Zamek wygląda tak

Podczas zdobywania zamku przez śmierciożerców.



Zamek Nocą



Zamek Rankiem.



Dementorzy , strażnicy zamku



Błonia Zamku





Zaklęte zdjęcie zamku.



Pękająca bariera zamku.



Harpun zamek nazwał Hogwart.

Założył mu też herb.



Sala Główna.



(Widać główkę Ginny <3)

Pokój w którym najczęściej siedzi



Las



Jezioro Pajęcze





Harpun rozmawiający ze śmierciożercami




Zamek jest położony nad jeziorem pajęczym , zamek jest ciepły i przytulny , licząc wszystkie pokoje jest ich 472 i 23 komnat w tym 4 nieznane i opuszczone , zamek jest zwykle nawiedzany przez duchy np : Sir Patrica i Madame Marry , jest obłożone silnym zaklęciem obronnym i nikt nie może wejść bez wiedzy Harpuna.


Śmierciożercy:

-Harpun RockWood
-Revir (nazwisko )
-
-
-
-
-
-

Przylatuje smokiem obok zamku
-Haliox tu wysiadam
Powiedział Revir

<Wychodzi z zamku> Pewnie z ogłoszenia <rzekł uciszając swojego gryfa> tak ?

Tak

Zostaw tam smoka <pokazał miejsce koło swojego smoka> i wejdź.

-Haliox tam usiądź!
krzyczy Revir

<Razem z Demonem weszli do zamku i pokoju z kominem> jako iż jesteś demonem ognia możesz być w ogniu

Wiesz co jest późno ić się przespać , choć <po 10 min znaleźli się w jednym z dornitoriów>



Jutro wszystko ci wytłumaczę ja wychodzę z zamku na całą noc... <na miejscu Harpuna pojawiła się czarna chmura która wystrzeliła do góry i harpun znikł>

Revir położył się spać
*nastał ranek*

<Harpun powrócił>

<demon przyszedł do jednej z sal w której Harpun mieszał jakieś płyny>

Jesteś... siadaj <rozkazał nie patrząc na niego ale jego głos nie był jak zwykle tajemniczy tym razem bardziej łagodny>

Słuchaj , wież może kto to śmierciożerca ? <powiedział i machnął różdżką a eliksiry znikły>

-Czarnoksiężnicy?

Widać że nie , słuchaj , wielbisz zło , mrok i ciemną stronę ? <powiedział spokojnie> ponieważ ja tak..

-zależy kim nazywasz dobrym a kim złym

Ja w zasadzie jestem zły a ty ? <powiedział nudno>

Słuchaj nie szukam zwykłych sojuszników a dokładnie śmierciożerców jeśli chcesz się do nas dostać to podaj mi swoją dłoń ... <rzekł patrząc na demona czarnymi oczami>

<złapa łsię za głowę ponieważ wspomnienie znów dawały o sobie znać> nie teraz... (proszę nie zwracać uwagi na nowoczesne miasta i statki w filmie :P)

<wspomnienia pokazały się też w kuli i dzięki temu demon też mógł je zobaczyć>

-podał rękę
tylko nie kombinuj

Ale jaka jest twoja odpowiedź ? zło czy dobro ?

Od teraz będziesz musiał służyć mojemu panu ...

<Wyciągnął różdżkę i rzekł> Morsmorde

<demon poczuł wijący się ból ale po chwili minął a na ręce ukazał się znak>



<i to nie wszystko demon mógł się zmieniać teraz w człowieka>




Też mam taki znak...

-Jakaś dobra sztuczka
Evirion!
*utworzyła się dookoła niego ściana ognia*

Czekaj , czekaj < machnął różdżką a z różdżki wyleciał strumień wody> ja mam taki sam mój i TWÓJ pan czeka na nas <powiedział spoglądając na demona> więc nie atakuj...

Nie mam zamiaru cię atakować ... musimy szukać innych śmierciożerców i żeby nie było <pokazał swój znak>

<Harpun Padł a w kuli pokazały się jego wspomnienia , Revir uważnie je obserwował >



<Po chwili Harpun wstał > Nienawidzę tego...

-nie rozumiem co masz na myśli mówiąc mój pan

Nie dałeś mi odpowiedzi więc mój pan mną kierował i kazał mi rzucić na ciebie zaklęcie od dziś jesteś śmierciożercom ... Od dzisiaj musisz służyć jemu tak jak ja ! Nie ma powrotu !

<głoś przerwał huk i ukazał się człowiek bardziej podobny do węźa>

-nie musiałeś ze mnie śmierciożercy robić żebym ci pomógł (._. fuck you)

Niestety <rzekł człowiek - wąż > potrzebuje ludzi jestem jeszcze słaby...

(wyglądu zapomniałem dodać :P )



(Voldi <3)

Panie...<rzekł Harpun do pana>

Milcz ! <krzyknął człowiek-wąż>

-to kim jest ten labatos?

Labatos nikt ważny ale legenda głosi że w berle miał jakiś płyn który potrafi dać siłę ... Trzeba to zdobyć choć...

Akcja przenosi się do Czarnej Rzeki