W tym temacie głównie chodzi o to w jakie gracie, czy wolicie kiedy straszą od początku do końca, czy trzymają w napięciu. Oraz oczywiście czy się boicie.
Osobiście po horrory sięgam kiedy jest jakaś większa promocja, ktoś poleci, pożyczy, albo gdy w cda jest jakaś ciekawsza pozycja. Ostatnio grałem w Alana Wake'a i musze powiedzieć, że jest świetny i polecam, może ciężej się przy nim wystraszyć, ale za to jest niesamowicie klimatyczny, ma kilka świetnych patentów i trzyma w napięciu. Cały czas.

Napięcie. Zdecydowanie. Kocham horrory takie jak Amnesja- te, gdzie zdychasz na dwa hity i jesteś zdecydowanie słabszy od przeciwnika. I mnóstwo notatek. I trochę eksploracji. Mniam.

Ogólnie po horrory nie sięgam, nie przepadam w ogóle za tym gatunkiem, ale jeżeli już gram w coś takiego, lub częściej w coś z elementami horroru, to nigdy w coś co cały czas utrzymuje atmosferę strachu. Lepsze jest napięcie i 'strach, że zaraz coś strasznego się pojawi'.

Teraz czekam na Alien Isolation, bo jedyny horror w jaki grałem to Outlast :D

Outlast to nie horror, outlast to najwyżej symulator kamerzysty.

enalion pisze:
Outlast to nie horror, outlast to najwyżej symulator kamerzysty.

Outlast jest horrorem.

Tak sobie wmawiaj ._.

enalion pisze:
Tak sobie wmawiaj ._.

Ta gra robi za**bisty klimat, a już same dialogi potrafią przestraszyć :P

Enalionie, pragnę zwrócić uwagę, że to co jest horrorem, a co nie jest, zależy od osoby. Mnie przykładowo potrafił przestraszyć taki Slender, albo The Deepest Sleep.

darcus pisze:
Enalionie, pragnę zwrócić uwagę, że to co jest horrorem, a co nie jest, zależy od osoby. Mnie przykładowo potrafił przestraszyć taki Slender, albo The Deepest Sleep.

Mnie slender nie straszył, ja go śledziłem :>

Jeżeli gra ci to umożliwiła, to gratuluję. Ja przy graniu w Slendera musiałem sobie z internetu ściągać hacka wprowadzającego dzień do gry, żeby w ogóle grać.

darcus pisze:
Jeżeli gra ci to umożliwiła, to gratuluję. Ja przy graniu w Slendera musiałem sobie z internetu ściągać hacka wprowadzającego dzień do gry, żeby w ogóle grać.

To był sarkazmeł ;_; xD

No popatrz. A to nie był ._.

Mnie ze Slenderów to głównie Elementary straszył (te miśki...). Przyznam Enalionowi rację w tym, że horrory typu Amnesia to jest to. Ale do dzisiaj nie moge zapomnieć twarz nekromorfów i tego pulsowania w skroniach, gdy coś przeszło wentylacją, a ty masz tylko 2 naboje... Chodzi o Dead Space gdyby ktoś nie kojarzył.

Zagrałbym w taki horrorek indie- z krótką fabułą, napięciem i za darmo ._.
>Nie chce mi się do sklepów chodzić
>Przez internet nie lubię płacić
>Pożoga

enalion pisze:
>Przez internet nie lubię płacić

"Nie lubisz" c:

oj dobra,nie umiem.

Z tego co wiem, to to wygląda jeszcze trochę inaczej c:

Jak niby? Skrima z pomocą siostry kupiłem, fakt. Ale to tyle ;<

Mniejsza o to.

Ravios pisze:
Mnie slender nie straszył, ja go śledziłem :>

( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zamiana ról. To Slender zbierał kartki xD


Ja grałem w jedną grę, którą można do horroru zakwalifikować. Dead Space pierwsza cześć klimat przytłaczał, ale gra świetna :>

Polecam Alan Wake

kamdab pisze:
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zamiana ról. To Slender zbierał kartki xD


Ja grałem w jedną grę, którą można do horroru zakwalifikować. Dead Space pierwsza cześć klimat przytłaczał, ale gra świetna :>

Ta gra mnie strasznie denerwowała, bo była strasznie ciemna :D

Five Nights At Freddy's
Horror na steamie(5 euro, lecz nie jest tyle warte.Nie polecam kupywać.Nie zachęcam teraz do piracenia).Zrobię streszczenie fabuły
Freddy's Fazbear's Pizza - Pizzeria dla dzieci, gdzie codziennie przebywa ponad 1000 osób.W nocy zaczynają się dziać dziwne rzeczy...Nikt nie może tego nagrać, ten kto to zrobił zginął na miejscu.Dlatego podejmujesz się pracy ochroniarza i dostajesz nocną zmianę.
Freddy - Szef wszystkich zabawek.Niedźwiedź który planuje strategie na gracza.
Bonnie - Królik grający w kapeli Freddy'ego
Chica - Kurczak grający w kapeli freddy'ego
Foxy - Najtrudniejszy przeciwnik w grze.Gdy go zobaczysz biegnącego, lub usłyszysz kroki i nie zamkniesz drzwi, masz przeje**ne.
Jest jeszcze Easter Egg, ale to Easter Egg, nie mówię x[

Niedawno zacząłem grać w Amnesie z płyty CDA,a ta płyta ma chyba rok...no i fajnie mi się gra trele srele co tu jeszcze zginąłem trzy razy póki co,a jestem już w tych kanałach przy cysternie.
1 Śmierć-Normalne pomieszczenie i pełno pudeł,potem nagle z dupy woda i patrze,a coś niewidzialnego porusza się w wodzie...trochę w bok idę i patrzę o co chodzi bo nie ogarniam ,a potem to coś mnie zabija...

2 Śmierć-Idę korytarzem bez zapalonej latarni(zwykle tak robię bo w ciemnościach czuję się bezpiecznie z powodu ślepoty potwora,a poza tym jak wpadamy w obłęd to takie fioletowe światełko wokół mnie mi oświeca drogę ._. ) no i ten ta maszkara się pojawia i idzie przed siebie czyli w moją stronę.Ja się odsuwam do ściany i czekam aż przejdzie obok mnie w tych ciemnościach,ale niestety nie wiem czemu nagle mnie zauważyło i zaczęło bić ;-; próbowałem wejść do tego wydrążonego tunelu(w więzieniu w tedy byłem) ale kamienia mi blokowały drogę tak trochę no i...wiadomo co było dalej.

3.Śmierć-Jak się w cysternie podnosiło platformy to ja próbowałem z działającej skoczyć na drugą(nie wiedziałem w tedy jak ją do prawidłowego stanu przywrócić więc była na tej wysokości co ta działająca kiedy jest do góry...)no więc skok się nie udał i grawitacja mnie zabiła ._.