Pojechałem do rodziców na 2 dni w odwiedziny bo musiałem zarabiać dużo na pokój akademicki więc to była dla mnie rozkosz była 18;00 moi rodzice pojechali załatwić sprawy.Leżałem na łóżku usłyszałem skrzypienie poszedłem to sprawdzić myślałem że to koleś od klimy nie mogłem się doczekać bo u moich rodziców było zimno.Gdy byłem na dole zobaczyłem że szafa z bronią taty była otwarta trzymał tam swoje cenne okazy myślałem że same się otworzyła poszedłem do łazienki żeby wiecie co. Nagle zadzwonił mój telefon komórkowy.powiedziałem
O tata do mnie zadzwonił powiedział że gość od klimy przyjdzie o dwudziestej powiedziałem mu ze słyszałem otwieranie drzwi i że jego szafa z bronią jest otwarta powiedział żebym szybko zadzwonił po policję.Zadzwoniłem powiedziałem im wszystko powiedzieli ze za chwile przyjadą i dadzą sygnał żebym poznał że to oni.Siedziałem w łazience
tak się bałem wiedziałem że to nie był gość od klimy cały się trząsłem
Usłyszałem pukanie do drzwi i usłyszałem sygnał szybko wybiegłem z łazienki i otworzyłem im drzwi powiedzieli żebym zaczekał na zewnątrz ale ubłagałem ich żebym poszedł za nimi.Nagle usłyszałem głośny śmiech dobiegał z łazienki.Zaprowadziłem ich do łazienki przez szybę w drzwiach to co tam zobaczyłem zmieniło moje życie.Był tam ktoś miał wielki krwawy uśmiech zakrwawiony nóż i miał czarne obwódki wokół oczu siedział w łazience przez cały ten czas.