Przysługa

Avatar Payroman
Gerda wracała z zakupami do domu. Spieszyła się, musiała jeszcze dać jeść swojej siostrze i bratu. Przejmowała domowe obowiązki od kiedy mama została zatrudniona w fabryce, a tata poszedł do wojska. Kiedy mijała jedną z ciasnych uliczek, podszedł do niej starszy człowiek w czarnych okularach i powiedział:

- Chcesz oddać przysługę swojej ojczyźnie? Mam dla Ciebie specjalne zadanie.

Dziewczyna nie wiedziała co odpowiedzieć, z jednej strony bardzo chciała pomóc Niemcom wygrać wojnę, z drugiej zaś mama zabroniła jej rozmawiać z obcymi.

- Jestem już stary i zmęczony, dowództwo zleciło mi niezwykle ważną misję, na którą nie mam siły. Dostarcz ten list do domu numer 3, na Gartenstrasse, zrozumiałaś?

- Chyba tak... - odpowiedziała niepewnie.

- Serce mi rośnie, gdy widzę takich patriotów wśród młodzieży. Byłbym zapomniał... Pod żadnym pozorem nie otwieraj listu.

Staruszek wręczył Gerdzie elegancką, acz lekko pogniecioną kopertę z symbolem czarnego orła.

Gartenstrasse znajdowała się niedaleko. Podczas podróży "patriotka" rozmyślała co mogłoby być napisane w liscie. Plany nowej strategii? List dyplomacyjny? W pewnym momencie chciała nawet go otworzyć, ale powstrzymała się w ostatniej chwili przypominając sobie nakaz starszego człowieka.

Drzwii z numerem 3 nie prezentowały się dobrze. Były odrapane, a zawiasy pokrywła lekka rdza.

Gerda zapukała.

- Już, już! - odezwał się niski głos.

Otworzył jej wąsaty mężczyzna w średnim wieku. Był ubrany w fartuch i kalosze. W domu pachniało przyrządzanym mięsem, nie pamiętała kiedy ostatni raz miała je w ustach.

- To list dla pana. -powiedziała nieśmiało.

Przeczytał list wyjątkowo szybko.

- ku*wa mać! -zaklął pod nosem.

- Będę Cię musiał prosić o dostarczenie jeszcze jednej wiadomości, proszę, wejdź do środka, a ja w tym czasie ją napiszę.

Weszła do obskurnego pokoju. Na ścianie wisiały obrazki z Matką Boską. Nagle poczuła mocny chwyt. Mężczyzna złapał ją za rękę, w drugiej dłoni trzymał metalowy pręt. Gerdzie udało się kopnąć oprawcę w goleń, ten zatoczył się i rozluźnił chwyt. To była szansa, wyrwała się z uścisku i pobiegła. Uciekała najszybciej jak potrafiła, prosto do domu.

Gerda wraz z mamą udały sie na pobliski komisariat zawiadomić o incydencie. Policja przeszukując dom, natrafiła na podejrzaną klapę w podłodze. To, co się tam znajdowało, było przerażające:

Na hakach wisiały ludzkie ciała z poobcinanymi członkami, wszędzie była krew, okropny zapach wnętrzności był nie do wytrzymania.

W tym miejscu robiono jedzenie z ludzi!

"Masaża" rozstrzelano na miejscu bez zastanowienia, jego współpracownika nie udało sie schwytać.

Przeszukano cały dom. Na uwagę zasługuje jeden list. Jego treśc brzmi następująco:

"Przykro mi Oliver, to ostatnia na dziś." img2.wikia.nocookie.net/__cb20140302205731/creepypasta/pl/images/e/e4/Mienso.png

Avatar
Voldek
Aaach, klasyka :3 Stare ale jare

Avatar as13zx
Mała dziewczynka załatwiła go kopniakiem w goleń, silna musiała być....

Avatar
Konto usunięte
I właśnie dlatego drogie dzieci nie należy ufać niemcom .-.

Avatar
Konto usunięte
10/10

Avatar Griszka
Moderatorka
Masaża?

Biedny masaż. Rozstrzelali go na miejscu. Jeszcze tylu ludzi mógł odprężyć.

[*]

Avatar
Konto usunięte
Nie ma nikogo takiego jak masaż, jest masarz.

sjp.pl/Masarz

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku