Nie wiem jak wy, ale ja się tego troszeńkę boję:
Dodatkowe miejsce przy stole nie jest dla włóczęgi czy kogoś tam kto przyjdzie, ono jest dla bliskich zmarłych.
A oto przykład, że to jest absolutna prawda, albo mi się włamali do domu.
Zjedliśmy kolację, zostawiliśmy na stole wszystko jak było, razem z opłatkiem (w całości!).Gdy wróciliśmy od cioci, ten opłatek w kuchni był..połamany!
W sumie, to nie jest straszne.a miał ktoś tak, że do północy nie spał, i czekał na świętego mikołaja, w mikołajki ? ;_;