Poczytałem tych legend i okazało się że drwal nie był zabity przez człowieka... Został zabity przez potwora Ghoora a ciało drwala było rozerwane na strzępy:Ręka wyrwana ze stawu, zmiażdżona głowa, odgryziona noga po prostu syf.A ręki nie znaleziono.
Być może ta ręka w drzewie to ręka tego drwala? Zapytał Dawid.Możliwe. Odpowiedziałem.
Ten Ghoor to mityczna bestia.zaostrzone pazury i kły, kły duże i twarde, ma dobry wzrok i duży apetyt, aż dziwne że zabił a nie zjadł tego drwala.Ta bestia zamieszkuje ciemny lasek sosnowy.
A gdzie znaleziono rozerwane ciało drwala? Znowu zapytał. Koło tego lasku.O której znaleziono ciało?O 22:30. Aha więc szeryf z policjantami jechał tam około 22:00.Kurde, czym mnie jeszcze zadziwisz!?
Znam szeryfa, to mój wuj.Taki h*j. Krzyknąłem. Więc do niego jedziemy!
Około godziny 15:00 byliśmy u niego.Szeryf był bardzo miły nazywał się Darek.Wypytaliśmy go i powiedział nam o tym lasku, który był nawiedzony...