[MOJE]Dyrektor

Temat edytowany przez Pojewalnietaax3 - 2 czerwca 2014, 17:35

Avatar Pojewalnietaax3
Wstałam jak zawsze o 6:30, żeby zdążyć do szkoły. Uczesałam się, ubrałam, i poszłam.
Gdy weszłam na teren szkoły zobaczyłam, że na boisku nikogo nie było. Dziwne. Zawsze na nim jest połowa uczniów. Dzisiaj nie było nikogo. Ruszyłam dalej. Na korytarzach było ciemno i pusto, wręcz upiornie. Czyżbym się spóźniła na lekcję? Niemożliwe... Pobiegłam prędko pod salę numer 16, gdzie miałam lekcję religii. Klasa była otwarta, okna też, a sama klasa była ciemniejsza niż korytarz... Co tu się stało? Byłam przerażona. Nagle usłyszałam krzyk mojej koleżanki. Poznałam ją po głosie. Popędziłam za krzykiem. Wydobywał się z toalety, ale.. była pusta. Co się dzieje? Wolałam pójść do domu. Zrobiło mi się niedobrze.
Kiedy doszłam do wyjścia, zauważyłam, że drzwi są zamknięte. -Nie! -Krzyknęłam i usłyszałam ogromne echo... Widać, że w szkole nie było nikogo. Ale skąd wzięły się krzyki? Myśli mnie dręczyły. obejrzałam się, bo poczułam na sobie czyiś wzrok. Spojrzałam znowu na drzwi, a na ich szybie pisało ,,Dead'' Przeraziłam się. -Dobra, super film, a teraz otwórzcie drzwi. -Powiedziałam. Znowu słyszałam moje echo... W budynku było cicho jak w grobie. Przez szyby drzwi prześwitywało lekkie, dzienne światło. Koło nich leżał duży cień. Znowu krzyknęłam z przerażenia. Zaraz koło drzwi przeszedł szczur. Odetchnęłam. Mogło być o wiele gorzej. Podeszłam i spróbowałam otworzyć. Oczywiście, nie udało się. Znikąd poczułam wielki ból. Zamknęłam oczy i osunęłam się na ziemię.
Obudziłam się w jakimś dziwnym, ciemnym pomieszczeniu z pochodniami. Mimo pochodni, pokój był ciemny. Nim zdążyłam zauważyć, że jestem związana na jakimś łóżku, a już nade mną stał dyrektor z szerokim uśmiechem i naostrzonym nożem.
-Chciałaś uratować swoją koleżankę, głupia.- Usłyszałam śmiech. - Ona leży tam - Uśmiechnął się i wskazał na kości leżące koło drzwi wyjściowych. Zaczęłam się szarpać.
-Przestań! - Wrzask był nie do zniesienia.
-Co ja tu robię? -Odezwałam się w końcu. -Cisza! -Wrzask było słychać znowu. Śmiał się, i zaczął rozcinać mi kawałek głowy koło oczu. Ból był nie do zniesienia. Nagle, w drzwiach stanęło 2 żołnierzy. jeden z nich wycelował w głowę dyrektora i strzelił.
Teraz piszę to ze szpitala. Okazało się, że przecięcie było poważne. Na szczęście nic mi nie jest i za parę dni wrócę do domu. Nowego domu w innym mieście.
____________________________________________________________________

Creepypasta moja :) Wszelkie poprawki i oceny przyjmuję c: .

Avatar
Konto usunięte
Aż mnie policzek zabolał,kiedy czytałam o rozcinaniu,ale mniejsza,pasta bardzo fajna 9,99/10 ponieważ za wcześnie do szkoły wstała...żartuje 10/10.

Avatar
Konto usunięte
Creepka nawet nie najgorsza, ale trochę oklepana, mimo wszystko podoba mi się to jak opisałaś atmosferę tych wszystkich pomieszczeń. I jeszcze jedno, w tytule dodaj: [MOJE].
Pasta 6/10

Avatar Pojewalnietaax3
Apokalipsa pisze:
Creepka nawet nie najgorsza, ale trochę oklepana, mimo wszystko podoba mi się to jak opisałaś atmosferę tych wszystkich pomieszczeń. I jeszcze jedno, w tytule dodaj: [MOJE].
Pasta 6/10

Okej, dzieki ;)

Avatar AppleJack222
wow 9/10 naprawdę niezła

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar TheBDQJP
Właściciel: TheBDQJP
Grupa posiada 8212 postów, 748 tematów i 712 członków

Opcje grupy Lubię się bać

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Lubię się bać