Temat edytowany przez Jejowicz - 10 sierpnia 2014, 01:39
Lekki69 pisze:
najleprzy, najleprzy, najleprzy chyba najlepszy
to głównie zależy od stylu grania, mnie najbardziej odpowiadają mobilne maszyny z w miare działkiem i dobre td'ki
chupacabra001 pisze:
Zaraz Ci pi♥dnę słownikiem.
Hellraiser pisze:
ps t-34 i tak jest lepszy :v Na M4 miałem chyba jedną odznakę a na T-34 aż dwie
Hellraiser pisze:
Ale Teciaka do Shermana to Ty nie porównuj ;-;
ps t-34 i tak jest lepszy :v Na M4 miałem chyba jedną odznakę a na T-34 aż dwie
Hellraiser pisze:
Niby czemu kiepska lufa?
Sherman z trollem nie poradzi sobie na wyższym tierze. Teciak jak najbardziej. Zresztą ma znakomity MM i zazwyczaj walczy z równymi sobie.
chupacabra001 pisze:
^
i Indien-Panzera na Pershinga :p
Variatino pisze:
Jeszcze chciałbym zaznaczyć że T-34 nie ma prawie pancerza (znaczy ma słaby podobnie jak PZ.IV.H)
Variatino pisze:
Jeszcze chciałbym zaznaczyć że T-34 nie ma prawie pancerza (znaczy ma słaby podobnie jak PZ.IV.H) ale za to wole T-34 jest mobilny ma celne działo oraz szybko ładuje... przeładowuje 4.4 (dosyłacz) i dobrze mi się nim gra mam już oznakę bieżności na I poziomie ale cały czas pnę się w górę... przeważnie kończę z 1-5 fragami i -/+ 1K DMG
Hellraiser pisze:
ftw? Jakie 4.4? U mnie było chyba koło 2.1, dosyłasz i załoga na sto...
Jejowicz pisze:
Ale o Indienie to złego słowa nie powiesz. Szybkie toto, ładuje 6 sekund, celne, dobrze widzi i jeszcze ma kamuflaż.
Psychopata_PL pisze:
Kiedy jeszcze grałem w WoTa, najlepszym dla mnie czołgiem był Churchill VII. (Brytyjski ciężki VII) Główną jego zaletą był przedni pancerz który przyjmował pociski od IX tierów. To był czołg niezniszczalny od przodu z dużą szybkostrzelnością, nie wiem jak jest teraz...
... Ale takim czymś trzeba umieć grać. Ja się przyzwyczaiłem i wyszła z tego niezniszczalna machina zagłady. :D
Jejowicz pisze:
Churchill VII to jak by nie patrzeć VI, i wcale nie jest taki niezniszczalny. Działo ma takie dość średnie, a i pancerz nie taki niesamowity. Wystarczy 160 mm penetracji do przebicia, a ponieważ Churchill jest niski, często idzie autopenetracja w dach kadłuba. No i objechać takiego to igraszka. No i nie można zapominać, że nie da się robić sidescrapa, bo ten dziabąg ma kadłub w gąsienicach.
WiemKimJestes pisze:
Bo mówicie o różnych działach...
Hellraiser pisze:
Na T-34 jest tylko jedno działo, które zbliża go do OPowatości..
Hellraiser pisze:
Na T-34 jest tylko jedno działo, które zbliża go do OPowatości..
Hellraiser pisze:
pisałem o słusznym
chupacabra001 pisze:
Chociaż ja coś czuję, że Churchill zostanie wyparty przez japońskiego HTka.
Kusząca linia, chyba zacznę ją robić.
chupacabra001 pisze:
Ein Reich, ein Volk, ein Kanone! Sieg heil!
Hellraiser pisze:
O, i jeszcze polecę M46 Patton. Super zabawa. Grałem nim już wymaksowanym, na koncie Herr Krzysztofa.