Ten statek płynie do Redanii.
-Amanda musimy już płynąć chodź

Skinęła żegnając się z Etsuko i weszła na statek nie łapiąc Edwarda za rękę.
-A... rozmawiałeś z Jenny?- spytała niepewnie.

karo123454321 pisze:
Skinęła żegnając się z Etsuko i weszła na statek nie łapiąc Edwarda za rękę.
-A... rozmawiałeś z Jenny?- spytała niepewnie.

-Zostawiła mi list w oberży powiedziała że płynie do swojej rodziny do Temerii

Amanda nie wiedziała czy może spytać, lecz i tak to zrobiła.:
-Przeczytasz mi go?- wiedziała, że to nie jest już jej sprawa, jednak nie mogła się powstrzymać.

-Tak.
Drogi Edwardzie płynę na zawsze do Temerii rozpocząć wszystko od nowa.Wybacz że cię zostawiam ale już cię nie kocham.Jenny

Amanda z wrażenia otworzyła usta. Miała ochotę rzucić się Edwardowi w ramiona, lecz zamiast tego powiedziała tylko.:
-Acha.

karo123454321 pisze:
Amanda z wrażenia otworzyła usta. Miała ochotę rzucić się Edwardowi w ramiona, lecz zamiast tego powiedziała tylko.:
-Acha.

-Kocham cię

Amanda patrzyła na niego nie wiedząc co powiedzieć. Przełknęła głośno ślinę i przytuliła Edwarda.

karo123454321 pisze:
Amanda patrzyła na niego nie wiedząc co powiedzieć. Przełknęła głośno ślinę i przytuliła Edwarda.

<bierze ją na plecy i idzie do swojej kajuty>
//To nie zmuszanie tylko takie jaja O.o więc proszę żeby Amanda się śmiała :P

//:P
Amanda się śmieje i zamyka oczy.
//Ja też się śmieję! XD

kuba1231232003 pisze:
-Tak.
Drogi Edwardzie płynę na zawsze do Temerii rozpocząć wszystko od nowa.Wybacz że cię zostawiam ale już cię nie kocham.Jenny

//Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jaaaaaaaaasneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Erykhit pisze:
//Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jaaaaaaaaasneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

(Nooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo...)

-Miałem ci opowiedzieć moją historię...

-Słucham.

-Każdy wilkołak kiedy ma 12 lat odchodzi od rodziny i zaczyna żyć samodzielnie nie inaczej było zemną.Szedłem sobie kiedyś po lesie i zauważyłem mojego starego przyjaciela Johna był ze Scoia'tael ich dowódca Garret powiedział że mogę do nich dołączyć jeśli pomogę odbić dowódcę wszystkich komand Iorwetha... Zabiłem strażnika i go uwolniłem byłem z nimi 4 lata wydarzenia pod Brenną zmieniły wszystko uratowałem Johna kiedy wróg wystrzelił w stronę Vergen miasto pod opieką smokobójczyni Saski John mógł spaść ale uratowałem go.4 lata później zaatakowali nas żołnierze króla Henselta walczył on z Vergen kiedy Saski tam nie było musiała gdzieś wyjechać.Garret powiedział Iorwethowi że to moja wina że to ja powiedziałem Henseltowi co będziemy w tam tym dniu robił...Odeszłem od nich przez pierwszy rok byłem łowcą nagród potem wróciłem do rodziny.Zbierałem jagody na sok który zawsze robiła nasza matka.Zobaczyłem moją nową siostrę Samande była piękna.Scoia'tael napadło na moją rodzinę zabili mi rodzinę a Samande zabrali potem zabijam Scoia'tael aż w końcu dorwałem Garreta i Iorwetha. Iorwetha puściłem Garreta prawie zabiłem powiedział że nawet jakbym go zabił to i tak nie przywrócę życia moim bliskim ani nie dowiem się gdzie jest Samanda.Nadal jej nie znalazłem.

Amanda nie wiedziała co powiedzieć. Wreszcie zadała pytanie które jako pierwsze nasunęło jej się na myśl.:
-Jak poznałeś Jenny?

karo123454321 pisze:
Amanda nie wiedziała co powiedzieć. Wreszcie zadała pytanie które jako pierwsze nasunęło jej się na myśl.:
-Jak poznałeś Jenny?

-Spotkałem tam Johna rozmawiałem z nim i spotkałem Jenny dała mi pokój i potem się zakochaliśmy.

-Aha.- zastanawiała się czy z nią tak będzie. Zagryzła dolną wargę i spytała.:
-Edward? A ty mnie tak szczerze kochasz?

karo123454321 pisze:
-Aha.- zastanawiała się czy z nią tak będzie. Zagryzła dolną wargę i spytała.:
-Edward? A ty mnie tak szczerze kochasz?

-Tak mógłbym oddać za ciebie życie

Amanda uśmiechnęła się czule.- Ja też.

Przyczajona na maszcie słyszała wszystko. Ziewnęła.

Zagrajmerka pisze:
Przyczajona na maszcie słyszała wszystko. ZIEWNĘŁA.

//dziękuję za zainteresowanie -.-

-Za chwilę będziemy w Redanii.

karo123454321 pisze:
//dziękuję za zainteresowanie -.-

//Do usług.

Przeciągnęła się i zeskoczyła z masztu.
-Wreszcie... Co tam jest?

Zagrajmerka pisze:
Przeciągnęła się i zeskoczyła z masztu.
-Wreszcie... Co tam jest?

-Ja pójdę do króla z wami potem możecie chodzić na targi a ja dostanę kilka Dukatów od króla...

-Ale co TAM jest. Król to mnie najmneij interesuje z tego wszystkiego. Będą targi i jarmarki?

Zagrajmerka pisze:
-Ale co TAM jest. Król to mnie najmneij interesuje z tego wszystkiego. Będą targi i jarmarki?

-Będą kiedyś tam byłem i pewnie teraz jest tego dużo więcej i targów,jarmarków i towaru jakiego mają.

Uśmiechnęła się.

Zagrajmerka pisze:
//Do usług.

:P

kuba1231232003 pisze:
-Ja pójdę do króla z wami potem możecie chodzić na targi a ja dostanę kilka Dukatów od króla...

//Pfff co to za król który rozdaje pieniądze?

Erykhit pisze:
//Pfff co to za król który rozdaje pieniądze?

//Zrobie coś dla niego -.-