...spotkali drwala, który oszalał...

i gonił ich z siekierą aż do kucharza który obrzucił go ciastem.

Później okazało się że kucharz nie zrobi im omleta bo nie
lecz zadzwonili po swoją babcię a ona zrobiła sernik. olbrzym zmarł z pyszności a bohaterzy zanieśli maczugę Janowi Stefanowi VI. 3 artefaktem był :
beret Paździocha ...

Paździoch mieszkał w Isengardzie i cenił swój beret niczym stos diamentów...

Bohateriowie wyruszyli do isengardu ...

Lecz po drodze napotkali się na zebranie 10 smoków...

więc wtedy go kopnęli...

i smoki ich zaatakowały i doszli do pażdziocha i krzyczyłdo nch won głupie mendy
więc sie ukryli

potem przyszedł Hellboy...

pokonał pażdziocha i odebrali mu beret

4 artefaktem był : ...

(dajcie jakąś śmieszną nazwę)

sakłciśsrus głupigo pazidecha

ukryty w dolinie magicznego czaru, krów i świń...

tak więc dzielni Gromowładni oj sorry pomieszało mi się : tak więc dzielni bohaterowie ruszyli w drogę
lecz gdy dotarli ...

zostali zahipnotyzowani na miesiąc. śniła im się kąpiel w jajecznicy na boczku XD...

po obudzeniu byli tak wku*wieni (i pachnący od boczku) że rzucili się prosto do doliny czaru krów i świń ...

I świnio-wiedżma zmieniła ich w świnie i posłała do farmy i gospodarz farmy chciał zrobić z nich
pyszny boczek

na szczęście w ostatniej chwili odmienili się wrócili się zabili świnio-wiedźmę i weszli do budynku w którym znajdował się ostatni artefakt ...

Był jednak strzeżony przez na pozór łagodne, krwiożercze róże wysysające krew...

gdy tylko dotknęli róży ona wystrzeliła kolcem który utknął w palcu JackaPlacka obydwaj szybko wbiegli do budynku

Jednak artefakt (wyglądający jak Krzyżówka kurczaka ze ślimakiem XD) porwał latający chowaniec z królestwa Jakuba Nożownika...

...Chłopcy za nim biegli aż do momentu gdy zgubili się w lesie, a tam był portal do Królestwa Jakuba Nożownika. W królestwie Jakuba Nożownika był wielki Bill Krokodyl...

lecz oni w zamian za "ślimako-kaczkę" dali mu ostatni kawałek sernika babci. gdy bohaterowie przynieśli artefakt Janowi Stefanowi VI on złączył artefakty w coś wyglądające jak skrzyżowanie :
mojej babci , creepera , turbodymomena , Kosiarza pana Michała i ...

...Pikaczu xD...

wtedy dookoła wszystko pociemniało i ogarnięte zostało przez bladoczerwone światło, a Jan Stefan VI przetransformował się, w swoją prawdziwą postać: Demona niszczyciela przyzywającego rzeki lawy i ogniste szkielety. Rzekł do bohaterów głębokim głosem:

BUAHAHAHHA nabraliście się ta kraina wcale nie była atakowana dzięki temu artefaktowi przejmę cały świat MUAHAHAHA ...

nagle obok pojawił się Anioł-Diabeł z kraslandii i podjął walkę z Demonem...

obydwaj jednocześnie się zabili anioło-diabeł uciął demonowi łeb a demon spalił anioła. Tak więc bohaterowie spalili artefakt wrzucając go do góry w Mordorze. Tak oto kończy się ta historia morał jest prosty : jak frytki ci nie smakują oblej je ketchupem

KONIEC