avatar Paproot
darcus pisze:
Czy nie wyraziłem się dość jasno, że nie chcę o tym rozmawiać?

Dobrze, więc pozwolisz, że zostanę w niewiedzy i będę kontynuować swą pomyloną wędrówkę.
Pozdrawiam.

Avatar darcus
Chwilowo tak byłoby najlepiej...

Avatar
Konto usunięte
Darcus- mistrz pakowania się w kłopoty XD

Avatar darcus
Niekwestionowany mistrz.

Avatar chupacabra001
darcus pisze:
Nie mówię o sterylizacji każdego, kto w coś wierzy. Mówię o sterylizacji tych, którzy wmuszają w innych swoją opinię.

Czyli Ciebie też, hipokryto. Szykuj jajca.

Avatar darcus
Jest zasadnicza różnica. Ja wmuszam tylko prawdę, nie opinię.

Avatar chupacabra001
Goring też tak mówił. :')

Avatar Paproot
darcus pisze:
Jest zasadnicza różnica. Ja wmuszam tylko

Różnica? Wmuszanie jest równie złe, a nawet gorsze. Tak jak byś przez całe życie jadł banany bez skórki i nagle ktoś kazałby ci jeść tylko ze skórką.

Avatar Myszkapl
darcus pisze:
Jest zasadnicza różnica. Ja wmuszam tylko prawdę, nie opinię.

Kolejny idealny cytat na youtube.

Avatar darcus
Nie. To tak, jakbym całe życie żył w przekonaniu, że trawa jest czerwona, ale ktoś by mi powiedział, że jest zielona i jestem daltonistą.

Avatar chupacabra001
darcus pisze:
Nie. To tak, jakbym całe życie żył w przekonaniu, że trawa jest czerwona, ale ktoś by mi powiedział, że jest zielona i jestem daltonistą.

To nie to samo.
Kolor trawy jest oczywisty, istnienie Bóstw już nie.

Avatar darcus
Nic nie jest oczywiste dla każdego. Kolor trawy nie jest oczywisty dla ślepego, czy daltonisty, a nieistnienie bóstw jest oczywiste dla każdego, kto się nad tym trochę głębiej zastanowi.

Avatar chupacabra001
Problem polega na tym, że jedno udowodnisz, drugie już nie.
Choć tu mamy śmieszną sytuację, bo nie da się udowodnić nieistnienia, jeśli nie udowodniono istnienia... : )

Avatar darcus
chupacabra001 pisze:
Choć tu mamy śmieszną sytuację, bo nie da się udowodnić nieistnienia, jeśli nie udowodniono istnienia...

Wyjaśnij, o co konkretnie ci chodzi.

Avatar chupacabra001
O, to, że nie potrzeba dowodów na brak istnienia czegoś, jeśli nie udowodniono istnienia. Verstehen?

Aczkolwiek nie mamy nic, co by definitywnie wykluczało istnienie.

Avatar darcus
Oczywiście że mamy. Mówię o tym cały czas, ale, naturalnie, nikt mnie nie słucha :)

Avatar siemek22
A co jeżeli daltoniści tak naprawdę widzą odpowiednie kolory, a to my tak naprawdę cierpimy na obecne określenie daltonizmu?

Avatar darcus
Polecam ci więc poczytać sobie definicję daltonizmu, a potem gdybanie o nim w internetach.

Avatar chupacabra001
darcus pisze:
Oczywiście że mamy. Mówię o tym cały czas, ale, naturalnie, nikt mnie nie słucha :)

Powtórz je proszę.

Siemek - nie ośmieszaj się...

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel: ZawiszaMikolow
Grupa posiada 13195 postów, 320 tematów i 39 członków

Opcje grupy Forum dyskus...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Forum dyskusyjne - czyli miejsce rozmów luźnych i