Quadarion pisze:
-Super! To jak, spróbujesz ukraść koronę z głowy i kostur ze skrzyni?

//*nie kostur tylko księgę (nie edytowałem, tylko pisałem, bo mogłeś nie zauważyć :P)

-Zaatakuj go najlepiej bardzo mocnym pociskiem,potem biegnij dookoła tej budowli,po tak 5 minutach zmyl go i przyjdź do mnie

-Dobra, włącz tą swoją niewidzialność i zaczynamy!

stał się niewidzialny
Podchodzi do głowy osobnika niezauważony

- HEJ! FRAJERZE!
Krzyknął mag, a następnie za pomocą kostura zrobił śnieżkę i cisnął nią prosto w twarz króla trytonów
-Grrr..
-Tak! Do ciebie krzyczę dupku!!
Król wyciągnął złoty trójząb i wystrzelił z niego gęstym strumieniem wody.
-Uuu... to też niezłe cudeńko!
Tryton zaczął biec w stronę Quada, a ten zamroził podłogę. Król poślizgnął się i upadł,
-Haha! Mogę tak cały dzień!

Trotolus był już na plecach króla,zabrał mu koronę a zorientowany król rozzłościł się i zaczął szukać winowajcy

-Haha! Teleportowałem twoją koronę do swojego domu! Goń mnie!
Quadarion wybiegł do pierwszego pomieszczenia, a tuż za nim król.

-Dobra,to nie będzie trudne tylko 4 spusty

Przymroził stopy do podłogi
-Okej, Postoisz sobie tak przez jakieś... 90 sekund, to ja sobie odsapnę.

-Ok.już

Usłyszał Trotolus i pobiegł do sali tronowej.
-Szybko, rzuć mi książkę!

Rzucił mu z całej pety książkę

Złapał, ale najpierw dostał w twarz.
Szybko. szybko...
Otworzył książkę, oczy zaświeciły się za niebiesko. Złapał kostur, a do sali wbił rozwścieczony król.
-Niespodzianka!
Zmoczył trytona masą wody, a następnie strzelił promieniem lodu. Ten całkowicie się zamroził.
-Gotowe! Kolejny żywioł w kolekcji! Jest coś tam jeszcze w skrzyni, czy pusto?

-400 dukatów i klucz nie wiem do czego

-400 możesz zatrzymać, nad kluczem pomyślimy później, jak coś to się wrócimy. Zabierzmy mu jeszcze trójząb i spadajmy, co?

-Wiesz nad czym myślałem? Gdzie my to sprzedamy

-hmm.. trójząb może komuś się przydać... kryształy z korony może służą jakoś alchemii, to by się goblinami sprzedało.

-Ogólnie potrzebne ci berło znanego Cesarza?

-Hę?

-Loserika

-No tak! Cesarstwo Loserika! Na pewno tam będzie kostur 3 stopnia!

-Wszystko przeszukałem,a może te berło to kostur?

-Na końcu ma jakiś kryształ?

-Tak

-Jakiego koloru?

-Czerwonego

-To nie, kryształ musi być przezroczysty i przyjmować kolory żywiołów których się używa.

-Wiesz gdzie to wszystko sprzedamy?

-Trójząb i korona, mówiłem. A reszta, nie mam pojęcia...

-Może na targu się sprzeda

-To by miało sens... to jak? Spadamy?

-Poczekaj
roxiF
Pięciu umarlaków zamieniło się w stertę kości jak przedtem

-Heh, całkowicie o nich zapomniałem, nie bardzo się przydali... ok, wracajmy.
Quadarion wykopał kawałek bryły lodu, w której był uwięziony król, wziął złoty trójząb i wyszedł z zamku.

-Poczekaj,mieliśmy się podzielić kosztami z łupów nie?

-Tak, ale to chyba po sprzedaniu ich, nie?

-To sprzedamy razem żeby nie było oszustw

-Tak, ja nie jestem goblinem, nigdy nie oszukuje.

-Znam pewnego człowieka który kupiłby część przedmiotów za przyzwoitą cenę

-Tak? Kogo?

-Nazywa się Jacuś :) jest młody ale zna się na hadlu i ma dużo grosiwa przy duszy

-Okey, chodźmy do niego!

-Jest w porcie

-Prowadź!