Ostatnio po dłuższej przerwie powróciłem do Pory na przygodę. Ponieważ oglądam na CN leciał akurat odcinek o tym jak finn, jake, KB i jakiś niezbyt bystry batonik (którego imienia nie pamiętam może sobie przypomnę) utknęli w kanionie wypełnionym szlamowymi zombie po kilku minutach akcji finn stwierdza że poświęci się dla przyjaciół. Jednak dostaje kluczem francuskim po głowie (!) Jake z resztą też. Z prześwitów Finna widzimy że KB urywa trochę batonika i poświęca go. Dowiadujemy się że KB odtworzy batonika a z Finnem nie zrobiłaby tak. Wystarczy dowodów ?
Myśli logicznie. Finn nie mógł się poświęcić bo zginąłby na dobre, więc dostał po głowie. Batona poświęciła, zresztą dostaje medal oraz sam chciał się poświęcić bo prawdopodobnie wiedział że KB go znów "zmartwychstnie".
Inne przykłady.
KB urywa nóżki stworkom i przyszywa je innym.
Gdy Braco ,,zalotuje" KB olewa go i używa jako obiektu badań. Po tym jak zdobył kamień duszy spalając sobie twarz Królewna stwierdza że wyprodukowała duszę w laboratorium i nie potrzebuje kamienia.
Konto usunięte
Pod koniec odcinka z Braco daje mu swojego klona, aby był szczęśliwy. I z tego co pamiętam to smutała pod koniec z powodu jego odejścia. Mogę się mylić.
Na to z nóżkami po prostu czekałem. Nie mogę zaprzeczyć, to było śmieszne.
Konto usunięte
W sumie to może być prawda, np. W odcinku Roboblok, gdy dowiedziała się, że roboty są niebezpieczne, nie wyglądała jakby była choć odrobinkę smutna, kiedy musiała ich zgnieść, a jak dowiedziała się, że jeden Roboblok przeżył, od razu postanowiła by go zabić, nawet się nie zastanowiła, albo w tedy kiedy poświęciła Sztormo by całe życie walczył z Goliat, choć z jej wiedzą, mogłaby wymyślić coś innego.
Konto usunięte
Ten Batonik to James, pl. Kubuś.