Pszczelarz

Avatar
Voldek
Przełomowym momentem w życiu Adama była chwila, gdy mając zaledwie sześć lat po raz pierwszy zobaczył bajkę o Pszczółce Mai. Od tamtego momentu pokochał pracowite, pasiaste owady. W jednej chwili całe jego dotychczasowe życie zostało obrócone do góry nogami. W kącie wylądowały plastikowe samochodziki, by zrobić miejsce dla plastelinowych figurek postaci z ulubionej kreskówki, a jego marzenia o zostaniu kierowcą ciężarówki ustąpiły snom o karierze pszczelarza. Adam dorastał na wsi, więc nietrudno mu było zdobyć odpowiednie wykształcenie. Dni spędzał pomagając lokalnemu władcy pasiek- Marcinowi. Był on z niego tak dumny, że po pewnym czasie przekazał mu część swoich uli. Stały się one oczkiem w głowie chłopaka. Mając dwadzieścia lat był już tak wziętym pszczelartwem, że zdobył niemały rozgłos w całej okolicy. Należy dodać, że legendy o jego umiejętnościach nie umknęły uwadze mieszkających nieopodal młodych dziewcząt. Jedna z nich, Aneta, szczególnie przypadła do gustu Adamowi. Fakt, że łączyła ich miłość do pasiastych stworzeń sprawił, że byli doskonałą parą. Niedługo potem odbył się ślub, a zakochani zamieszkali razem. Niestety, choć bardzo chcieli, nie mogli doczekać się potomka. W końcu uznali, że nie jest im pisane rodzicielstwo i postanowili pogodzić się ze swoim losem. Całą swoją miłość wlali do uli. Wraz z rozwojem techniki Adam uzyskał dostęp do jej najnowszej zdobyczy - internetu. Szybko zapoznał się z panującymi tam zasadami i już niedługo stał się prawdziwym specem od sieci. Niestety, choć długo szukał, nie odnalazł ani jednego forum o pszczelarstwie. Postanowił stworzyć pierwsze wirtualne miejsce spotkań dla ludzi takich jak on i jego ukochana. Właśnie tak powstało Pszczelarskie Forum. Stało się ono drugim z kolei hobbym Adama. Codziennie wieczorem przychodząc do domu po ciężko przepracowanym dniu, znajdował resztki sił, by sprawdzić co dzieje się w wirtualnej pasiece. Był to okres beztroski i radości. Nic nie było w stanie zmącić spokoju naszego bohatera, ani jego małżonki. Aż do czasu...

Tego dnia Adam pracował wyjątkowo ciężko. Pszczoły bywają niesforne w okresie pełni. Możecie się domyślać, jaką odczuł ulgę, gdy jego wysiłki dobiegły końca. Mimo, że było już bardzo późno, a nasz bohater coraz mocniej myślał o tym, by jak najszybciej zasnąć, znalazł w sobie siłę, by odwiedzić moderowane przez siebie forum. - Aż 25 nowych tematów!?- pszczelarz nie mógł uwierzyć, w to jak wiele nowych wątków pojawiło się na Pszczołoforum w ciągu jednego dnia.- Ach, widzę, że moja stronka staje się coraz popularniejsza!- ucieszył się. Jakież było jego zdziwienie gdy po wejściu w dział „forum” jego oczom ukazał się wątek zatytułowany „Pszczoły jedzą gówno :D”. Mimo szoku, jaki przeżył, nacisnął lewy klawisz myszy, by przeczytać treść tajemniczego tematu. To co zobaczył teraz wstrząsnęło nim jeszcze bardziej. „No siema pszczelarze, słyszałem że pszczoły jedzom guwno wiec nasrałem im do ula :D dobrze zrobiłem? XDXD”. Kto normalny byłby w stanie zrobić kupę do środka ula? Co musiały przeżywać nieszczęsne owady w nim mieszkające? Serce Adama mało co nie pękło ze smutku. Pośpiesznie skasował temat, by nikomu z odwiedzających nie przyszło do głowy powtórzyć czynu Warola Kojtyły. - Cóż to!- krzyknął na głos, gdy zobaczył, że nie był to jedyny nietypowy wątek, jaki ktoś założył tego dnia. „Wykop pozdrawia”, „Pa***ż gw**ci małe dzieci”, „Moje pszczoły mają stulejkę”, „Pszczoła zesrała mi się do zupy”, „Pszczoły kontra komary”, „je**ć pszczoly, tylko szerszenie”... Co to miało znaczyć? Jakiś gówniarz musiał zrobić mi głupi żart.- wytłumaczył sobie całe zamieszanie, po czym czym prędzej usunął kilka tematów. Nazajutrz już nie pamiętał o całym zajściu. Jak co dzień poszedł odwiedzić swoich bzyczących podopiecznych, by wieczorem usiąść przy komputerze i podyskutować z innymi pasjonatami.

- Miarka się przebrała! - warknął zdenerwowany, gdy przeczytał o wlewaniu sobie świeżego miodu pod napletek. - Nie gówniarzu! Tak się bawić nie będziemy!

Po usunięciu wulgarnych treści, założył nowy temat. Nie dotyczył on jednak nowych sposobów pielęgnacji pasiek. „Jeszcze raz zobaczę tego rodzaju temat, to zgłaszam to do odpowiednich służb”- zaczął- „Nie żartuję zboczku, więc lepiej potraktuj to poważnie.” To na pewno da mu do myślenia.- pomyślał zadowolony z siebie Adam. W końcu, kto nie przestraszyłby się takich gróźb? Ogromu jego wściekłości w momencie ponownych odwiedzin pszczołofoum wręcz nie sposób opisać. Niewiele myśląc założył nowy dział. Nazwał go „Prokuratura” i trafiały do niego wszystkie tematy zawierające lubieżne bądź gorszące treści. Z czasem zaczęło trafiać do niego coraz więcej tematów. Kiedy ich liczba przekroczyła sto, razem ze swoją małżonką, Anetą, pojechali na pobliski komisariat, by złożyć odpowiednie zeznania. Podczas ich nieobecności w wirtualnej pasiece rozpętało się prawdziwe piekło. Liczba tematów zwiększyła się o trzydzieści tysięcy. Było to wręcz niewiarygodne.

Widząc to Adam, tylko się zaśmiał, po czym po kolei zaczął usuwać pojedyncze tematy. Po pewnym czasie część jego pszczół umarła z głodu, zaś reszta owadów wydostała się z uli i pożarła jego żonę. Biedny pszczelarz nawet nie zauważył braku obecności kobiety swojego życia. Nadal usuwał wątki, których ilość mimo to ciągle się zwiększała. Po jakimś czasie i jemu zaczął doskwierać brak pokarmu, lecz i tym się nie przejął, w efekcie czego zmarł. Mimo, że pszczelarz Adam nie żyje, tematy z pszczołoforum ciągle znikają... Mówi się, że zostało one nawiedzone przez nieszczęsnego pasjonata. Czy to prawda?

Trudno powiedzieć czy to zwykła creepypasta czy trollpasta... ale jest ciekawa

Avatar
Konto usunięte
Nigdy nie lubiłam pszczół jak i gowniarzy w Internecie .-.

Avatar
Konto usunięte
Ciągle się śmieje z tego wlewania sobie świeżego miodu pod napletek xD 10/10!

Avatar kamdab
Pszczółka Maja to zuo! I mieli niezłego spam bora :/

Avatar Sauron
Moderator
Proste rozwiązanie:
Zdjęcie użytkownika Sauron w temacie Pszczelarz

Avatar Nieznany_w_internecie
Olejman pisze:
Ciągle się śmieje z tego wlewania sobie świeżego miodu pod napletek xD 10/10!

Ale kto wlewa sobie świeży miód pod napletek? ._.

Avatar konstanty
Nieznany_w_internecie pisze:
Ale kto wlewa sobie świeży miód pod napletek? ._.


A kto sra do ula? Skoro to internetowy gówniarz to nietrudno zgadnąć, że to nie jest prawda .-.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku