Czy macie jakieś autorytety, osoby, na których się wzorujecie? I czy w ogóle uważacie, że potrzebne są jakiekolwiek autorytety? (Rozwiń temat posługując się przykładami z lektur. Masz na to 90 minut :D) Bo ja na przykład, prócz mojej mamy nie mam nikogo kogo bym darzył takim szacunkiem i nasladował. I bardzo dobrze mi z tym...
Myszkapl pisze: A moimi autorytetami są moje ulubione piosenki.
Czyli w pewnym sensie wykonawcy tych piosenek. Jeżeli chodzi o idoli to całe moje dzieciństwo poświęciłem Frankowi Lampardowi, ale idol to przecież nie autorytet.
Quetzalcoatl pisze: Czyli w pewnym sensie wykonawcy tych piosenek. Jeżeli chodzi o idoli to całe moje dzieciństwo poświęciłem Frankowi Lampardowi, ale idol to przecież nie autorytet.
Jeśli chodzi o idola, to moim jest Manuel Neuer... Bramkarz w Bayernie ;P
Autorytet... dla mnie jego źródło znajduje się w rodzinie. Czerpię go od jej członków (chociaż czasem trafiają się w niej łajdusy). Zbieram te osoby, które moim zdaniem są godne i idealne, by się nim stać. Pobieram od nich to, co wydaje mi się potrzebne. W taki sposób wprowadzam do swojego życia trochę rodzinnych "korzeni" i zachowań. Na przykład od mamy "ukradłam" otwartość do ludzi. Prawda, że każdy powinien kształtować sam siebie i rozwijać się, ale nie zaszkodzi zaczerpnąć z rodzinnego strumienia autorytetów.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.