Rico The Psycho

Avatar Lekki69
Mówi pan Darek W.


Tak jak zawsze wracałem do domu z roboty, kiedy usłyszałem za sobą czyjeś kroki.

Gdy się obróciłem, zobaczyłem jego straszną twarz, a właściwie maskę i zacząłem się cofać...wtedy ten "potwór" rzucił się na mnie z nożem, przewracając mnie i wycinając mi na ręce napis "Nie jestem chory", po czym zniknął.


Rico był naprawdę wielkim fanem Jeffa The Killera, cierpiał także na schizofrenię (niestety jego rodzice jeszcze o tym nie wiedzieli). Pewnego dnia postanowił, że będzie wyglądał jak swój idol, kiedy jego rodzice byli w pracy, wziął wybielacz i wódkę (z sekretnego schowka jego ojca). Po krótkiej chwili był pokryty wybielaczem i wódką, pozostało mu tylko się podpalić, kiedy znalazł zapałki, ogarnęło go dziwne uczucie, które kazało mu przystąpić do działania, po krótkiej chwili się podpalił, po czym zemdlał. Obudził się w szpitalu cały w bandażach, przy jego łóżku siedzieli jego rodzice i sąsiadka (o której zaraz powiem),

- Co się stało? - zapytał Rico.

- Pani Ewa i jej mąż zauważyli, że palisz się żywcem, po czym cię ugasili i wezwali pomoc... - odpowiedziała jego matka, a następnie spytała - Co tam się stało?

Rico nie chciał się tłumaczyć, więc poszedł spać.


2 tygodnie później...


Nadszedł czas zdejmowania bandaży, Rico nie mógł się doczekać, by zobaczyć swoją nową twarz. Po zdjęciu ostatniego bandaża szybko podbiegł do lustra z uśmiechem na twarzy, który po chwili zniknął... Co to, k*rwa, jest?! - wykrzyknął, jego twarz była całkowicie zwęglona, a jego włosy zamieniły się w proch.

- To nie miało tak być! - zaczął płakać Rico.

- Wiemy, co przeżywasz... - uspokajała go matka.

-Nie..Właśnie, że nic nie rozumiecie! -warknął Rico, po czym wyskoczył przez okno ( nic mu się nie stało, bo jego sala była na parterze), jego rodzice zaczęli go szukać, ale on był już zbyt daleko.


W nocy...


Jego matka nie mogła zasnąć, ciągle myślała o tym, co się właśnie dzieje z jej synem. Nagle usłyszała, że ktoś jest w ich mieszkaniu, szybko wyskoczyła z łóżka i poszła się rozejrzeć. Gdy zeszła po schodach, zobaczyła Rico stojącego w koło drzwi frontowych, miał na sobie straszną maskę.

- Synku, to ty? - zapytała podchodząc do syna, a przynajmniej do tego, co z niego zostało...

Rico rzucił się na nią i obciął jej głowę swoim tasakiem, nagle usłyszał strzał w jego stronę od ojca, który zbiegł na dół i wycelował w stronę mordercy, po czym wykrzyczał:

- Jesteś chory!

Rico dostał szału, rzucił się na ojca i wyrwał mu broń... Mężczyzna próbował go uderzyć w głowę, niestety Rico był szybszy i zranił go w nogę tasakiem. Jego ojciec się przewrócił, Rico nachylił się nad nim i powiedział: Nie Jestem Chory!, uderzając mężczyznę w głowę...

[Nie moje]

Avatar MrDanielos
Nieźle napisane ale mam dość past o Jeffie the Killerze i tym podobnych. Poza tym jest krótka i mało ciekawa. Ode mnie 5/10

Avatar Lekki69
MrDanielos pisze:
Nieźle napisane ale mam dość past o Jeffie the Killerze i tym podobnych. Poza tym jest krótka i mało ciekawa. Ode mnie 5/10

Ale w końcu jest co nieco inna historia. Fan, który zrobił to samo, ale mu się nie udało i miał spaloną skórę zamiast bladości

Avatar Griszka
Moderatorka
Letkisześćdziewienć pisze:
Pani Ewa i jej mąż


imię męża.
szybko.
chcę wiedzieć.

Avatar Lekki69
Griszka pisze:
imię męża.
szybko.
chcę wiedzieć.

Darek, na początku

Avatar Griszka
Moderatorka
Lekki69 pisze:
Darek, na początku


nie znam żadnego Darka, shit.

Avatar Lekki69
Griszka pisze:
nie znam żadnego Darka, shit.

Aha, już wiem o co chodzi. Ewo :D

Avatar
Konto usunięte
MrDanielos pisze:
Nieźle napisane ale mam dość past o Jeffie the Killerze i tym podobnych. Poza tym jest krótka i mało ciekawa. Ode mnie 5/10

RIKO DE PSYHO CIE ZIE!!

Avatar
Konto usunięte
Jeśli coś jest związane DŻEFUNIEM OMG to od razu oceniam na 1 ._.

Avatar
Konto usunięte
Lekki69 pisze:
Mówi pan Darek W.

Tak jak zawsze wracałem do domu z roboty, kiedy usłyszałem za sobą czyjeś kroki.

Gdy się obróciłem, zobaczyłem jego straszną twarz, a właściwie maskę i zacząłem się cofać...wtedy ten "potwór" rzucił się na mnie z nożem, przewracając mnie i wycinając mi na ręce napis "Nie jestem chory", po czym zniknął.
Griszka pisze:
imię męża.
szybko.
chcę wiedzieć
Lekki69 pisze:
Darek, na początku

Mężczyzna próbował go uderzyć w głowę, niestety Rico był szybszy i zranił go w nogę tasakiem. Jego ojciec się przewrócił, Rico nachylił się nad nim i powiedział: Nie Jestem Chory!, uderzając mężczyznę w głowę

sam sobie zaprzeczasz...
na początku jest że Rico wycina Darkowi napis, a na końcu że powiedział..to jak jet naprawdę O_o?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar TheBDQJP
Właściciel: TheBDQJP
Grupa posiada 8212 postów, 748 tematów i 712 członków

Opcje grupy Lubię się bać

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Lubię się bać