To siedzi w każdym z nas

Avatar NieIstotne
Nie wiem czy komukolwiek podejdzie. Nie wiem nawet czy jest to w jakimkolwiek stopniu straszne, bo nie umiem obiektywnie oceniać siebie. Piszę hobbystycznie i chciałem podzielić się z kimś tym co robię.



To siedzi w każdym z nas. To znaczy... tak mi się wydaje,
bo przecież jestem normalny. Znasz to uczucie kiedy
mimo stania w towarzystwie znajomych czujesz się obco?
Czujesz na sobie ich przenikliwy wzrok, tak, jakby czegoś
od Ciebie oczekiwali? Nie? To może jednak ze mną jest coś
nie tak.
Długo by opowiadać o moim dzieciństwie. Było chyba normalne.
Chociaż nigdy nie miałem punktu odniesienia. Nie mam pojęcia
co to spowodowało, ale zawsze twierdziłem że nic w życiu nie
przeżyłem. Słuchałem historii o skrajnie niewiarygodnych
przygodach moich znajomych i chłonąłem to jak gąbka.
Jak to jest, że nigdy nie przytrafiło mi się nic godnego
ich uwagi. Przecież jestem tak samo normalny jak oni
więc może jednak to siedzi w każdym z nas.

Nie powiem że to zazdrość, bo jestem na to zbyt dumny,
ale chciałem być choć w najmniejszym stopniu taki jak oni.
Zaczęło się niby niewinnie. Okłamywałem ich co do mojej osoby
i chociaż czułem się jak kretyn, to spoglądali na mnie nieco
bardziej przychylnym okiem. Rozmawiałem z nimi coraz częściej
i coraz bardziej zaplątywałem się w tę niewidzialną nić na mojej
szyi. Wśród nas był drugi. Taki sam jak ja. Jak ja z przeszłości.
On się nie przełamał. Siedział tylko obok i pożerał mnie wzrokiem.
Widziałem jak bardzo chciałby być kimś takim jak ja.
Jeden jedyny raz, zdobył się na jakikolwiek odruch. Wstał, podszedł
do mnie i spojrzał mi w prosto w oczy. Nie wiem czy ktokolwiek to widział,
ale w jego oczach coś było. On wiedział. Stał przede mną z żalem w oczach.
Nic do mnie nie powiedział, mimo to wiedziałem że to krzyk o pomoc.

Czasami bywałem z nim sam na sam. Wydawał się całkowicie inny od reszty.
Potrafiłem przesiedzieć z nim cały dzień w milczeniu. Patrzył. Patrzył
się tylko na mnie odpowiadając mi lekkim uśmiechem. Czułem się wtedy
swobodnie. Nie musiałem nic ukrywać. Oboje byliśmy szarymi ludźmi,
Którzy mają na tyle nudne życie że nie watro o nim mówić.

Pewnej nocy obudziłem się zlany potem. Otworzyłem oczy i zobaczyłem jego.
Siedział przy moim łóżku i wpatrywał się we mnie. Nigdy w życiu nie byłem
tak przerażony. Nie zareagował w żaden sposób. Nic nie powiedział.
Tylko siedział i patrzył. Kiedy spytałem go co tu robi, on po prostu
wstał i wyszedł. Zbiegłem zaraz za nim do drzwi, ale były zamknięte od środka.
Musiał dalej być w moim domu. Poczułem zimne dreszcze, zapaliłem wszystkie
światła. I przeszukałem wszystkie kąty. Nie było po nim najmniejszego śladu.
Resztę nocy spędziłem czuwając. Nie byłem w stanie zmrużyć oka.
Następnego dnia spotkałem się ze znajomymi i opowiedziałem im o
całym zajściu, ale żaden z nich mi nie uwierzył. Co gorsza żaden z nich
nie znał tego człowieka. Zadufani w sobie sku*wiele. Nikt go nawet nie
dostrzegał. Nikt z wyjątkiem mnie.

Przez parę lat zapomniałem o całym zajściu. Ale on nie zapomniał.
Kiedy kładłem się spać zobaczyłem coś za oknem. To on. Nie miałem
wątpliwości. Stał jak gdyby nigdy nic na mojej posesji przemierzając
mój dom nieobecnym wzrokiem. Jak najszybciej zbiegłem na dół i wybiegłem
do ogrodu. Nie było go tam. Cholera, czy to możliwe że tylko go sobie
zmyśliłem? Wróciłem do domu. Tego dnia jednak zasnąłem. Kiedy obudziłem
się rano i wyszedłem sprawdzić skrzynkę na listy. Moją uwagę przykuły
ślady wydeptane na trawniku. On istnieje. Nie zwariowałem. Mam na to dowód.

Przez parę kolejnych dni siedziałem tylko w domu i czekałem na niego.
Czekałem na coś, co mogło nie nastąpić, a jednak byłem pewny że on
jeszcze przyjdzie. Jest... Idzie tu... Jak gdyby nigdy nic. Otworzył
drzwi i wszedł do mojego domu. Niewiele pamiętam z tego spotkania.
Jakby coś kazało mi zapomnieć. Jakby coś siedziało w mojej głowie.
Nie pamiętam nawet jak znalazłem się na podłodze. Pamiętam tylko
jedno zdanie.Pochylił się nade mną i wyszeptał mi do ucha: To ja.
Jestem prawdziwym tobą. Teraz moja kolej.

Avatar
Konto usunięte
Ta pasta jest za**bista! 10/10

Avatar MrocznyWilk
To, co o tym sądzę jest nieistotne.

Avatar Siemien
Bardzo ładnie napisana.

Avatar
Konto usunięte
10/10 i tyle.

Avatar JTay_
Moderator
Brawo, czekam na następne.

Avatar Sauron
Moderator
Odkopuję starożytny temat, ale zauważyłem że filmik o tym opowiadaniu został dodany w samodzielnym temacie. Wklejam filmik do tematu z oryginalną wersją.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku