Pewnego mężczyzna kupił robota który robi prawie wszystko. Mężczyzna powiedział: Przynieś mi piwo, robot przyniósł piwo. Posprzątaj pokój, robot posprzątał pokój. Zrób obiad, zrobił obiad. Tego samego dnia gdy nastał wieczór mężczyzna pokazał żonie prezent gdy wyszła z pracy. Była zachwycona, ale gdy zaczęli się kochać żonę to denerwowało że robot się patrzał gdy uprawiali miłość i jeszcze wszystko słyszał. Gdy skończyli żona powiedziała:
-Kochanie
-?
- Czy naprawdę musi się gapić?
- Nie krępuj się kochanie przyzwyczaisz się to tego.
- No dobra
- Gotowa na drugą rundę? ;)
- Hihi jesteś zboczony ;)
-hmmm schrupałbym cię.
Gdy skończyli mąż powiedział robotowi by zrobił na jutro ciasto. Wrócił z pracy. Zauważył że ciasto jest zrobione, ale nie ma żony. Czekał godzinami, ale jej nadal nie było. Było mu smutno że musiał zjeść ciasto sam. Co z tego że było pyszne jak sam musiał zjeść.
O co chodzi?